Zweno SPB – przodek Gwiezdnego Niszczyciela. 10 najdziwniejszych samolotów w historii

- 10 najdziwniejszych, najbardziej niezwykłych samolotów w historii
- Lockheed F-117A Nighthawk – „niewidzialny”
- PZL M-15 Belfegor – postrach rolników z Polski
- Vought V-173 “Flying Pancake” – samolot – naleśnik
- SNECMA C.450 Coléoptere – (nie) latający dzwon
- Caproni Ca.60 Transaero – dziewięciopłatowy Tytanik
- Zweno SPB – przodek Gwiezdnego Niszczyciela
- Bartini Berijew VVA-14 – trochę poduszkowiec, trochę samolot
- Starr Bumble Bee II – malutki trzmiel
- Antonow An-225 Mrija – największy z największych
Zweno SPB – przodek Gwiezdnego Niszczyciela

- Rok wprowadzenia do użytku / powstania prototypu: 1937
- Pochodzenie: Związek Radziecki
- Producent: Tupolew / Polikarpow
- Dlaczego ten samolot jest niezwykły: powietrzny lotniskowiec
Lotniskowiec, czyli okręt wojenny, którego pokład jest jednocześnie pasem startowym dla samolotów bojowych nie jest dziś niczym niezwykłym. Ale zupełnie wyjątkowym pomysłem był projekt Zweno, jaki powstał w Związku Radzieckim na początku II wojny światowej. Była to koncepcja lotniskowca powietrznego, z ogromnym samolotem – matką, z którego startowałyby i lądowały małe myśliwce. Dodatkową funkcją było uzupełnienie paliwa podczas dokowania. Podstawą takiej konstrukcji były ciężkie bombowce Tupolew TB-1 i Tupolew TB-3 z od 2 do 5 myśliwcami Polikarpow I-16 lub Tupolew I-4. Dzięki takiemu połączeniu myśliwce mogłyby działać ponad swój nominalny zasięg oraz używać do ataku nurkowego cięższych bomb, z którymi normalnie nie dałyby rady wystartować. Bombowiec z kolei miałby zawsze eskortę w pogotowiu, a dodatkowa moc uruchomionych silników w myśliwcach pomogłaby wznosić się w powietrze z dodatkowym ciężarem.
I wydaje się to zaskakujące, ale to połączenie rzeczywiście działało na swój sposób – w pierwszych operacjach podczas wojny sowiecko – niemieckiej, system uzbrojenia Zweno wykorzystano do ataku na cele w Rumunii, a potem na rzece Dniepr. Co ciekawe, transportowanie trzech myśliwców w ogóle nie wpływało na osiągi bombowca, który pilotował się tak, jak bez dodatkowych maszyn. Testowano różne konfiguracje z myśliwcami pod skrzydłami i na nich, nie obyło się też bez wypadków w czasie prób. Maszyny wdrożone do dywizjonu bojowego zwanego „Cyrkiem Szubikowa” zaliczyły sporo sukcesów, zarówno w niszczeniu celów naziemnych, jak i zestrzeliwując wrogie Messerschmitty. Pomimo swojej skuteczności, projekt Zweno zlikwidowano w 1942 roku. Lotniskowce powietrzne były jednak zbyt bezbronne przy atakach przeciwnika, a poza tym szybki rozwój techniki wojskowej sprawił, że zarówno bombowce Tupolew, jak i myśliwce I-16 stały się słabe i przestarzałe w porównaniu do nowoczesnych maszyn, jakimi dysponował wróg.