Były szef PlayStation twierdzi, że ceny gier idą w górę zbyt wolno. Podał krytyczne punkty, w których powinny wyraźnie rosnąć
Były szef amerykańskiego oddziału PlayStation, Shawn Layden, postawił odważną tezę. Według niego ceny gier powinny rosnąć z każdą koleją generacją konsol.

Ceny gier to dość kontrowersyjny temat – szczególnie w naszym kraju. Sytuacja jest na tyle nieciekawa, że często w okolicach premier dużych tytułów pojawiają się wiadomości poświęcone wyłączenie temu, ile przyjdzie nam za nie zapłacić. Oczywiście gracze oczekują, iż będzie jak najtaniej. Po drugiej stronie barykady znajdują się natomiast korporacje, chcące zarobić jak najwięcej.
Ostatnio w tej sprawie wypowiedział się były szef amerykańskiego oddziału PlayStation – Shawn Layden. Według niego ceny gier powinny rosnąć wraz z każdą kolejną generacją.
Na łamach portalu GamesIndustry.biz opublikowany został obszerny artykuł, w którym poruszono problemy trapiące współczesne tytuły. Jednym z nich są ich rosnące koszty produkcji. Layden zwrócił uwagę, że firmy zajmujące się gamedevem przez wiele lat unikały podwyżek cen, obawiając się negatywnego odbioru ze strony graczy. Tym samym poświęcały swoje dochody.
[…] wszyscy się boją. Nikt nie chce być pierwszym, który podniesie cenę, z obawy o utratę ruchu. Tym, co robisz, jest więc po prostu pomniejszanie dochodu operacyjnego, czyli swojej marży.
Ostatecznie polityka zamrożenia cen odbiła się negatywnie na firmach i spowodowała, że aby osiągnąć zysk, muszą one sprzedawać naprawdę duże ilości egzemplarzy.
Dlatego też Layden wystosował dość odważną teorię. Według niego każda kolejna generacja konsol powinna nieść za sobą podwyżkę cen gier. W ten sposób nie każdy tytuł musiałby okazać się spektakularnym sukcesem, by osiągnąć odpowiednie zyski. Nadal jednak pozostaje pytanie, czy ludzie byliby skłonni regularnie poświęcać coraz więcej pieniędzy na elektroniczną rozgrywkę? Mowa tu zwłaszcza o młodych dorosłych, którzy już teraz bardzo ograniczają wydatki na gaming.