Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 17 września 2025, 10:40

„To GTA 6 gier indie”. Twórca Hell is Us krytykuje „lekko bezduszną” nagłą premierę Silksong

Twórca Hell is Us uważa decyzję o nagłej premierze Silksonga za „lekko bezduszną”. Przyrównał najnowszą grę Team Cherry do GTA 6.

Źródło fot. Rogue Factor / Team Cherry
i

Nagła zapowiedź premiery Hollow Knight: Silksong wywołała popłoch wśród wielu deweloperów, którzy zaczęli opóźniać swoje gry. Dyrektor kreatywny Hell is Us opowiedział o swoich uczuciach na ten temat, określając decyzję Team Cherry jako „lekko bezduszną”.

„Silksong to GTA 6 gier niezależnych”

Hell is Us zdecydowanie nie miało łatwo w dniu premiery, która ustalona została na 4 września. Tego samego dnia zadebiutował Silksong, więc powiedzieć, że konkurencja była silna, to jak nie powiedzieć nic.

Może to dziwić, bo mówimy tu o niezależnej produkcji stworzonej przez de facto 3-osobowy zespół. Jednakże liczby i oceny mówią same za siebie, a do tego nazwanie Silksong „małą grą” mocno minęłoby się z prawdą (na przejście samego głównego wątku fabularnego potrzeba prawie 25 godzin).

Zdaje się, że Jonathan Jacques-Belletete, dyrektor kreatywny Hell is Us, ma trochę żalu do Team Cherry za zdecydowanie się na tak nagłą premierę.

Kiedy wiesz, że jesteś tak wielki, myślę, że shadowdrop jest trochę… wow.

W najnowszym odcinku programu Friends Per Second deweloper określił Silksonga jako „GTA 6 gier niezależnych” i stwierdził, że decyzja Team Cherry była „lekko bezduszna”. Przyznał, że zespół wymienił „lawinę maili, SMS-ów i wiadomości” z wydawcą, ale ostatecznie postanowił dotrzymać ustalonego terminu premiery i ostatecznie jest z tego zadowolony.

Nadal jesteśmy znacznie więksi niż niektóre mniejsze firmy, które ucierpiałyby znacznie bardziej i zdecydowały się zmienić terminy – zmiana terminu Hell Is Us byłaby dość dużym przedsięwzięciem.

Zwrócił uwagę na poważny problem związany z opóźnieniem tytułu, jakim jest zwrot zamówień przedpremierowych oraz na fakt, że obecnie w branży gier po prostu nie ma spokojniejszych okresów.

Szczerze mówiąc, nie chodzi tylko o Silksonga, bo był też Cronos. To był bardzo intensywny okres. Teraz to już tak jest, naprawdę – znaleźć okienko, w którym jesteś praktycznie sam, jest prawie niemożliwe. 15 lat temu połowa lata była zawsze martwym okresem. Ale teraz czegoś takiego już nie ma. Teraz to po prostu ciągłe szaleństwo.

  1. Recenzja Hell Is Us. To jedna z najbardziej ambitnych gier roku, ale gameplay nie dorasta do fabuły

Druga aktualizacja Silksonga

Silksong otrzymał w zeszłym tygodniu pierwszą łatkę, która nieco złagodziła niektóre etapy rozgrywki. Teraz do wersji beta trafiła druga aktualizacja, skupiająca się na rozwiązaniu pozostałych krytycznych problemów oraz usunięciu błędów.

Łatka jest dość skromna, a z wartych uwagi zmian można wymienić naprawę problemu, przez który Savage Beastfly pozostawał pod lawą, uniemożliwienie Shrine Guardian Seth wychodzenie poza granice pola bitwy czy zapobiegnięcie sytuacjom, w których Lugoli wylatywał poza ekran i nie wracał do walki.

Z pełna listą zmian możecie zapoznać się we wpisie twórców na Steamie. Nie wiadomo, kiedy łatka zadebiutuje w pełnej wersji.

Marcin Bukowski

Marcin Bukowski

Absolwent Elektroniki i Telekomunikacji na Politechnice Gdańskiej, który postanowił poświęcić swoje życie grom wideo. W czasach dzieciństwa gubił się w Górniczej Dolinie oraz „wbijał golda” w League of Legends. Dwadzieścia lat później gry nadal bawią go tak samo. Dziś za ulubione tytuły uważa Persony oraz produkcje typu soulslike od From Software. Stroni od konsol, a wyjątkowe miejsce w jego sercu zajmuje PC. Po godzinach hobbystycznie działa jako tłumacz, tworzy swoją pierwszą grę bądź spędza czas na oglądaniu filmów i seriali (głównie tych animowanych).

więcej