Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 13 czerwca 2006, 11:42

autor: Jacek Hałas

Destroy All Humans! 2: Make War Not Love - zapowiedź

Destroy All Humans! 2: Make War Not Love zapowiada się na dość udany sequel, który sympatykom pierwszej części powinien przypaść do gustu. Najważniejsza kwestia dotyczy oczywiście tego, czy liczba nowych elementów okaże się być wystarczająca.

Destroy All Humans! był jednym z najbardziej pomysłowych tytułów 2005 roku. Teoretycznie mogłoby się wydawać, iż sama zamiana głównej postaci nie powinna wiele zdziałać. Jakoś się tak jednak złożyło, iż w przeszłości nie mieliśmy do czynienia ze zbyt dużą ilością gier, w których moglibyśmy wcielić się w przedstawiciela pozaziemskiej cywilizacji. Tak na dobrą sprawę typowy gracz mógłby policzyć tego typu produkcje na palcach jednej ręki. Z godnych uwagi tytułów warto byłoby w tym miejscu przypomnieć sobie między innymi zwariowaną przygodówkę Stupid Invaders, doskonale znaną posiadaczom komputerów osobistych. Podstawowa różnica polegała jednak na tym, iż we wspomnianej przed chwilą grze sterowaliśmy istotami, które nie miały niecnych zamiarów w stosunku do mieszkańców naszej kochanej planety. Tytuł ten pojawił się tu jednak nieprzypadkowo. Stupid Invaders, podobnie jak Destroy All Humans!, obdarzeni zostali dość nietypowym poczuciem humoru. Wyczuwało się to niemal na każdym kroku. O ile jednak Stupid Invaders prezentowali styl zbliżony do wielu popularnych kreskówek czy też głupiutkich rodzinnych komedii, o tyle DAH! pod tym względem zdawał się oferować dowcipy czy scenki na zdecydowanie wyższym poziomie. Śmiem twierdzić, iż to właśnie dlatego wielu graczom (szczególnie tym starszym) tytuł ten bardzo przypadł do gustu.

Have a nice day!

Ci z Was, którzy nie mieli do czynienia z pierwszą częścią DAH!, mogą się teraz zastanawiać, dlaczego tytuł ten nie dołączył do grona największych hitów ubiegłego roku. Sam pomysł na realizację gry, jak już wspomniałem, był świetny. Końcowy produkt dla wielu osób okazał się być sporym rozczarowaniem. Gra ta tak na dobrą sprawę nie miała nic więcej do zaoferowania. Główny wątek starczał zaledwie na kilka godzin, zabawa dość szybko stawała się nużąca, a dodatkowe misje porażały swoją prostotą. DAH! najwyraźniej sprzedał się jednak w wystarczającej liczbie egzemplarzy, gdyż przed końcem tego roku będziemy mieli okazję zagrać w jego oficjalną kontynuację i to właśnie o niej postaram się Wam nieco więcej powiedzieć. Pierwsza część gry rozgrywała się w latach pięćdziesiątych. Tym razem przeniesieniemy się do znacznie ciekawszych, przynajmniej z mojego punktu widzenia, „szalonych lat sześćdziesiątych”. Zapowiadana kontynuacja będzie oczywiście nawiązywała do najważniejszych wydarzeń z tamtego okresu – Zimnej Wojny (już teraz mówi się, iż Rosjanie „odegrają” ważną rolę), czy też rewolucji seksualnej, do której w bardzo ciekawy sposób odwołuje się podtytuł omawianej gry. :-)

Warto jednocześnie dodać, iż w trakcie zabawy pokierujemy doskonale znanym z pierwszej części DAH! małym „ufoczkiem” – Crypto 137. Główny (anty)bohater tym razem będzie musiał sobie poradzić z zagrożeniem ze strony subkultury hipisowskiej, a konkretnie jednym z przywódców dzieci-kwiatów. W wyniku prowadzonych przez te osoby działań wysysanie mózgów niewinnych ludzi przestało być opłacalne, gdyż zaczął w nich zanikać bardzo pożądany przez Crypto element furońskiego DNA.

Przykład zagrożenia ze strony hipisów (zapewne nie jedynego) dobitnie ukazuje, iż producenci gry w dalszym ciągu będą w stanie nas czymś ciekawym zaskoczyć. Nie można również pominąć kwestii typowych dla lat sześćdziesiątych obrazów science-fiction, do których zapowiadana produkcja z całą pewnością niejednokrotnie spróbuje się odwołać. Warto jedynie przypomnieć, iż w tamtym okresie zrodziła się Odyseja kosmiczna, telewizyjny hit Doctor Who, dzięki któremu mogliśmy odbywać podróże w czasie i przestrzeni, czy też wielbiony przez miliony fanów na całym świecie Star Trek.

Druga część gry zaoferuje kilka zupełnie nowych elementów, o których warto byłoby w tym miejscu opowiedzieć. Zdecydowanie najciekawiej na chwilę obecną prezentuje się w pełni otwarty przebieg rozgrywki. Destroy All Humans! 2 zdaje się podążać ścieżką wyznaczoną przez kolejne odsłony serii GTA. W grze ma pojawić się pięć głównych map, na których będziemy mogli prowadzić działania. Będą to głównie duże metropolie – San Francisco, Tokyo czy Londyn. Po tych mapach będziemy mogli dowolnie przemieszczać się. W zależności od dokonanego wyboru podejmiemy się wyznaczanych przez grę podstawowych zadań, niezbędnych do posunięcia głównego wątku fabularnego, bądź też zajmiemy wykonywaniem wielu innych czynności, jak chociażby wspomnianych już wcześniej sidequestów czy minigier. Autorzy gry będą oczywiście chcieli zadbać o to, żeby eksploracja map odbywała się bez jakichkolwiek doczytywań. Pozostaje mieć jedynie nadzieję, iż nie odbije się to w żaden sposób na jakości grafiki omawianej produkcji. Producent opisywanego sequela obiecuje również większą nieliniowość rozgrywki. Kolejne zadania będzie można rozwiązywać na wiele różnych sposobów (w pierwszej części DAH! była to najczęściej wyłącznie jedna ścieżka). Ciekawie zapowiadają się również odbywane przez Crypto rozmowy, w trakcie trwania których będziemy mogli wybierać (wzorem klasycznych przygodówek) pomiędzy kilkoma różnymi opcjami dialogowymi.

Pierwszy kadr ze „Wstrząsów z kosmosu”?

Wspomniany przed chwilą (anty)bohater będzie również mógł korzystać z wielu nowych narzędzi zagłady. Przewiduje się, iż w końcowym produkcie pojawi się osiem giwer, które będziemy mogli poddawać kolejnym modyfikacjom. Warto byłoby w tym miejscu przedstawić bliżej te obiekty, które pojawią się po raz pierwszy. Mnie osobiście najbardziej spodobał się ogromny meteor, przy użyciu którego będziemy mogli likwidować większe lub lepiej uzbrojone grupy przeciwników. Na opublikowanych już materiałach broń ta prezentuje się doprawdy wyśmienicie. Wykorzystywanie jej będzie oczywiście bardzo ograniczone. Podobnie jak w klasycznych strzelankach, będziemy musieli ponadto poświęcić kilka sekund na dokładne namierzenie celu. Broń grawitacyjna przywodzi słuszne skojarzenia z drugą częścią kultowego Half-Life’a. W tym wypadku na żadną rewolucję nie ma co raczej liczyć. Giwera ta pozwoli sterowanej przez nas postaci podnosić wybrane przedmioty, a następnie ciskać nimi w stronę znajdujących się w okolicy przeciwników. Bardzo ciekawie zapowiada się miotacz pocisków plazmy. Broń ta nie będzie wykorzystywana do oddawania precyzyjnych strzałów, gdyż za każdym razem wystrzelony przez nas „dysk” zachowa się w inny sposób. Odnoszę jednak wrażenie, iż właśnie dzięki swojej nieprzewidywalności obiekt ten powinien cieszyć się dużą popularnością wśród graczy, tym bardziej iż pociski będą obdarzone dość dużą siłą rażenia. Niewiele wiadomo jeszcze na temat latającego spodka, z którego Crypto ponownie będzie mógł skorzystać. Być może doczeka się on jakichś usprawnień w dalszej fazie developingu gry.

Fani pierwszej części Destroy All Humans! pamiętają też zapewne moce psychokinetyczne, z których sterowany szary osobnik mógł, a w niektórych sytuacjach wręcz zmuszony był skorzystać. Nie powinno być dla nikogo zaskoczeniem, iż element ten w zapowiadanej kontynuacji doczeka się licznych usprawnień. Autorzy pozostawią oczywiście najbardziej przydatne moce, dzięki którym w dalszym ciągu będziemy mogli hipnotyzować ludzi czy też czytać w ich myślach. Pojawią się też jednak nowe zdolności. Zdecydowanie najciekawiej zapowiada się możliwość całkowitego przejęcia kontroli nad wybraną osobą, stając się tym samym swego rodzaju pasożytem. Zalety tego rozwiązania docenimy zapewne w tych misjach, w których niepostrzeżenie będziemy musieli przedostać się na terytorium wroga. Napotykani w trakcie zabawy przeciwnicy będą oczywiście bardzo czujni. Gra najprawdopodobniej zaoferuje znany z pierwszej części mechanizm, wzorowany na serii GTA. Kolejne akcje zaowocują pojawianiem się stróżów prawa, agentów FBI, wojska czy wreszcie służb ściśle wyznaczonych do zwalczania zagrożeń ze strony pozaziemskich cywilizacji. W przeciwieństwie do pierwszej części gry, w której do walk zmuszeni byliśmy stawać w pojedynkę, tym razem do zabawy będziemy mogli zaprosić zaprzyjaźnionego ufoludka. W ramach ciekawostki warto dodać, iż w ten sposób będziemy mogli ukończyć wszystkie misje z kampanii singleplayer, działając w trybie kooperacji.

Poprzednia część gry oferowała oprawę audiowizualną na co najmniej zadowalającym poziomie wykonania. Nie inaczej będzie w tym przypadku. Publikowane materiały sugerują, iż po raz kolejny szczególny nacisk położony zostanie na odwzorowanie mniej lub bardziej zauważalnych szczegółów związanych z prezentowaną epoką. Odnoszę wrażenie, iż szczególnie będzie to widoczne na przykładzie wspomnianych już wcześniej hipisów, z którymi bardzo często będziemy musieli się użerać. Zapowiadana kontynuacja zaoferuje również dość szczegółowe otoczenie, które w znacznym stopniu będzie można niszczyć. Efektowne pojedynki były jednym z najlepiej wykonanych elementów pierwszej części Destroy All Humans!. Omawiana kontynuacja zaoferuje ich jeszcze więcej.

Muahahaha... moje czerwone moce są silniejsze!! I nawet ta zielona koszula Cię nie uratuje!

Destroy All Humans! 2: Make War Not Love zapowiada się na dość udany sequel, który sympatykom pierwszej części powinien przypaść do gustu. Najważniejsza kwestia dotyczy oczywiście tego, czy liczba nowych elementów okaże się być wystarczająca. Wygląda bowiem na to, iż właściwa rozwałka pozostawiona zostanie w dość zbliżonej postaci. Niewiele wiadomo również na temat planowanej długości gry, niemniej jednak opisany wyżej multiplayer może sugerować, iż tym razem po ukończeniu właściwej kampanii będziemy mieli do czego wrócić. Z ostateczną oceną trzeba się będzie oczywiście wstrzymać do oficjalnej premiery. Pierwsze porwania planowane są na jesień bieżącego roku.

Jacek „Stranger” Hałas

NADZIEJE:

  • szalone lata sześćdziesiąte? czemu nie! :-)
  • przejście na w pełni otwarty system rozgrywki wydaje się być dobrym pomysłem;
  • planowane nowe moce oraz narzędzia zagłady;
  • tryb kooperacji powinien przyczynić się do zwiększenia ogólnego czasu zabawy.

OBAWY:

  • do premiery pozostało jeszcze wiele miesięcy, przez co wszystko może się jeszcze wydarzyć... zbyt mała ilość nowych elementów może spowodować, iż kontynuacja ta powieli wszystkie błędy swojego poprzednika.

Jacek Hałas

Jacek Hałas

Z GRYOnline.pl współpracuje od czasów „prehistorycznych”, skupiając się na opracowywaniu poradników do gier dużych i gigantycznych, choć okazjonalnie zdarzają się i te mniejsze. Oprócz ponad 200 poradników, w swoim dorobku autorskim ma między innymi recenzje, zapowiedzi oraz teksty publicystyczne. Prywatnie jest graczem niemal wyłącznie konsolowym, najchętniej grywającym w przygodowe gry akcji (najlepiej z dużym naciskiem na ciekawą fabułę), wyścigi i horrory. Ceni również skradanki i taktyczne turówki w stylu XCOM. Gra dużo, nie tylko w pracy, ale także poza nią, polując – w granicach rozsądku i wolnego czasu – na trofea i platyny. Poza grami lubi wycieczki rowerowe, a także dobrą książkę (szczególnie autorstwa Stephena Kinga) oraz seriale (z klasyki najbardziej Gwiezdne Wrota, Rodzinę Soprano i Supernatural).

więcej

Destroy All Humans! 2: Make War Not Love

Destroy All Humans! 2: Make War Not Love