Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 2 kwietnia 2024, 15:12

„Wreszcie jesteśmy zadowoleni ze stanu Cyberpunka 2077”, CD Projekt wieńczy długą, 3-letnią podróż krótkim, ale dobitnym stanowiskiem

Po ponad trzech latach od premiery Cyberpunka 2077, twórcy przyznali, że są zadowoleni ze stanu, w jakim znajduje się produkcja.

Źródło fot. CD Projekt RED
i

Cyberpunk 2077 przebył niesamowicie długą drogę od swojej premiery i dopiero teraz, po ponad trzech latach, twórcy otwarcie przyznali, że są zadowoleni ze stanu swojej najnowszej gry.

Chyba wszyscy pamiętamy 10 grudnia 2020 roku, kiedy to zadebiutował Cyberpunk 2077. Po ogromnym sukcesie Wiedźmina 3, oczekiwania względem tej produkcji były ogromne. Niestety niemal tak samo duży był zawód części graczy.

Najbardziej poszkodowani byli ci, próbujący bawić się na konsolach ósmej generacji, na których gra działała tak źle, że Sony podjęło decyzję o wycofaniu jej z PS Store, a Microsoft ułatwił jej zwracanie. Sytuacja pecetowych graczy była nieco lepsza, ale i tu nie obyło się bez całej masy błędów. Dopiero premiery aktualizacji 2.0, będącej kulminacją działań firmy, oraz dodatku Phantom Liberty dały radę poważnie zmienić odbiór graczy.

Wreszcie jesteśmy zadowoleni ze stanu gry

W najnowszej prezentacji dotyczącej wyników finansowych grupy – które opisywaliśmy tutaj – z ust Adama Kicińskiego padła jeszcze jedna ciekawa informacja. Twórca wprost przyznał, że studio jest zadowolone z obecnego stanu Cyberpunka 2077. Można to potraktować jako ostateczne uzupełnienie podziękowań dla graczy za trzy lata wsparcia.

Wreszcie jesteśmy zadowoleni – od zeszłego roku – ze stanu gry; zarówno podstawowej wersji gry jak i Phantom Liberty – to drugie oczywiście, zadowalało nas od samego początku.

Wygląda więc na to, że po trzech latach ciągłego łatania i ulepszania produkcji, twórcy wreszcie czują się gotowi zostawić ten etap za sobą i zrobić krok naprzód. To jak zresztą wiemy z tej samej prezentacji – już się stało. Nad Cyberpunkiem 2077 pracuje obecnie garstka osób (z informacji z prezentacji wynika, że jest ich dokładnie 17), a zdecydowana większość przeszła już do tworzenia Wiedźmina 4. Pozostaje mieć nadzieję, że ten tytuł czeka znacznie lepszy start.

Marcin Bukowski

Marcin Bukowski

Absolwent Elektroniki i Telekomunikacji na Politechnice Gdańskiej, który postanowił poświęcić swoje życie grom wideo. W czasach dzieciństwa gubił się w Górniczej Dolinie oraz „wbijał golda” w League of Legends. Dwadzieścia lat później gry nadal bawią go tak samo. Dziś za ulubione tytuły uważa Persony oraz produkcje typu soulslike od From Software. Stroni od konsol, a wyjątkowe miejsce w jego sercu zajmuje PC. Po godzinach hobbystycznie działa jako tłumacz, tworzy swoją pierwszą grę bądź spędza czas na oglądaniu filmów i seriali (głównie tych animowanych).

więcej