Twórca polskiego Manor Lords znów usunął z gry funkcję niezgodną z historią, wywołał debatę
Polska strategia Manor Lords miała przez chwilę wartownię i straż miejską. Deweloper usunął jednak te elementy, gdyż nie były zgodne z prawdą historyczną. To nie pierwsza taka decyzja twórcy. Gracze są podzieleni.
Spis treści:
Nie od dziś wiemy, że Manor Lords – osadzona w średniowiecznych realiach śliczna gra strategiczna, którą tworzy Polak Grzegorz Styczeń (Slavic Magic) – będzie charakteryzowała się maksymalną wiernością historyczną. Autor dba o każdy detal, przez co wciąż nie poznaliśmy daty premiery jego dzieła (czy choćby daty debiutu w Early Access).
Stworzył i usunął
Jeden ze swoich dylematów deweloper opisał przedwczoraj na Twitterze. Jak twierdzi, najpierw poświęcił kilka dni na dodanie wartowni oraz straży miejskiej, o które prosili go gracze / testerzy. Miała to być część systemu przestępczości. Kiedy w końcu oba elementy zostały zaimplementowane, autor dowiedział się, że są niezgodne z prawdą historyczną (w XIV-wiecznych Niemczech i Polsce prawo egzekwowała jakoby szlachta, nie było patrolującej ulice miast straży miejskiej per se). Po czym je usunął.


Nie jest to pierwszy raz, gdy Grzegorz Styczeń usunął coś z Manor Lords, bo nie było to zgodne ze średniowiecznymi realiami, na których bazuje gra – kilka tego typu przykładów opisałem w tej wiadomości. Z pewnością nie jest to również ostatnia taka sytuacja. Niemniej pod omawianym wpisem dewelopera wywiązała się obszerna dyskusja – obecnie liczy grubo ponad sto komentarzy – w której część graczy czekających na Manor Lords wyraża pretensje związane z decyzją twórcy.
Nie chce zdradzać samego siebie
Ich zdaniem nie każdy element gry musi w 100% pokrywać się z historyczną prawdą – Manor Lords ma w końcu sprawiać frajdę, a nie być symulatorem. Autor stwierdził jednak, że wcześniej poświęcił tak dużo czasu na tego typu detale, iż teraz nie chce iść na ustępstwa, gdyż niejako zdradziłby samego siebie.

Część osób zasugerowała, by tego typu funkcje były opcjonalne. Grzegorz Styczeń wyjaśnił jednak, że znacząco utrudniłoby to zbalansowanie gry. Jednocześnie zapewnił, że istnieją zgodne z historią rozwiązania, które sprawdzą się równie dobrze i nie będą wymagały od niego pójścia na kompromis.

Warto dodać, iż wielu graczy popiera decyzję dewelopera i broni jego podejścia w dyskusji. Inna sprawa, że w ten sposób proces produkcji Manor Lords przedłuża się o kolejne dni, jeśli nie tygodnie. Niemniej koniec końców chodzi o to, żeby gra była jak najlepsza, więc chyba warto wykazać cierpliwość.
Według daty podanej na karcie produktu na Steamie, Manor Lords ma się ukazać w 2023 roku. Trudno stwierdzić, czy termin ten jest tylko tzw. placeholderem, czy może realną deklaracją. Można mieć jednak nadzieję, że tytuł będziemy mogli ponownie sprawdzić na jednej z nadchodzących edycji Festiwalu Steam Next.
- W Manor Lords czuję się jak w słowiańskim skansenie
- Manor Lords w Encyklopedii Gier
- Manor Lords na Steamie
Więcej:Steam Next Fest mocno rozczarował graczy. Ponad 500 gier wykorzystywało AI
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
Komentarze czytelników
MilornDiester Generał
"- Jeśli chcą mieć w 100% realistyczną grę to niech ją sobie zrobią.
- Ale ja chcę mieć w 100% realistyczną grę i właśnie ją sobie robię"
Tak wygląda jeden z tych komentarzy...
Obywatel_Szary Chorąży
Zdarza się najlepszym. Fajnie, że jest tak oddany swojej wizji.
zanonimizowany1255967 Generał
Pewnie jak już skończył strażników to albo nie pasowali do reszty gry albo byli za bardzo zabugowaniu i postanowił odrzucić ten ficzer, takie rzeczy się zdarzają przy tworzeniu gier i zwykle ostatecznie gry na tym zyskują
Ale popełnił straszny błąd, powiedział graczom że wyciął zawartość a tego oni nie lubią słuchać i co gorsza tłumaczył się realiami historycznymi które są wręcz niezbędne w grze ekonomicznej
Eivor Valhalla Legionista
Ciekawym bardzo czy realia językowe również bedą zachowane?