W Spider-Manie 4 według plotek ma powrócić dwóch bohaterów, czemu fani kategorycznie się sprzeciwiają

Wieści krążące po sieci głoszą, że w filmie Spider-Man 4 mieliby powrócić Tobey Maguire oraz Andrew Garfield jako poprzedni odtwórcy słynnego pajęczaka. Co ciekawe, mocno sprzeciwiają się temu fani, argumentując to psuciem nostalgii z No Way Home.

Sony chce wielki film, Feige przyziemną opowieść

Jak donosi The Hollywood Handle w serwisie X, Sony ma rozważać ponowne zaangażowanie wspomnianych aktorów w następnej części przygód Spider-Mana wykreowanego przez Toma Hollanda. Korporacja chce także, aby produkcja była „wielkim” superbohaterskim kinem.

Powiązane:Andrew Garfield nie ma planów, by znów grać Spider-Mana

Podobno sprzeciwia się temu Kevin Feige, dyrektor Marvel Studios. Według niego kolejna historia Petera Parkera powinna być bardziej „przyziemna” i skupiać się na samej postaci herosa.

To zdanie zdają się podzielać wielbiciele, co udowadniają wieloma wpisami w mediach społecznościowych. Podkreślają oni unikatowość Spider-Mana: Bez drogi do domu, gdzie pojawiły się trzy pokolenia pajęczaków i nie chcą, aby zostało to popsute przez twórców w następnym widowisku.

Ponadto internauci zarzucają Sony skok na kasę. Nie da się zaprzeczyć, że trzech Spider-Manów przyciągnęło do kin wielomilionową widownię, generując przy tym ogromny zarobek dla giganta. Powtórzenie tego ruchu stanowi zatem wielką pokusę dla korporacji.

Miejmy jednak nadzieję, że wygra zdrowy rozsądek i Sony zdecyduje się skupić jedynie na Parkerze, którego odgrywa Holland – tym bardziej że jest co opowiadać. Przypomnijmy, że w trzeciej części Peter Parker poświęcił się, aby ratować swoich przyjaciół i dziewczynę. W konsekwencji nikt nie pamięta o jego istnieniu.

Czytaj więcej:Andrew Garfield twierdzi, że jego Spider-Man ma nieskończony potencjał po powrocie w Bez drogi do domu