Twórcy „wielkiej nadziei RPG” mogą nie mieć sentymentów i przy premierze No Rest for the Wicked kierować się sprzedażą konsol PlayStation 5, Xbox Series i Switch 2
Dostępna na PC gra No Rest for the Wicked prawdopodobnie najpierw trafi na PlayStation 5 i Nintendo Switch 2, a dopiero później na Xboxy Series X/S. Powodem może być słaba sprzedaż konsol Microsoftu.

Thomas Mahler, czyli szef Moon Studios, opublikował nie najlepszą wiadomość dla posiadaczy Xboxów Series X i S, którzy czekają na premierę No Rest for the Wicked. Według słów reżysera owa gra może trafić na konsole Microsoftu dopiero po debiucie na PlayStation 5 czy Switchu 2.
Mahler niedawno zamieścił na Discordzie produkcji wpis z informacją, że przy aktualnych warunkach na rynku tytuł może zadebiutować jedynie na PlayStation 5 i ewentualnie na Nintendo Switch 2. Nad xboxową premierą twórcy muszą jeszcze porozmawiać z gigantem z Redmond.
Po owej wypowiedzi w sieci pojawiły się obawy o to, czy No Rest for the Wicked w ogóle trafi na Xboxy Series X/S. Twórca jednak szybko rozwiał te wątpliwości, zapewniając, że docelowo gra wyjdzie na wszystkie platformy, ale stanie się to w różnym czasie.
Nic nie zostało jeszcze oficjalnie potwierdzone. Chcemy wspierać konsole i patrząc na liczby, PS5 wydaje się obecnie najbardziej sensownym wyborem. Docelowo wydamy grę na wszystkie platformy, ale prawdopodobnie nie w tym samym czasie!
Wygląda więc na to, że poza PC w pierwszej kolejności No Rest for the Wicked – które jest rozwijane w ramach Steam Early Access od kwietnia 2024 r. – zadebiutuje na PlayStation 5 i może Switchu 2, a dopiero później na konsolach Microsoftu. Patrząc na sprzedaż urządzeń Sony oraz Nintendo, nie ma się co dziwić takiej strategii – choć z drugiej strony jeszcze niedawno Moon Studios ściśle współpracowało z gigantem z Redmond, czego efektem był debiut obu odsłon cyklu Ori w usłudze Game Pass.
Według niedawnego raportu Sony sprzedało ok. 9,5 miliona sztuk PS5 tylko w trzecim kwartale 2025 roku fiskalnego, a Switch 2 rozszedł się w 3,5 miliona egzemplarzy zaledwie w cztery dni po premierze. Sprzedaż Xboxów wygląda o wiele gorzej – trzeba jednak zaznaczyć, że główną strategią Microsoftu jest dystrybucja usługi Xbox Game Pass, z której można korzystać również na wielu innych urządzeniach.