Vivendi sprzedaje ostatnie posiadane akcje Ubisoftu
Po przegranej walce o przejęcie kontroli nad Ubisoftem, koncern Vivendi zobowiązał się sprzedać ostatnie posiadane przez siebie akcje francuskiej spółki. Firma ma się ich pozbyć do marca 2019 roku.
Michał Kułakowski
Wielkimi krokami zbliża się do nas ostateczny finał długiej batalii, którą prowadził Yves Guillemot, prezes i założyciel Ubisoftu, z koncernem Vivendi, starającym się przejąć francuskiego gamingowego giganta. W opublikowanym w tym tygodniu oficjalnym komunikacie Vivendi zobowiązało się do 7 marca 2019 roku sprzedać pozostające jeszcze w jego rękach 6,7 procent udziałów Ubisoftu, które mają być warte około 500 milionów euro. Trafią one do dwóch niesprecyzowanych instytucji finansowych. Koncern podtrzymuje również wcześniejszą umowę z francuską firmą i przez najbliższe pięć lat nie będzie obracać jej akcjami.
Przypomnijmy, że w ubiegłym roku Vivendi próbowało zebrać wystarczająco wysoki procent udziałów w Ubisofcie, by uruchomić automatyczną procedurę pozwalającą mu na złożenie oferty zakupu reszty akcji pozostających w obcych rękach i faktyczne przejęcie całkowitej kontroli nad firmą. By obronić się przed wrogim przejęciem, Yves Guillemot intensywnie poszukiwał jednak nowych partnerów biznesowych oraz ,korzystając z własnego majątku, zwiększał udziały w firmie. W obliczu napotkanego dużego oporu, Vivendi najpierw odłożyło agresywne plany na kilka miesięcy, by ostatecznie skapitulować na początku tego roku. Większa część udziałów należących do koncernu została wówczas sprzedana rodzinie Guillemot oraz dwóm nowym inwestorom, a więc kanadyjskiemu funduszowi Ontario Teachers' Pension Plan oraz chińskiemu medialnemu gigantowi Tencent (m.in. właściciel studia Riot Games odpowiedzialnego za League of Legends).
- Ubisoft
- fuzje i przejęcia firm
- Vivendi
- giełda
Komentarze czytelników
Jane_od_Batmana Generał

Rvn10 spójrz na tych panów i powiedz mi, że obaj to źli korpolordzi, którym nie zależy na grach. No nie da się tego powiedzieć o Yvesie.
StilleR666 Pretorianin
No właśnie zaczął eksperymentować i dobrze Ubi to wyszło. Gry wydają lepsze pod względem rozgrywki jak i żywotności. Z tego idzie dobra kasa a korpo (co jest naturalne) nie rezygnuje z opłacalnego sposobu zarobku. Oczywiście nie ma gwarancji ,że z czasem jakość produkcji nie zacznie spadać jednakże jest to biznesowe żółte światło. Sytuacja może się powtórzyć a wtedy na pewno ewentualny ,,przeciwnik'' będzie lepiej przygotowany do takiej zagrywki i potrzebne będą masywne środki do ochrony firmy. Ubi nie może sobie pozwolić na taką swobodę działania jak kiedyś bo i ludzie są bardziej świadomi poczynań firm. Oczywiście nie jest to poziom idealny ale zawsze większy.
Rabbitss Generał
No zobaczymy co z tego wyjdzie, oby coś dobrego.
robert357 Konsul

Czyli wychodzi na to, że każde duże studio robiące gry AAA jest siebie warte.
zanonimizowany714315 Legend
Ja najbardziej Acti nie lubię bo jedyna co mają do zaoferowania to Destiny i coroczny COD.
W sumie to samo tyczy się Take 2 które w ostatnim czasie wydaje tylko gry sportowe, sid meiera i gry Rockstara, a kiedyś tez mieli bogate portfolio