Autorzy Total War: Warhammer 3 nie docenili zasług tego youtubera? Studio wyjaśnia
Dodanie do napisów końcowych Total War: Warhammer III podziękowań dla pomocnych twórców zawartości to miły gest. Chyba że zapomni się o jednym z największych z nich, a tak to wyglądało z perspektywy pewnej „legendy”.

Studio Creative Assembly zdecydowało się wyróżnić część fanów podserii Total War: Warhammer, którzy pomogli przy dopracowaniu wyczekiwanego trybu Immortal Empires (Imperia Nieśmiertelnych). Przynajmniej tak to wyglądało z perspektywy graczy, którzy ze zdziwieniem zauważyli, że twórcy zapomnieli o jednym z największych twórców zawartości powiązanych z Total War: Warhammer III.
Napisy końcowe nie dla Legendy?
Kiedy gracze dostrzegli, że w napisach końcowych gry pojawiły się „Specjalne podziękowania” dla uczestników bety Immortal Empires, część fanów zwróciła uwagę na brak kilku osób zaangażowanych w testy. W niektórych przypadkach można było to uzasadnić, na przykład brakiem aktywności danej osoby w ostatnich miesiącach.
Jednakże nie wyjaśniało to, dlaczego na listę nie trafił Legend of Total War. Ów youtuber nie tylko jest jednym z najpopularniejszych twórców zawartości mocno powiązanych z marką (jeśli wręcz nie najpopularniejszym). To on zainicjował petycję, w której domagano się udostępnienia Imperiów Nieśmiertelnych wszystkim nabywcom Total War: Warhammer 3. Jeszcze dwa miesiące temu tryb ten wymagał posiadania całej trylogii TWW.
Imperia Nieśmiertelnych dla wszystkich
Legend był też jednym z graczy, którzy mieli krytykować trzecią część Total War: Warhammer. Nie bardzo mógł to robić w trakcie przedpremierowych transmisji (jako że jego i innych uczestników wiązały zasady narzucone przez Creative Assembly pod groźbą wykluczenia z programu dla twórców zawartości), ale po debiucie zdarzyło mu się ostro wypowiadać na temat gry (zwłaszcza mechaniki Królestwa Chaosu w kampanii).
Ponadto youtuber miał za złe deweloperowi, że rzekomo nie przyjmował krytyki nie tylko od niego, ale też pozostałych zaangażowanych fanów. Przynajmniej tak twierdził we wpisie na swoim kanale na YouTube ponad rok temu.

Efekt był taki, że od miesięcy Legend nie jest już objęty programem Creative Assembly dla twórców zawartości (via filmik Legend of Total War z 15 marca). Z tego samego powodu internauta, jak domniemano, mógł zostać nieuwzględniony w napisach końcowych, mimo że – jak pokazał we wpisie na Twitterze – studio obiecało uwzględnić wszystkich uczestników.
Legenda(rne ego)
Trzeba zaznaczyć, że Legend of Total War nie tylko zwolenników ma licznych. Wspomniane narzekanie w trakcie transmisji było pełne emocji, a lata temu youtuber dał się poznać z wybuchowego i nieprzyjemnego charakteru (choć, jak zauważają niektórzy, teraz znacznie lepiej panuje nad swoim temperamentem).
W efekcie część internautów odczytuje jego wpis jako atak na twórców uwzględnionych w napisach końcowych (raczej bezpodstawnie) lub dyskredytuje go jako osobę z wybujałym ego i dbającą tylko o własny dobrobyt (czytaj: pieniądze z wyświetleń filmików na temat Total War: Warhammer III publikowanych przezeń w serwisie YouTube).
Niemniej większość fanów TWW była zaskoczona nieobecnością w napisach końcowych – powtórzmy – jednego z najpopularniejszych twórców zawartości powiązanych z marką. Internauci tłumaczą ją albo niechęcią Creative Assembly, albo zwykłym przeoczeniem.
Creative Assembly wyjaśnia
Nieco później Legend opublikował kolejny wpis. Twórcy skontaktowali się z nim, wyjaśniając, że dodane teraz podziękowania nie są dla osób powiązanych z beta-testami Immortal Empires. Ich uczestnicy zostaną dodani do napisów końcowych w późniejszym terminie.

Sprawę można więc uznać za wyjaśnioną. Jednakże youtubera dziwi, że Creative Assembly potrzebuje więcej niż 9 miesięcy na dodanie kolejnych „creditsów” (bo tyle czasu minęło od beta-testów Imperiów Nieśmiertelnych). Inni gracze też nie są przekonani co do wyjaśnienia dewelopera, traktując je albo jako dowód na kiepską komunikację ze społecznością, albo zachowywanie pozorów.
Może Cię zainteresować:
- Nigdy wcześniej nie bałem się tak następnej tury jak w tej grze
- Recenzja gry Total War: Warhammer 3 – wojna się nie zmienia
- Total War: Warhammer III – poradnik do gry

GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
- Creative Assembly
- Total War (marka)
- społeczność / fani
- streamerzy / influencerzy
- PC
Komentarze czytelników
grzyb111 Pretorianin

Patrzę czasem na filmy tych gości; "Loremaster of Sotek","The Great Book of Grudges","milkandcookiesTW" by być na bieżąco z aktualnościami. Ale nie zmienia to faktu że ich obecność w napisach jest mi obojętna, ba gdyby ich nie było to nadal nie było by mich szkoda, bo jest to niczym więcej jak pompowaniem popularnością i tak już popularnych youtuberów wyposażonych w patreony i inne abonamenty (..nie różni się to od liznia pupci bogatych ludzi typu Bobby Koticka).
Sorkvild19 Konsul

No to tak, oglądam tego gościa od ponad 2 lat to może rozwinę co jest rdzeniem całej sprawy. Creative Assembly prowadzi pewne kółko (nie wiem jak to w sumie inaczej nazwać) zrzeszające youtuberów, streamerów i ludzi, którzy są wielkimi fanami serii Total War i skupiają swoją działalność wokół niej, tacy jak na przykład Zerkovich, Loremaster of Sotek i jeszcze trochę innych ludzi. Mają oni w zasadzie robić to co zwykle reklamując niejako serie.
Mają też dostęp do bety gier z serii, które mieli testować, dzielić się opiniami i coś sugerować i wszystko posypało się przy premierze Total War Warhammer III i kampanii "realm of chaos", która była wręcz KOSZMARNA! Mnóstwo aspektów z nią związanych było źle zrobionych, rozgrywka w żaden sposób nie nagradzała, mnóstwo upierdliwych elementów i niezbyt przemyślanych mechanik a to wszystko wśród sporej ilości bugów i w domyślnym stanie każdej dzisiejszej gry, czyli beznadziejnie zoptymalizowaną. Praktycznie wszyscy znienawidzili tę kampanie i pierwszego dnia wylała się fala złych ocen.
Legend Of Total War miał dostęp do bety podobnie jak inni. Legend informował, że to jest po prostu źle zrobione i rzekomo CA przyjmowało jego uwagi, dziękowano za opinie i tak dalej, ale ostatecznie nie dokonano żadnych zmian o których wspominał LOTW. W końcu nastała premiera gry i po tygodniach zaciskania zębów Legend w końcu mógł powiedzieć jak beznadziejna jest jego zdaniem kampania. W życiu nie widziałem by komuś tak spadł kamień serca bo tak długo musiał siedzieć cicho. Tu możecie odsłuchać po pierwszej minucie.
https://www.youtube.com/watch?v=uJxD4bRU6No
Później było tylko gorzej bo zły stan gry sprawił, że ta stała się mniej popularna, coraz mniej ludzi oglądało filmy związane z grą, jak na ironie nowa część sprawiła, że youtuberzy tracili wyświetlenia (oprócz tariffa, ale on robi memy to było to dla niego el dorado) a gra dostawała bardzo powoli nową zawartość, która nie powalała i na faktyczny duży dodatek, który niedługo wychodzi czyli z Krasnoludami Chaosu trzeba było czekać ponad rok a wiele problemów dalej istnieje, choć udostępniono dużą mapę Immortal Empires, później wrzucono ją za darmo, ale to wciąż była beta pełna błędów i niedoróbek, LOTW stracił ostatecznie zainteresowanie, zrobił sobie przerwę i teraz robi tylko szybkie dziennie filmiki dając sobie spokój ze streamowaniem.
Stan Shane Legionista

Hejt obecnie na kampanię główną jest przesadzony, ponaprawili grę i nie jest wcale tak źle, choć i tak najważniejsze jest teraz Immortal Empires. Gra w IE jest już naprawdę dobra, jeszcze muszą poprawić parę rzeczy, głównie AI, ale jest potencjał przebić Warhammera 2. Sam Legend to niestety nieprzyjemny raczej jest, skoro inni twórcy nie mają jakoś problemów z deweloperem, to nie wierzę, że w jego przypadku jest problem tylko ze strony CA