Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 2 stycznia 2023, 13:54

Sekrety The Sims 4, o tych rzeczach wiedzą tylko najwięksi fani

Świat The Sims 4 skrywa wiele przydatnych, przerażających bądź zabawnych tajemnic.

Źródło fot. EA Maxis | Electronic Arts.
i

The Sims zwykle bywa traktowane jako typowa „casualowa” produkcja: nieskomplikowana i niewymagająca posiadania wiedzy tajemnej. Niemniej nawet w The Sims 4 znajdziemy sekretne funkcje i mechaniki, o których wie niewielu graczy.

O części z nich przypomnieli internauci w popularnym wątku w serwisie Reddit. Poniżej opisaliśmy co ciekawsze sekrety czwartych Simsów.

Gość, który rozbawia do łez

Nie wszystkie tajemnice The Sims są nieznane. Czasem twórcy otwarcie ogłaszają ich dodanie. Tak było w przypadku Smutnego Klauna, który towarzyszy serii od premierowego dodatku od pierwszej odsłony.

Gwoli ścisłości: niefortunny cyrkowiec ominął drugą część cyklu, ale w każdej innej grze pojawił się w takiej lub innej formie. W oryginale oraz w The Sims 4 Smutny Klaun (Tragic Clown) może pojawić się po nabyciu jego obrazu, ale w „czwórce” gracze mogą też ubrać Simy w jego strój.

Nie, nie wychodzi z ram (bo tak to odczytują gracze), by podziwiać swoją podobiznę. Zamiast tego próbuje rozbawić okolicznych Simów, tyle że z marnym skutkiem. Wszystkie postacie tracą dobry humor, o ile same nie są przebrane za Smutnego Klauna (albo, w The Sims, obrażają go).

Sekrety The Sims 4, o tych rzeczach wiedzą tylko najwięksi fani - ilustracja #1
Jak to napisał Terry Pratchett: „Gdyby to było śmieszne, klauni by tego nie robili”. Źródło: EA Maxis | Electronic Arts.

Dodajmy, że – sądząc po pewnym grobie i duchu z The Sims 3 – ów nieszczęsny cyrkowiec nawiedza nas zza grobu (i być może opętuję jednego z mieszkańców), a i za życia nie miał predyspozycji do roli klauna.

Strachy na lachy

Równie niepokojący sekret pojawił się w The Sims 4 w dodatku Cztery pory roku. Jednym z przedmiotów wprowadzonych w tym rozszerzeniu jest strach na wróble. Jeśli każemy Simowi przyjrzeć się mu, ten w odpowiedzi mu pomacha.

Ciągnąc tę „rozmowę” dalej, odblokujemy kolejne interakcje, a w pewnym momencie strach na wróble zacznie chodzić po naszej posesji. Na szczęście nie bierze on przykładu ze Smutnego Klauna i nie „rozbawia” Simów. Zamiast tego zajmuje się ogrodem gracza.

Mniej pożyteczny, ale też powiązany tak z grozą, jak i z ogrodem, jest tzw. Krowokwiat (Laganaphyllis simnovorii), który – choć nie zawsze pod tą nazwą – fani znają od drugich Simsów. W czwórce roślina może pożreć nieostrożnych Simów, ale najwyraźniej lubi też tańczyć. O ile ma nastrój, a w jej pobliżu włączymy radio (niekoniecznie z muzyką).

Zabójcze smaki i magiczne sery

Również jedzenie w The Sims 4 skrywa straszne tajemnice. Dodatek Eko życie wprowadził opcję hodowli rozmaitych insektów. Na przykład żuków, z których na 10. poziomie miksologii można sporządzić nietypowy napitek. Lepiej jednak go nie nadużywać, bo wypicie trzech Soków z żuka jeden po drugim kończy się natychmiastowym zgonem (tak – to nawiązanie do filmu Tima Burtona, który ma otrzymać kontynuację).

Co jednak ciekawe – i dla niektórych graczy przydatne – śmierć na skutek przedawkowania następuje bez interwencji Mrocznego Kosiarza. Zmarły Sim pozostaje jako duch, który może natychmiast dołączyć do rodziny gracza, bez czekania na wizytę Śmierci.

Mniej zgubne są skutki przyrządzenia i zjedzenia trzech doskonałych kawałków grillowanego sera. Odblokuje to aspirację „Apetyt na smażony ser” i pozwoli Simowi przyzwać kolejną porcję sera z grilla.

Pokonać śmierć przed narodzeniem

The Sims 4 ma nie tylko, ekhm, kreatywne sposoby na uśmiercenie postaci (albo i całego miasta). Gra dba też, by ciężarni Simowie (tak, nie tylko kobiety – obcy nie śpią) byli de facto nieśmiertelni. Nawet wspomniany Krowokwiat jest im niestraszny, chyba że skorzystamy z modów. To samo dotyczy wampirów, choć to chyba akurat nikogo nie zdziwi. Co najwyżej można odwrócić ich przemianę, by znowu stali się ludźmi.

Jest też sporo pomniejszych sekretów pokroju leworęcznych Simów oraz kwiatu, który pozwala nieboszczykowi wrócić z martwych. Inna sprawa, że niemal każdy z nich wymaga posiadania jednego z wielu dodatków do The Sims 4.

Jakub Błażewicz

Jakub Błażewicz

Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).

więcej