Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gramynawynos.pl 12 stycznia 2015, 15:11

autor: Piotr Doroń

The Princess Bride: The Official Game – wielkie rozczarowanie na licencji kultowego filmu

The Princess Bride: The Official Game, pierwsza oficjalna gra na licencji kultowego niegdyś filmu Narzeczona dla księcia, okazała się jednym z pierwszych mobilnych rozczarowań 2015 roku. Tytuł oferowany za około 17 złotych składa się z czterech kiepskich mini-gier.

Przed 27 laty w kinach na całym świecie zadebiutował przygodowy film fantasy The Princess Bride (pol. Narzeczona dla księcia). Obraz spotkał się z ciepłym przyjęciem i przez wiele osób został otoczony kultem. Niedawno o niezwykłych przygodach Westleya przypomnieli sobie ludzie z Gameblend Studios. W efekcie do oferty App Store trafiła zręcznościówka The Princess Bride: The Official Game. Produkcja jest oferowana w cenie 3,99 euro, czyli około 17 złotych.

Niestety, twórcy z Gameblend Studios (Sidekick Cycle) nie podołali zadaniu i dostarczyli nam swoistą siódmą wodę po kisielu. Gra składa się z czterech prostych mini-gier, stworzonych w oparciu o wybrane sceny z filmu. Gracz mierzy się z wrzeszczącymi węgorzami, wspina po klifie, wspomaga Westleya w walce na miecze z Inigo Montoyą oraz staje do wrestlerskiego pojedynku z Fezzikiem. Wszystkie mini-gry są proste w budowie i nie powalają jakością wykonania.

Najgorsze jest jednak to, że po wydaniu 17 złotych gracz otrzymuje dostęp tylko do pierwszej z mini-gier. Resztę należy odblokować, zdobywając określoną liczbę punktów, bądź też uaktywnić poprzez skorzystanie z mikropłatności (operacja wiąże się z kosztem na poziomie około 4 złotych). Zadanie można sobie również ułatwić poprzez zakup tzw. Miracle Pills, umożliwiających powstanie z martwych po przedwczesnej śmierci i kontynuowanie próby.

Wszystko wskazuje na to, że The Princess Bride: The Official Game to zwykły skok na kasę. Jeśli jesteś fanem Narzeczonej dla księcia i chciałbyś ponownie przeżyć przygody Westleya, to lepiej wypożycz sobie film lub przeczytaj książkowy oryginał. Gra studia Gameblend jest wielkim, a do tego drogim rozczarowaniem.

Piotr Doroń

Piotr Doroń

Z wykształcenia dziennikarz i politolog. W GRYOnline.pl od 2004 roku. Zaczynał od zapowiedzi i recenzji, by po roku dołączyć do Newsroomu i już tam pozostać. Obecnie szef tego działu, gdzie zarządza zespołem złożonym zarówno ze specjalistów w swoim fachu, jak i ambitnych żółtodziobów, chętnych do nauki oraz pracy na najwyższych obrotach. Były redaktor niezapomnianego emu@dreams, gdzie zagnała go fascynacja emulacją i konsolami, a także recenzent magazynu GB More. Miłośnik informacji, gier (długo by wymieniać ulubione gatunki), Internetu, dobrej książki sci-fi i fantasy, nie pogardzi również dopieszczonym serialem lub filmem. Mąż, ojciec trójki dzieci, esteta, zwolennik umiaru w życiu prywatnym.

więcej