Zapowiedziano kolejną grę w uniwersum The Dark Eye

Od 10 grudnia polscy fani papierowej gry role-playing rodem z Niemiec – The Dark Eye, mogą cieszyć się jej wirtualną wersją, zatytułowaną Drakensang. Jak się okazuje, w przygotowaniu jest kolejna produkcja, stworzona na bazie tego niezwykłego uniwersum.

Robert Duraj

21 grudnia 2008 12:21

Od 10 grudnia polscy fani papierowej gry role-playing rodem z Niemiec – The Dark Eye, mogą cieszyć się jej wirtualną wersją, zatytułowaną Drakensang. Jak się okazuje, w przygotowaniu jest kolejna produkcja, stworzona na bazie tego niezwykłego uniwersum.

Twórcy The Dark Eye: Demonicon – bo taki tytuł będzie nosić nowa gra - nie uzyskali praw do korzystania z wątków, wykorzystanych w Drakensang, dlatego ich produkt pozostanie fabularnie niezwiązany z popularnym poprzednikiem. Mechanizmy i styl rozgrywki będą się jednak wciąż odwoływać do klasycznego, papierowego pierwowzoru – Das Schwarze Auge. Wybierzemy się zatem w daleką podróż na planetę Ethrę, do krainy Aventurii.

Fabuła rozpoczyna się w momencie, gdy przybrany ojciec głównego bohatera zostaje wygnany z powodu morderstwa. Niedowierzając temu, staramy się dotrzeć do prawdy – doprowadza nas to na granicę Czarnych Lądów, siedliska zła. Sami zdecydujemy, po której stronie się opowiemy i komu zaufamy.

Zapowiedziano kolejną grę w uniwersum The Dark Eye - ilustracja #1

Producent, firma Silver Style Entertainment obiecuje wiele – m.in. przedstawienie akcji w stylizowane na filmową produkcję ujęcia, a także szczegółowość fabuły i innowacyjne questy. Dodatkowo, gra ma oferować wysoki poziom interakcji z otaczającym nas światem – podejmowane decyzje mają determinować różnorakie reakcje wirtualnego świata, a nieliniowy scenariusz pozwoli na rozgrywkę bez ustalonej kolejności wydarzeń. Standardowo, jak to bywa w grach RPG, będziemy również konfigurować charakter i wygląd swojego bohatera w szczegółowy sposób – dostępne rasy oraz specjalizacje będą dokładnie dopasowane do tych, znanych z papierowej wersji.

Wydawca uruchomił również stronę internetową, na której jak na razie niewiele się znajduje, ale można zobaczyć kilka koncept-artów, wykonanych na potrzeby produkcji. Witryna dostępna jest w języku angielskim i niemieckim.

Jak pokazuje przykład Drakensang i jego wysokie notowania na liście bestsellerów, choćby sieci sklepów EMPiK, pomysł na grę dobrze prosperuje. Demonicon przeznaczone będzie na komputery klasy PC oraz konsole nowej generacji, wydawca jednak nie określił, o jakie nextgeny chodzi. Data premiery nie została jeszcze ujawniona.

Więcej:Egzotyczna seria strategii powróci po siedmiu latach. Tropico 7 ma „wynieść gatunek gier o budowaniu miast na nowe wyżyny”