Wiedźmin 4 zaimponuje nawet małymi osadami. CD Projekt Red chce w pełni wykorzystać moc „next-genów”
CD Projekt Red chce w pełni wykorzystać zmianę generacyjną między Wiedźminem 3, a Wiedźminem 4. Nawet mniejsze osady mają robić wrażenie gęstością zaludnienia.

Duże, tętniące życiem miasta w grach potrafią pożerać ogromne ilości zasobów i zakrztusić nawet najpotężniejsze komputery. Z tego powodu twórcy skalują je do mniejszych rozmiarów i starają się stworzyć swego rodzaju iluzję. W efekcie wielka metropolia faktycznie jest mniejsza niż małe miasto.
Niemniej zwykle skutecznie uda się ukryć ten fakt przed graczem. Dobrym przykładem jest Novigrad z Wiedźmina 3. Choć w rzeczywistości nie jest dużym miastem, to łatwo o tym zapomnieć w trakcie gry. Jednakże w Wiedźminie 4 CD Projekt Red zamierza pójść znacznie dalej i nawet pomniejsze osady mają robić spore wrażenie.
Małe osady niczym duże miasta
W wywiadzie dla serwisu GamesRadar+ Jan Hermanowicz, kierownik CD Projekt Red ds. produkcji inżynieryjnej, przekazał, że studio dostosowuje się do „zmiany generacyjnej, jeśli chodzi o sprzęt silnik i technologię między Wiedźminem 3, a Wiedźminem 4”. Twórcy chcą w pełni wykorzystać moc konsol PS5 i XSX/S (a może ich następców) – tym bardziej, że nowa gra powstaje w pierwszej kolejności z myślą o tym właśnie sprzęcie, a nie o PC.
Chcemy dobrze wykonać ten przeskok generacyjny. Naszą ambicją jest pełne wykorzystanie jego potencjału i dostarczenie next-genowych wrażeń.
Przykładem tej nowej generacji jest miasteczko portowe Valdrest, które mogliśmy zobaczyć w demie technologicznym Wiedźmina 4. Teoretycznie jest to tylko osada w Kovirze, której rozmiarami daleko do takiego chociażby Novigradu. W praktyce zawierała ponad 300 postaci niezależnych. To mniej niż w Novigradze, ale znacznie więcej, niż można znaleźć w wielu pomniejszych wirtualnych wioskach.
Hermanowicz podkreśla, że studio stara się utrzymać odpowiednią gęstość zaludnienia, bazując na wcześniejszych doświadczeniach. W tym celu zespół spędził dużo czasu na analizowaniu właśnie Novigradu.
Właściwie przyjrzeliśmy się temu, co zrobiliśmy w przeszłości, co było w tym fajne i czego nie byliśmy w stanie dokonać ostatnim razem.
Oczywistym jest, że nie każda wioska w Wiedźminie 4 będzie tak samo zaludniona jak przedstawiony nam Valdrest. Tym bardziej, że wciąż było to tylko demo technologiczne, a nie faktyczna gra. Jedna, jeżeli CD Projekt Red kształtując nawet małe osady wzoruje się na Novigradzie, to aż strach pomyśleć, jak olbrzymie będą faktyczne miasta, takie jak widoczne pod koniec pokazu Lan Exeter.