18 dziwnych faktów o GRYOnline.pl, o których nie mieliście pojęcia

Czy wiesz, że pracujemy tam, gdzie przez lata sprzedawano toalety, nie lubimy się w redakcji z alarmem, a UV gra tak dużo, że nas to trochę przeraża? Nie? No to już wiesz.

Maciej Pawlikowski

147

Przez 20 lat istnienia serwisu GRYOnline.pl nazbierało się tyle anegdot, branżowych żarcików, wstydliwych opowieści, sekretów i tajemnic, że kiedy w końcu zmienimy nazwę na WiedźminOnline.pl lub CyberpunkOnline.pl i przestaniemy pisać o (innych) grach, wydamy książkę. Książka spowoduje krach na giełdzie, utratę zaufania społecznego i trzęsienie ziemi w województwie mazowieckim. Na razie jednak musi wystarczyć Wam ten artykuł.

AKTUALIZACJA 2021

Tekst został opublikowany w 2019 roku, ale z okazji naszego dwudziestolecia postanowiliśmy go odrobinę odświeżyć. Zwłaszcza że od tamtego czasu sporo się pozmieniało.

Niejednokrotnie pytacie o nasze redakcyjne życie – w czasie streamów, pod filmami, pod tekstami, na forum i w e-mailach. Spróbujemy więc dziś opowiedzieć o nas trochę mniej poważnie i mniej oficjalnie. Prawdą jest, że GOL to pewien szczególny organizm. Funkcjonuje tak dobrze dlatego, że każdy dział pilnuje swojej roboty. Ale również dlatego, że w każdym dziale znajdują się trochę postrzelone i trochę dziwaczne jednostki.

Jeśli ten artykuł nie wyczerpie Waszej ciekawości, dajcie jej upust w komentarzach. Redakcja zobowiązała się, że odpowie przynajmniej na część pytań.

No to zaczynamy! - 18 dziwnych faktów o GRYOnline.pl, o których nie mieliście pojęcia - dokument - 2021-01-30
No to zaczynamy!

Redakcja serwisu GRYOnline.pl pracuje tam, gdzie przez lata sprzedawano toalety

Och, proszę bardzo, śmiejcie się. Ale gdy w 2016 roku przyszedłem po raz pierwszy do pracy, zajmowaliśmy dwa górne piętra niedużego budynku przy ulicy Gabrieli Zapolskiej w Krakowie. Miejsca było w sam raz – redakcja GOL-a dzieliła pomieszczenie z TVGRY, a piętro niżej marketing znosił trudne charakterki ludzi z IT. Nad nami wszystkimi były jeszcze schody do nieba, gdzie chodziło się „na dywanik”.

Przez lata jednak przybyło nam kilkaset kilogramów zasobów ludzkich. Nowe projekty i nowe działy wymagały świeżych pomysłów młodych ludzi, toteż wkrótce zwyczajnie przestaliśmy się mieścić. Gambrinus trzymał swoje jedzenie na biurku UV-a, a T_bone, gdy się przeciągał, uderzał Łosia z łokcia w ciemię. Trudne sprawy, hardcore’owe warunki i szkoła przetrwania wyszlifowały nasze charaktery bardziej niż optymalizacja Elexa, ale gdy jeden z redaktorów podczas zimy postanowił przenieść się ze swoim biurkiem na balkon, wiedzieliśmy, że musimy coś z tym zrobić.

Na parterze w naszym budynku mieściła się znana i solidna firma trudniąca się handlem porcelaną, nazwijmy to, użytkową. W 2018 roku opuściła jednak ów lokal, a my mogliśmy rozgościć się w tych pomieszczeniach. Więc tak – osoby, które na co dzień zapełniają główną stronę materiałami, pracują w miejscu, gdzie niedawno sprzedawano toalety. I cieszymy się z tego, bo po kolegach od sanitariatów została nam łazienka z pisuarem na fotokomórkę. Bajera!

O mały włos, a wydalibyśmy kiedyś encyklopedię gier na papierze

W 2004 roku, gdy nasza encyklopedia okazała się strzałem w dziesiątkę, chcieliśmy wydać ją również na papierze. Nic z tego jednak nie wyszło, bo ostatecznie zdecydowaliśmy się na triumfujący wówczas na rynku nośnik CD i współpracę z Axel Springer. Opłaciło się – nasza encyklopedia sprzedała się w ogromnym nakładzie (musieli robić drugie tłoczenie), a pieniądze pozwoliły nam utrzymać się w trudnych czasach. Dziś patrzymy na te wydawnictwa z sentymentem.

Chyba jeszcze nigdy nie pokazywaliśmy Wam tych stron. - 18 dziwnych faktów o GRYOnline.pl, o których nie mieliście pojęcia - dokument - 2021-01-30
Chyba jeszcze nigdy nie pokazywaliśmy Wam tych stron.

W redakcji do dziś mamy makiety przygotowane wraz w wydawnictwem De Agostini. Jak potoczyłyby się nasze losy, gdybyśmy zdecydowali się na papier, a nie krążek CD? Trudno powiedzieć – prasa komputerowa w Polsce trzymała się mocno do połowy pierwszego dziesięciolecia, ale my chyba zawsze wiedzieliśmy, na jakim medium powinniśmy się skupić.

292

Maciej Pawlikowski

Autor: Maciej Pawlikowski

Redaktor naczelny GRYOnline.pl, związany z serwisem od końca 2016 roku. Początkowo pracował w dziale poradników, a później mu szefował, z czasem został redaktorem prowadzącym Gamepressure, anglojęzycznego projektu adresowanego na Zachód, aby w końcu objąć sprawowaną obecnie funkcję. W przeszłości recenzent i krytyk literacki, publikował prace o literaturze, kulturze, a nawet teatrze w wielu humanistycznych pismach oraz portalach, m.in. Miesięczniku Znak czy Popmodernie. Studiował krytykę literacką i literaturę na Uniwersytecie Jagiellońskim. Lubi stare gry, city-buildery i RPG-i, w tym również japońskie. Wydaje ogromne pieniądze na części do komputera. Poza pracą oraz grami trenuje tenisa i okazyjnie pełni funkcję wolontariusza Pokojowego Patrolu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl