Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 6 kwietnia 2023, 15:30

Twórca polskiego Manor Lords znów usunął z gry funkcję niezgodną z historią, wywołał debatę

Polska strategia Manor Lords miała przez chwilę wartownię i straż miejską. Deweloper usunął jednak te elementy, gdyż nie były zgodne z prawdą historyczną. To nie pierwsza taka decyzja twórcy. Gracze są podzieleni.

Źródło fot. Slavic Magic / Wojtek Fus.
i

Nie od dziś wiemy, że Manor Lords – osadzona w średniowiecznych realiach śliczna gra strategiczna, którą tworzy Polak Grzegorz Styczeń (Slavic Magic) – będzie charakteryzowała się maksymalną wiernością historyczną. Autor dba o każdy detal, przez co wciąż nie poznaliśmy daty premiery jego dzieła (czy choćby daty debiutu w Early Access).

Stworzył i usunął

Jeden ze swoich dylematów deweloper opisał przedwczoraj na Twitterze. Jak twierdzi, najpierw poświęcił kilka dni na dodanie wartowni oraz straży miejskiej, o które prosili go gracze / testerzy. Miała to być część systemu przestępczości. Kiedy w końcu oba elementy zostały zaimplementowane, autor dowiedział się, że są niezgodne z prawdą historyczną (w XIV-wiecznych Niemczech i Polsce prawo egzekwowała jakoby szlachta, nie było patrolującej ulice miast straży miejskiej per se). Po czym je usunął.

Twórca polskiego Manor Lords znów usunął z gry funkcję niezgodną z historią, wywołał debatę - ilustracja #1
Źródło: Twitter / Manor Lords.
Twórca polskiego Manor Lords znów usunął z gry funkcję niezgodną z historią, wywołał debatę - ilustracja #2
Źródło: Twitter / Manor Lords.

Nie jest to pierwszy raz, gdy Grzegorz Styczeń usunął coś z Manor Lords, bo nie było to zgodne ze średniowiecznymi realiami, na których bazuje gra – kilka tego typu przykładów opisałem w tej wiadomości. Z pewnością nie jest to również ostatnia taka sytuacja. Niemniej pod omawianym wpisem dewelopera wywiązała się obszerna dyskusja – obecnie liczy grubo ponad sto komentarzy – w której część graczy czekających na Manor Lords wyraża pretensje związane z decyzją twórcy.

Nie chce zdradzać samego siebie

Ich zdaniem nie każdy element gry musi w 100% pokrywać się z historyczną prawdą – Manor Lords ma w końcu sprawiać frajdę, a nie być symulatorem. Autor stwierdził jednak, że wcześniej poświęcił tak dużo czasu na tego typu detale, iż teraz nie chce iść na ustępstwa, gdyż niejako zdradziłby samego siebie.

Twórca polskiego Manor Lords znów usunął z gry funkcję niezgodną z historią, wywołał debatę - ilustracja #3
Źródło: Twitter / Manor Lords.

Część osób zasugerowała, by tego typu funkcje były opcjonalne. Grzegorz Styczeń wyjaśnił jednak, że znacząco utrudniłoby to zbalansowanie gry. Jednocześnie zapewnił, że istnieją zgodne z historią rozwiązania, które sprawdzą się równie dobrze i nie będą wymagały od niego pójścia na kompromis.

Twórca polskiego Manor Lords znów usunął z gry funkcję niezgodną z historią, wywołał debatę - ilustracja #4
Źródło: Twitter / Manor Lords.

Warto dodać, iż wielu graczy popiera decyzję dewelopera i broni jego podejścia w dyskusji. Inna sprawa, że w ten sposób proces produkcji Manor Lords przedłuża się o kolejne dni, jeśli nie tygodnie. Niemniej koniec końców chodzi o to, żeby gra była jak najlepsza, więc chyba warto wykazać cierpliwość.

Według daty podanej na karcie produktu na Steamie, Manor Lords ma się ukazać w 2023 roku. Trudno stwierdzić, czy termin ten jest tylko tzw. placeholderem, czy może realną deklaracją. Można mieć jednak nadzieję, że tytuł będziemy mogli ponownie sprawdzić na jednej z nadchodzących edycji Festiwalu Steam Next.

Hubert Śledziewski

Hubert Śledziewski

Zawodowo pisze od 2016 roku. Z GRYOnline.pl związał się pięć lat później – choć zna serwis, odkąd ma dostęp do Internetu – by połączyć zamiłowanie do słowa i gier. Zajmuje się głównie newsami i publicystyką. Z wykształcenia socjolog, z pasji gracz. Przygodę z gamingiem rozpoczął w wieku czterech lat – od Pegasusa. Obecnie preferuje PC i wymagające RPG-i, lecz nie stroni ani od konsol, ani od innych gatunków. Kiedy nie gra i nie pisze, najchętniej czyta, ogląda seriale (rzadziej filmy) i mecze Premier League, słucha ciężkiej muzyki, a także spaceruje z psem. Niemal bezkrytycznie kocha twórczość Stephena Kinga. Nie porzuca planów pójścia w jego ślady. Pierwsze „dokonania literackie” trzyma jednak zamknięte głęboko w szufladzie.

więcej