filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 8 stycznia 2021, 12:33

autor: Karol Laska

Wiedźmin - Cavill potwierdza swoją kontuzję, ale powraca do zdrowia

Henry Cavill po raz pierwszy przyznał się w mediach do doznania urazu na planie 2. sezonu Wiedźmina. Rehabilitacja aktora przebiega powoli, lecz pomyślnie.

Niecały miesiąc temu informowaliśmy o tym, że Henry Cavill doznał urazu na planie 2. sezonu netflixowego Wiedźmina, co może mieć bezpośredni wpływ na lekkie przedłużenie procesu produkcyjnego popularnego serialu fantasy. Trochę musieliśmy czekać na potwierdzenie owych doniesień przez poszkodowanego aktora, ale w końcu się to stało. Henry Cavill opublikował wczoraj na koncie instagramowym posta, w którym pochwalił się swoją pierwszą sesją joggingową od chwili doznania kontuzji:

Tutaj, w Wielkiej Brytanii, mamy lockdown, więc postanowiłem wykorzystać moją część dnia przeznaczoną na ćwiczenia na zewnątrz, by po raz pierwszy od momentu urazu mięśnia dwugłowego uda sobie potruchtać (więcej na ten temat powiem innym razem). Może nie za szybko, ale wystarczająco długo i był to pierwszy poważny krok zarówno w celu odzyskania pełnej sprawności, jak i w stronę odzyskania formy po świętach, bo te zostały zdominowane przez kubki grzanego wina i wyjątkowo tłustego indyka.

Naderwane ścięgna udowe nigdy nie są przyjemną sprawą i na przykładzie Cavilla widać, że rehabilitacja po takim urazie wymaga nie lada cierpliwości i działania krok po kroku. W odpoczynku zdecydowanie pomogło Boże Narodzenie. I choć może to zabrzmieć nieco niemiło i pragmatycznie, to chyba dobrze, że Henry musiał zmagać się z urazem akurat w święta, gdyż te i tak były dniami wolnymi od pracy, a więc działania na planie Wiedźmina zostały tymczasowo zawieszone. Może to dawać nadzieję, że zdjęcia przebiegną pomyślnie i nie zaliczą znacznych opóźnień nawet pomimo stanu zdrowotnego odtwórcy roli Geralta. Premiera 2. sezonu serialu planowana jest na drugą połowę 2021 roku.

Karol Laska

Karol Laska

Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.

więcej