Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 13 kwietnia 2021, 14:33

Śpiący ludzie - to się teraz ogląda na Twitchu

Streamerzy na Twitchu święcą triumfy podczas pandemii. Jak widać, niektórym do osiągnięcia wysokiej oglądalności wystarczy spanie.

W SKRÓCIE:
  • W styczniu bieżącego roku Twitch przekroczył kolejne rekordy oglądalności.
  • Widzowie obejrzeli łącznie aż 2 miliardy godzin transmisji.
  • Część z nich to streamy drzemek internetowych twórców.

Nie da się ukryć, że pandemia pomogła streamerom na Twitchu. Konieczność spędzania czasu w domach sprawiła, że ludzie częściej mieli ochotę oglądać internetowych twórców. Trend ten zdaje się cały czas wzmagać. Według raportu serwisu StreamElements początek bieżącego roku to moment przekroczenia kolejnej bariery. W styczniu użytkownicy platformy obejrzeli bowiem aż 2 miliardy godzin streamów.

10 najczęściej oglądanych kategorii streamów na Twitchu w marcu 2021 roku

Najpopularniejsze były transmisje z gier takich jak GTA V, League of Legends czy Fortnite. Na samym szczycie listy znalazły się z kolei streamy, w których ich autorzy prowadzili luźne rozmowy ze swoimi widzami. Autorzy raportu zauważyli jednak, że niektórzy internetowi twórcy nie muszą robić praktycznie nic, by nadal cieszyć się wysoką oglądalnością. Transmitowali oni bowiem momenty swoich drzemek.

10 streamerów, których najczęściej oglądano podczas snu oraz którzy najczęściej streamowali swój sen na Twitchu

Szczególnie dużo przerw na sen streamowali tacy użytkownicy jak ludwig, Emperor_Fabian i jacktheali3n. Najwięcej widzów swojego odpoczynku zebrali z kolei ludwig oraz Mizkif. Wyraźnie mają oni wśród fanów wielu koneserów relaksujących transmisji. Okazuje się więc, że zasadniczo każda forma twórczości potrafi znaleźć jakichś odbiorców. Nawet jeśli jest nią poobiednia drzemka.

Przemysław Dygas

Przemysław Dygas

Na GRYOnline.pl opublikował masę newsów, nieco recenzji oraz trochę felietonów. Obecnie prowadzi serwis Cooldown.pl oraz pełni funkcję młodszego specjalisty SEO. Pierwsze dziennikarskie teksty publikował jeszcze na prywatnym blogu; później zajął się pisaniem na poważnie, gdy jego newsy i recenzje trafiły na nieistniejący już portal filmowy. W wolnym czasie stara się nadążać za premierami nowych strategii i RPG-ów, o ile nie powtarza po raz enty Pillars of Eternity lub Mass Effecta. Lubi też kinematografię i stara się przynajmniej raz w miesiącu odwiedzać pobliskie kino, by być na bieżąco z interesującymi go filmami.

więcej