- 9 rzeczy, które niepokoją mnie w PlayStation 5
- Brak Game Passa
- Pojemność dysku
- Wsteczna kompatybilność
- Szybkość i stabilność PlayStation Network
- Pycha kroczy przed upadkiem
Pojemność dysku
Podstawowy model PlayStation 5 zostanie wyposażony w dysk SSD o pojemności 825 gigabajtów. To nieco mniej od standardowego na obecne czasy 1 terabajta. Problem w tym, że już teraz wiele gier udowadnia, iż to za mało. Call of Duty: Modern Warfare razem z darmowym Warzone’em z każdą kolejną aktualizacją zbliża się do przekroczenia granicy 200 gigabajtów zajmowanego miejsca. Destiny 2 ze wszystkimi dodatkami nie znajduje się daleko w tyle. Red Dead Redemption II w dniu premiery wymagało ponad 100 gigabajtów przestrzeni.
Wraz z przypływem mocy obliczeniowej nowa konsola zaoferuje wyższej jakości tekstury oraz większe światy – a to oznacza jeszcze więcej danych do zmieszczenia na dysku. Na dodatek jedną z nowych funkcji Unreal Engine’u 5 ma być ułatwiające życie twórcom „przycinanie” w locie nieskompresowanych modeli do mniejszych, akceptowalnych przez sprzęt rozmiarów. Wcześniej takie operacje deweloperzy przeprowadzali manualnie i do gier trafiały znacznie uproszczone (a co za tym idzie – nie tak miejscożerne) modele względem tego, co oryginalnie stworzono. Teraz tego robić nie będą musieli i w plikach pojawią się oryginalne wersje. Zajmujące o wiele więcej miejsca.
Nowy Ratchet & Clank pokazuje możliwości dysku SSD. Ale nowoczesna technologia będzie swoje kosztować.
A MOŻE GRY BĘDĄ MNIEJSZE?
Sony tłumaczy, że szybszy dysk oznacza mniejsze rozmiary nowych tytułów. Podczas prezentacji technicznej nowego sprzętu usłyszeliśmy, że obecnie w plikach gry te same dane są umieszczane wielokrotnie. Dzięki temu standardowy dysk może szybko je odszukać i doczytać którąś z kopii potrzebnego modelu czy tekstury. Na dysku SSD takie powtórzenia mają być niepotrzebne, więc i sam rozmiar gier ma być mniejszy. Czy to jednak oznacza, że gry staną się mniejsze niż teraz, czy po prostu nie będą dużo większe? To pokaże czas.
Oznacza to, że rozmiary gier będą tylko rosnąć. 825 gigabajtów już teraz w skrajnych przypadkach może się wyczerpać po instalacji mniej niż dziesięciu gier. Za kilka lat może to nie wystarczyć nawet na umieszczenie na dysku dwóch, trzech tytułów. „A po co mi więcej niż jedna gra naraz” – spytają niektórzy. Odpowiedzi z łatwością udzieli każdy, kto na przykład lubi wracać do konkretnych gier-usług wtedy, gdy pojawiają się do nich aktualizacje z nową zawartością, a pomiędzy nimi gra w coś innego. Albo lubi pozycje multiplayer testowane ze znajomymi i musi je mieć pod ręką, żeby nie opóźniać rozpoczęcia wspólnej zabawy.
Oczywistym rozwiązaniem tego problemu będzie dokupienie większego dysku. Szkopuł w tym, że Sony w kwestii pamięci masowej stawia na autorskie, nowoczesne rozwiązania, które nie będą mało kosztować. Może się okazać, że cena kilkuterabajtowego dysku współpracującego z PS5 wyniesie drugie tyle co sama konsola. Raz już zresztą Japończycy zafundowali nam taką niemiłą niespodziankę. Z PlayStation Vita nie współpracowały standardowe karty pamięci SD, konsola akceptowała wyłącznie specjalną pamięć flash produkowaną przez Sony, która była sporo droższa od konkurencyjnych rozwiązań. Był to ukryty koszt, który zniechęcił wiele osób do handhelda i stał się jednym z czynników decydujących o porażce Vity na rynku.
