Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 6 kwietnia 2023, 15:30

Autorzy Total War: Warhammer 3 nie docenili zasług tego youtubera? Studio wyjaśnia

Dodanie do napisów końcowych Total War: Warhammer III podziękowań dla pomocnych twórców zawartości to miły gest. Chyba że zapomni się o jednym z największych z nich, a tak to wyglądało z perspektywy pewnej „legendy”.

Źródło fot. Creative Assembly.
i

Studio Creative Assembly zdecydowało się wyróżnić część fanów podserii Total War: Warhammer, którzy pomogli przy dopracowaniu wyczekiwanego trybu Immortal Empires (Imperia Nieśmiertelnych). Przynajmniej tak to wyglądało z perspektywy graczy, którzy ze zdziwieniem zauważyli, że twórcy zapomnieli o jednym z największych twórców zawartości powiązanych z Total War: Warhammer III.

Napisy końcowe nie dla Legendy?

Kiedy gracze dostrzegli, że w napisach końcowych gry pojawiły się „Specjalne podziękowania” dla uczestników bety Immortal Empires, część fanów zwróciła uwagę na brak kilku osób zaangażowanych w testy. W niektórych przypadkach można było to uzasadnić, na przykład brakiem aktywności danej osoby w ostatnich miesiącach.

Jednakże nie wyjaśniało to, dlaczego na listę nie trafił Legend of Total War. Ów youtuber nie tylko jest jednym z najpopularniejszych twórców zawartości mocno powiązanych z marką (jeśli wręcz nie najpopularniejszym). To on zainicjował petycję, w której domagano się udostępnienia Imperiów Nieśmiertelnych wszystkim nabywcom Total War: Warhammer 3. Jeszcze dwa miesiące temu tryb ten wymagał posiadania całej trylogii TWW.

Imperia Nieśmiertelnych dla wszystkich

Legend był też jednym z graczy, którzy mieli krytykować trzecią część Total War: Warhammer. Nie bardzo mógł to robić w trakcie przedpremierowych transmisji (jako że jego i innych uczestników wiązały zasady narzucone przez Creative Assembly pod groźbą wykluczenia z programu dla twórców zawartości), ale po debiucie zdarzyło mu się ostro wypowiadać na temat gry (zwłaszcza mechaniki Królestwa Chaosu w kampanii).

Ponadto youtuber miał za złe deweloperowi, że rzekomo nie przyjmował krytyki nie tylko od niego, ale też pozostałych zaangażowanych fanów. Przynajmniej tak twierdził we wpisie na swoim kanale na YouTube ponad rok temu.

Autorzy Total War: Warhammer 3 nie docenili zasług tego youtubera? Studio wyjaśnia - ilustracja #1
Źródło: Creative Assembly.

Efekt był taki, że od miesięcy Legend nie jest już objęty programem Creative Assembly dla twórców zawartości (via filmik Legend of Total War z 15 marca). Z tego samego powodu internauta, jak domniemano, mógł zostać nieuwzględniony w napisach końcowych, mimo że – jak pokazał we wpisie na Twitterze – studio obiecało uwzględnić wszystkich uczestników.

Legenda(rne ego)

Trzeba zaznaczyć, że Legend of Total War nie tylko zwolenników ma licznych. Wspomniane narzekanie w trakcie transmisji było pełne emocji, a lata temu youtuber dał się poznać z wybuchowego i nieprzyjemnego charakteru (choć, jak zauważają niektórzy, teraz znacznie lepiej panuje nad swoim temperamentem).

W efekcie część internautów odczytuje jego wpis jako atak na twórców uwzględnionych w napisach końcowych (raczej bezpodstawnie) lub dyskredytuje go jako osobę z wybujałym ego i dbającą tylko o własny dobrobyt (czytaj: pieniądze z wyświetleń filmików na temat Total War: Warhammer III publikowanych przezeń w serwisie YouTube).

Niemniej większość fanów TWW była zaskoczona nieobecnością w napisach końcowych – powtórzmy – jednego z najpopularniejszych twórców zawartości powiązanych z marką. Internauci tłumaczą albo niechęcią Creative Assembly, albo zwykłym przeoczeniem.

Creative Assembly wyjaśnia

Nieco później Legend opublikował kolejny wpis. Twórcy skontaktowali się z nim, wyjaśniając, że dodane teraz podziękowania nie są dla osób powiązanych z beta-testami Immortal Empires. Ich uczestnicy zostaną dodani do napisów końcowych w późniejszym terminie.

Autorzy Total War: Warhammer 3 nie docenili zasług tego youtubera? Studio wyjaśnia - ilustracja #2
Źródło: @TotalWarLegend / Twitter.

Sprawę można więc uznać za wyjaśnioną. Jednakże youtubera dziwi, że Creative Assembly potrzebuje więcej niż 9 miesięcy na dodanie kolejnych „creditsów” (bo tyle czasu minęło od beta-testów Imperiów Nieśmiertelnych). Inni gracze też nie są przekonani co do wyjaśnienia dewelopera, traktując je albo jako dowód na kiepską komunikację ze społecznością, albo zachowywanie pozorów.

Jakub Błażewicz

Jakub Błażewicz

Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).

więcej