Debiut kolejnego tytułu ekskluzywnego PlayStation na PC wzbudził radość wielu graczy, ale „fani” (czy raczej fanboje lub trolle) Sony nie są zachwyceni tą decyzją.
Nie wszyscy podzielają wizję Phila Spencera i Hirokiego Totokiego dotyczącą de facto rezygnacji z prawdziwie ekskluzywnych tytułów. Dobitnie pokazał to wysyp toksycznych komentarzy po potwierdzeniu wydania Ghost of Tsushima na pecetach.
Znalezienie takich wpisów nie nastręcza żadnych trudności. Od razu po wejściu do Centrum społeczności na karcie dzieła studia Sucker Punch w serwisie Steam „uprzejmie witają” nas wątki, których autorzy nawołują innych użytkowników do niekupowania Ghost of Tsushima oraz wyrażają złość lub zdziwienie „zdradą” Sony (czytaj: wydaniem tytułu dotychczas ekskluzywnego dla konsol PlayStation na komputerach osobistych).
Warto zawczasu zaznaczyć, że można mieć wątpliwości co do autentyczności oburzenia tych internautów. Zwłaszcza w przypadku, gdy autor wyraża obawy o potencjalne zmiany, by GoT było bardziej „woke” na pecetach, albo gdy dany użytkownik „przypadkiem” ma w swojej kolekcji na Steamie jeden z wcześniejszych portów dawnych „ekskluzywów” PlayStation.
Zapewne części tych malkontentów w istocie nie jest „zmartwiona” debiutem Ghost of Tsushima na PC. Bardziej zależy im na zirytowaniu innych graczy i „farmieniu” odznak od użytkowników Steama.
Uczciwie trzeba też dodać, że nie wszystkich fanów PlayStation martwi decyzja Sony, a po drugiej stronie barykady nie brakuje osób dolewających oliwy do ognia. Na przykład układających haiku dla „fanbojów Sony”.
Ghost of Tsushima zadebiutuje na pecetach 16 maja. Gra będzie dostępna na platformach Steam oraz Epic Games Store w tzw. reżyserskim wydaniu.
Więcej:„Nigdy nie użyjemy maszyny do AI slop”. Prezes giganta gier wywołał burzę jednym zdaniem
GRYOnline
Gracze
Steam
36

Autor: Jakub Błażewicz
Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).