Wystartowała kolejna odsłona akcji Indie Royale. Tym razem w tanim zestawie gier niezależnych znalazły się takie produkcje jak Resonance, Hinterland, RoboBlitz oraz Project Aftermath.

Ruszyła druga w tym roku edycja Indie Royale, czyli akcji umożliwiającej nabycie zestawu gier niezależnych za niewielkie pieniądze. Tym razem w paczce znalazły się następujące tytuły:
Chcący nabyć powyższy zestaw muszą wpłacić cenę minimalną, która w chwili pisania tej wiadomości wynosi 4,03 euro, czyli w przeliczeniu niecałe 17 złotych. Warto dodać, że z tytułów biorących udział w nowej edycji Indie Royale tylko StarDrone i RobotRiot nie mogą być aktywowane na usłudze Steam.
Natomiast jeśli zapłacicie 6,12 euro (około 25 zł) lub więcej, to otrzymacie również:
Przypomnijmy przy okazji, że Indie Royale rządzi się nieco innymi zasadami niż większość akcji tego typu. Cena minimalna kształtowana jest tutaj przez samych kupujących. Im więcej z nich zdecyduje się zapłacić najmniejszą możliwą kwotę, tym wyższa się ona staje. Natomiast osoby, które wydadzą więcej niż muszą obniżają cenę dla pozostałych klientów.
W najnowszym Indie Royale warto zwrócić szczególną uwagę na dwa tytuły. Pierwszym z nich jest action-RPG Hinterland wyprodukowany przez studio Tilted Mill. Zespół ten specjalizuje się głównie w strategiach ekonomicznych opowiadających o budowaniu miast, takich jak Caesar IV czy Children of the Nile. Twórcy wykorzystali to doświadczenie przy swoim debiucie w gatunku RPG. W Hinterland wcielamy się w bohatera polującego na potwory i zbierającego skarby, ale jednocześnie cała akcja toczy się w okolicach jednej wioski. Wszystkie przygody tak naprawdę służą tutaj ochronie osady i gromadzeniu środków na jej rozbudowę. W sumie daje to nietypową produkcję, która znacząco odbiega od schematów ustalonych przez serię Diablo.
Prawdziwą gwiazdą najnowszego Indie Royale jest jednak Resonance, czyli jedna z najlepszych przygodówek zeszłego roku. Poza intrygującą fabułą gra oferuje szereg uatrakcyjniających zagadki rozwiązań, takich jak cztery grywalne postacie, między którymi możemy się w dowolnej chwili przełączać. Po szczegóły odsyłamy do naszej recenzji.

Autor: Adrian Werner
Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.