Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 18 sierpnia 2025, 11:20

„Utknęliśmy w martwym punkcie”. Były szef PlayStation jest przekonany, że powinniśmy zapomnieć o grafice i postawić na tańszy, prostszy sprzęt

Shawn Layden porównuje obecną sytuację Xboxa do problemów Segi z przełomu wieków i uważa, że kolejne konsole powinn być tańsze i prostsze.

Źródło fot. Machine Games / Bethesda / Microsoft.
i

Były prezes PlayStation niespecjalnie wierzy ani w konsole Xbox, ani w stawianie na dalszy rozwój grafiki.

Shawn Layden miał sporo do powiedzenia na temat współczesnej branży gier w wywiadzie dla serwisu GamesIndustry.biz – i niewiele pochwał (za to jedną cokolwiek kontrowersyjną tezę). To zresztą nie pierwszyzna, bo człowiek, który dawniej stał na czele segmentu gier w Sony, przez ostatnie kilka lat wysunął wiele zarzutów wobec deweloperów i wydawców.

Taniej i prościej?

W nowej rozmowie Layden powtórzył to, o czym wspominał w 2024 roku: jego zdaniem wyścig technologiczny między kolejnymi generacjami konsol nie ma sensu w obecnych czasach i zamiast tego producenci powinni postawić na „tańsze i prostsze” rozwiązania (via serwis 3DJuegos).

Sądzę, że osiągnęliśmy szczyt w zakresie technologii. Ilu z nas naprawdę jest w stanie dostrzec różnicę między 90 a 120 klatkami na sekundę? […] Zróbcie je [konsole – przyp. red.] tańsze i prostsze. Tak zróbmy. I znajdźmy sposób na zaangażowanie większej liczby spółek sprzętowych.

Layden motywuje swój apel chęcią dotarcia do nowych odbiorców. Według niego obecnie producenci konsol „dostają więcej pieniędzy od tych samych osób”, a nie pozyskują kolejnych nabywców.

Tych z pewnością mogą odstraszać rosnące ceny sprzętu (i gier), a sukces obu Nintendo Switchów udowodnił, jak wiele osób nie przejmuje się techniczną jakością grafiki. To samo można powiedzieć o tańszych tytułach AA, które mają się „odrodzić”. Za przykłady Layden podaje dwa tytuły, które odświeżyły wiekowe gatunki: Astro Bota oraz Clair Obscur: Expedition 33.

Microsoft nie wygra sprzętem?

Raczej nie powinno dziwić, że były szef Sony Interactive Entertainment nie miał słów uznania dla Microsoftu. Layden mówił o problemach w rozwoju konsol w kontekście Xboxów. Po de facto zwycięstwie Xboxa 360 nad PlayStation 3 dwie kolejne generacje „eksów” upłynęły pod besprzeczną sprzętową dominacją Sony. Layden nie jest też fanem subskrypcji pokroju Xbox Game Pass.

Dlatego też Amerykanin uważa, że Microsoft znalazł się na „rozdrożu”, tak jak Sega pod koniec XX wieku. Dla kontekstu: w 1998 roku ta druga firma wydała konsolę Dreamcast. Sprzęt, skądinąd udany (a nawet rewolucyjny, jak stwierdzili eksperci po latach), poniósł komercyjną klęskę. Jak na ironię, po części z powodu konkurencji z zapowiedzianym rok później PlayStation 2. Była to ostatnia konsola Segi.

Layden uważa, że „oferta sprzętowa” Xboxa po prostu nie będzie wystarczająco atrakcyjna, by nadrobić te straty.

Moim zdaniem Sega zdała sobie sprawę, iż lepiej będzie dla niej pozostać producentem oprogramowania. Myślę, że Microsoft znajduje się obecnie na podobnym rozdrożu. Nie sądzę, aby ich oferta sprzętowa była wystarczająco atrakcyjna, aby nadrobić straty, które ponieśli.

Microsoft prawdopodobnie już pracuje nad następną konsolą, ale na razie firma nie potwierdziła istnienia takiego projektu.

Jakub Błażewicz

Jakub Błażewicz

Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).

więcej