Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 23 września 2019, 15:40

autor: Bartosz Faryna

Valve vs francuski sąd - szykuje się apelacja

Valve nie zgadza się z decyzją Sądu pierwszej instancji w Paryżu, w myśl której użytkownicy Steama zamieszkujący terytorium Unii Europejskiej mają pełne prawo do odsprzedaż tytułów zakupionych za pośrednictwem platformy. Będzie apelacja.

Valve nie zgadza się z decyzją paryskiego sądu / źródło: Steam. - Valve vs francuski sąd - szykuje się apelacja - wiadomość - 2019-09-24
Valve nie zgadza się z decyzją paryskiego sądu / źródło: Steam.

17 września tego roku Sąd pierwszej instancji w Paryżu wydał nieprawomocny wyrok dotyczący ciągnącego się trzy lata procesu. Grupa konsumencka UFC-Que Choisir zwyciężyła przeciwko Valve – właścicielowi platformy Steam. Powołując się na dyrektywy Unii Europejskiej, ustalono, że użytkownicy mają pełne prawo odsprzedaży swoich gier. W myśl wyroku Valve ma miesiąc na zmianę zasad użytkowania i zawiadomienie o tym klientów. Firmie decyzja jednak się nie spodobała i, jak informuje Kotaku, będzie się od niej odwoływać.

Wyrok nie spodobał się również organizacji Interactive Software Federation of Europe, która reprezentuje interesy branży gier komputerowych na całym kontynencie. Simon Little – jej CEO – stwierdził w swoim piątkowym oświadczeniu, co następuje:

To francuskie orzeczenie jest sprzeczne z ustalonym prawem UE, które uznaje potrzebę ochrony plików w formacie cyfrowym przed łatwym powielaniem. Orzeczenie jest dalekie od wspierania graczy, a jeśli zostanie przyjęte, będzie miało dramatyczny i negatywny wpływ na inwestycje w tworzenie, produkcję i publikację nie tylko gier wideo, ale całego sektora rozrywki cyfrowej w Europie.

W myśl orzeczenia paryskiego sądu Valve ma miesiąc na zmianę polityki. W przeciwnym razie grozi mu grzywna w wysokości 3000 euro za każdy dzień zwłoki maksymalnie do sześciu miesięcy. Właściciele Steama nie zgadzają się jednak z decyzją sądu i będą się odwoływać. Na Steamie nie zajdą więc żadne zmiany, dopóki sprawa będzie w trakcie apelacji.

W całym tym zamieszaniu nie chodzi jednak tylko o możliwość odsprzedaży gier. To również kwestia wzięcia odpowiedzialności za produkt w wersji testowej, który wyrządzi szkody na komputerze klienta. Chodzi też o bardziej klarowne zasady dotyczące toksycznych zachowań oraz zmniejszenie prawa Valve do modów.

Na pewno minie jeszcze trochę czasu, zanim sprawa znajdzie swój koniec. Jeśli Valve przegra, może to mieć poważne konsekwencje dla całego rynku gier wideo.