Recenzja filmu Służąca. Moc tropików, czyli Gwiezdne wojny kontra reszta

- FILMag #61 - nowe Gwiezdne wojny kontra cała reszta
- Recenzja filmu Pitbull: Niebezpieczne kobiety
- Recenzja filmu Lion. Droga do domu
- Recenzja filmu Służąca
- Sully – bohaterski Tom Hanks w nowym filmie Clinta Eastwooda
- Łotr 1. Gwiezdne wojny – historie – jak Rebelia zdobyła plany Gwiazdy Śmierci?
- Pasażerowie – Chris Pratt i Jennifer Lawrence walczą o przetrwanie w kosmosie
- Siedem minut po północy – chłopiec i potwór razem przeciwko złemu losowi
- Najnowsze zwiastuny – Piękna i bestia, Ghost in the Shell, Valerian, Fences, Kong: Wyspa czaszek
- Newsy – Nieśmiertelny, Nowi mutanci, Avatar 2
Recenzja filmu Służąca

Zdaniem fsma

Chan-wook Park ma styl. Czego by o jego filmach nie mówić (że są zbyt krwawe, zbyt hermetyczne, zbyt wyuzdane, zbyt przesadzone...), to każdy jest „jakiś”. Służąca oczywiście jest dokładnie taka, ale przy tym jest piekielnie ciekawą, niebanalną i zaskakującą opowieścią o miłości. Rzecz dzieje się jeszcze przed II wojną światową i skupia się na finansowym przekręcie – piękna dziedziczka fortuny ma się zakochać w udawanym arystokracie i oddać mu wszystkie pieniądze. W oszustwie pomaga tytułowa służąca. Ale narracja chce, by to między paniami wywiązało się uczucie, które będzie napędzać cały film. Akcja rozpędza się pomału, z zegarmistrzowską precyzją, a obraz jest momentami zaskakująco zabawny, w innych momentach (bardzo) odważny erotycznie, są też zwroty akcji... (wadą jednego z nich jest to, że łatwo domyślić się drugiego). Służąca to ponad dwie godziny egzotycznej podróży pokazującej mnóstwo odcieni kina za jednym zamachem. Warto.
Ocena: 8+/10