Studio Quantic Dream poinformowało, że ukończono wszystkie sesje motion capture do gry Detroit: Become Human. Finalizacja tak ważnego procesu może oznaczać, że tytuł ukaże się szybciej niż przypuszczano.
Kolejna produkcja studia Quantic Dream, znanego chociażby z Heavy Rain czy Beyond: Dwie Dusze, może ukazać się szybciej niż sądziliśmy. W dwóch wpisach na Twitterze – jednym pochodzącym z oficjalnego konta deweloperów, drugim autorstwa reżysera Benjamina Dieblinga – zespół poinformował, że ukończono wszystkie sesje motion capture do gry Detroit: Become Human. Finalizacja tego trwającego ponad półtora roku procesu oznacza, że prace nad tytułem posuwają się w zdecydowanie szybszym tempie, niż moglibyśmy przypuszczać. To z kolei sugeruje, że choć firma Sony nie umieściła gry na liście pozycji zapowiedzianych na najbliższe dwanaście miesięcy, Detroit: Become Human może ukazać się jeszcze w tym roku.

Oczywiście zakończenie sesji motion capture nie musi oznaczać, że deweloperzy są już na finiszu prac. Biorąc jednak pod uwagę to, jak silnie polegają na tej technologii najnowsze gry od Quantic Dream, można wywnioskować, że bardzo duża część Detroit: Become Human jest już gotowa. To z kolei sugeruje, że wkrótce wreszcie poznamy przynajmniej przybliżoną datę premiery tego tytułu. Przypomnijmy, że produkcja francuskiego zespołu ukaże się ekskluzywnie na PlayStation 4, a specjalnie na jej potrzeby deweloperzy zbudowali od podstaw nowy silnik.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
GRYOnline
Gracze
Steam
8

Autor: Jakub Mirowski
Z GRYOnline.pl związany od 2012 roku: zahaczył o newsy, publicystykę, felietony, dział technologiczny i tvgry, obecnie specjalizuje się w ambitnych tematach. Napisał zarówno recenzje trzech odsłon serii FIFA, jak i artykuł o afrykańskiej lodówce low-tech. Poza GRYOnline.pl jego materiały na temat uchodźców, migracji oraz zmian klimatycznych publikowane były m.in. w Krytyce Politycznej, OKO.press i Nowej Europie Wschodniej. W kwestii gier jego zakres zainteresowań jest nieco węższy i ogranicza się do wszystkiego, co wyrzuci z siebie FromSoftware, co ciekawszych indyków i tytułów typowo imprezowych.