Twórcy F1 2010 o błędach w grze i pracy nad łatką
Na oficjalnym forum gry F1 2010 roi się od opisu różnego rodzaju błędów i niedociągnięć zaobserwowanych przez graczy. Przedstawiciele firmy Codemasters postanowili odpowiedzieć na część zarzutów, które ich zdaniem wynikają z niezrozumienia złożoności Sztucznej Inteligencji.
Aleksander Kaczmarek
Na oficjalnym forum gry F1 2010 roi się od opisów różnego rodzaju błędów i niedociągnięć zaobserwowanych przez graczy. Przedstawiciele firmy Codemasters postanowili odpowiedzieć na część zarzutów, które ich zdaniem wynikają z niezrozumienia złożoności Sztucznej Inteligencji.
Już kilka dni po premierze najnowszego symulatora wyścigów Formuły 1 na twórców gry posypały się gromy. Gracze doszukali się kilkunastu poważnych błędów i co najmniej kilkudziesięciu mniej dokuczliwych niedociągnięć, z których większość dotyczy sposobu działania Sztucznej Inteligencji.
W odpowiedzi deweloper przygotował obszerną informację wyjaśniając przyczynę nieporozumień. We wpisie Caldery na oficjalnym forum gry przeczytać można o tym, jak skomplikowany model SI zastosowany został w F1 2010. Sztuczna Inteligencja uwzględnia m.in. szereg czynników indywidualnych u każdego z kierowców w tym na przykład umiejętność wyprzedzania, szybkość reakcji na starcie, umiejętność jazdy na mokrej nawierzchni a nawet preferencje dotyczące poszczególnych torów. Złożoność ta tłumaczy często zaskakujące dla graczy poczynania komputerowo sterowanych przeciwników.
Twórcy gry przyznali, że tryb treningów i kwalifikacji korzysta z symulacyjnego modelu, przypominającego nieco rozwiązania z menedżerów piłkarskich. Wyniki odnotowywane przez rywali pokrywają się jednak z tymi, jakie osiągnęliby, gdyby „fizycznie” wypuścić ich na tor pod kontrolą SI. W wyścigu wszystkimi oponentami (rzecz jasna z wykluczeniem żywych graczy) na bieżąco kieruje już jednak Sztuczna Inteligencja. Nie ma też żadnych dodatkowych skryptów czy ukrytych trików, jakimi posługują się komputerowi kierowcy.
Deweloper potwierdził istnienie kilku błędów, związanych przede wszystkim z pit-stopami. Są one przedmiotem analiz i powinny zostać naprawione w zapowiadanej łatce. Dotyczy to także m.in. teleportujących się bolidów, nieprawidłowych wskazań zużycia paliwa, degradacji opon oraz błędnych komunikatów inżyniera wyścigowego.
Niestety, poza zapewnieniami, że twórcy F1 2010 poważnie traktują wszystkie zgłaszane uwagi o zaobserwowanych błędach w grze, a prace nad znalezieniem rozwiązań trwają, z opublikowanego komunikatu gracze nie dowiedzieli się niczego o ewentualnym terminie, w jakim udostępniona zostanie wyczekiwana łatka.
Mimo wszystkich niedociągnięć gra F1 2010 zbiera dobre oceny. Recenzent Gry-OnLine przyznał jej notę 70%. Zachęcamy też do zobaczenia materiałów wideo związanych z dziełem firmy Codemasters umieszczonych w serwisie tvgry.pl.

GRYOnline
Gracze
Komentarze czytelników
zanonimizowany748897 Pretorianin
Mogli poczekać z premiera. Mam nadzieję że w F1 2011 nie zrobią takich błedów
zanonimizowany750202 Pretorianin
czyli po tylu wtopach po premierach prawie 98% gier nie oplaca sie kupować lepiej poczekać 2 miesiące i o 50% taniej...
tylko debile kupują w premiere z 100000 błędami
a co do codemasters to jeszcze wieksza klape zrobili niz z dragon srizing operation fshitpoint
poco te zachęcające reklamy???!?!? na nie dopracowna wersje alfa?? bo beta to za dobrze dla tego stanu
paprys Pretorianin
ocena na konsole nie powinna zejsc ponizej 80%, bo ta wersja jest poprostu lepsza...
maslice Generał

Mi te błędy aż tak nie przeszkadzają ale dobrze że będą łatki.
przemas478 Senator

Czas ich chyba mocno gonił na wydanie tej gry. Mi najbardziej dokucza błąd z okręceniem się bolidu do okoła własnej osi gdy wjedzie się (nie zawsze oczywiście lecz zbyt często) na 20 centymetrów trawy w zakręcie i błąd z pit stopem bo są o wiele za długie i takie jakieś chaotyczne, nie to co te na żywo. Mam oczywiście nadzieję że łatki to naprawią :p