- 8 rzeczy, których brakuje mi w Mount and Blade 2 Bannerlord
- Polowania
- System rzemiosła
- Napady na skarbce
- Rolnictwo
- Uczty
- Religia, i to niejedna
- Spolszczenie
Religia, i to niejedna

Jakiego zdania byśmy nie mieli na temat tego zjawiska, religia była szalenie ważnym elementem życia w średniowieczu. Religijne wojny, nawracanie, pielgrzymki. Oczywiście w grach często sprowadza się to do systemu błogosławieństw – kapłan poświęcił Twoją broń, teraz ma ona +20 do unieszkodliwiania wampirów. Do Mount and Blade to jednak nijak nie pasuje.
Zamiast tego sugerowałbym, żeby religia i zaangażowanie w nią postaci miały wpływ na nasze relacje z frakcjami, drużyną i mieszkańcami posiadanych włości. Jeśli do oddziału przyjmiemy wyznawców różnej wiary, mogą pojawić się problemy. Jeśli zaczniemy podbijać tereny, na których wierzy się w co innego niż my, będziemy musieli albo się nawrócić, albo nawrócić tubylców. Trudny wybór, ale nieobcy średniowiecznym zdobywcom.
Taki system mógłby dodać grze sporo głębi. Budowanie świątyń, odbywanie pielgrzymek, kolekcjonowanie relikwii, organizowanie świąt. A żeby nie stąpać po grząskim gruncie, w świecie gry mogłyby istnieć religie zupełnie fikcyjne.
