autor: eJay & fsm
FILMag #20 - Wolverine, Pacific Rim i Uniwersytet Potworny
Lato w pełni oznacza kinowy sezon w pełni. Nowy odcinek naszego filmowego magazynu to aż 8 zacnych premier (m.in długo oczekiwany Pacific Rim i kolejne spotkanie z Wolverine'em) i recenzje ostatnich hitów. Zapraszamy.
Spis treści
- FILMag #20 - Wolverine, Pacific Rim i Uniwersytet Potworny
- Uniwersytet potworny – początek znajomości Wazowskiego i Sulleya
- World War Z – Brad Pitt kontra apokalipsa zombie
- Minionki rozrabiają – animowany złoczyńca staje się dobry
- Pacific Rim – Transformers w rozmiarze XXL
- Byzantium – nadmorskie wampirzyce w natarciu
- Jeździec znikąd – Indianin Johnny Depp na Dzikim Zachodzie
- Wolverine – japońska przygoda Hugh Jackmana
- RED 2 – emerytowani agenci ponownie w akcji
- Najnowsze zwiastuny – sequele Hobbita, 300 i nowy Allen
- Newsy – jeszcze głupszy Jim Carrey, kolejne komiksowe sequele, nowy Terminator w drodze
- Człowiek ze stali – recenzja
- Kac Vegas III – recenzja
- Tylko Bóg wybacza – recenzja
- Trans – recenzja
- Dziewczyna z szafy – recenzja
Jeździec znikąd – Indianin Johnny Depp na Dzikim Zachodzie
- Premiera: 19 lipca 2013
- Tytuł oryginalny: The Lone Ranger
- Reżyseria: Gore Verbinsky
- Występują: Johnny Depp, Armie Hammer, William Fichtner
- Czas trwania: 149 minut
Po zgarnięciu kilkudziesięciu milionów dolarów prowizji za Piratów z Karaibów Johnny Depp nie zakończył romansu z Disneyem. Powrócił do kolaboracji z Gore’em Verbinskim i tak oto przed nami pojawia się okazja do obejrzenia przygód Jacka Spar... znaczy się Indianina Tonto, który walczy z bezprawiem na Dzikim Zachodzie. Przepis jest sprawdzony – będzie sporo akcji, żartów sytuacyjnych, słownych ripost, humoru i jeszcze raz akcji. Produkcja Jeźdźca znikąd miewała swoje gorsze momenty (plotki mówią o znacznym przekroczeniu budżetu), ale zwiastun wygląda całkiem zachęcająco. Wierzymy, że powstanie ciekawy obraz, bo klimatu Dzikiego Zachodu ostatnio coś brakuje. Reasumując – przebolejemy nawet Deppa na aktorskim autopilocie, byleby liczba kul wyplutych z rewolwerów była jak największa.