Ta gra szokowała grafiką. AquaNox pokochali gracze, mimo że była to zaledwie wydmuszka

Wydawać by się mogło, że pogoń za grafiką w grach wideo jest „wynalazkiem” ostatnich lat. Nic bardziej mylnego, zaś AquaNox, czyli podwodna strzelanka wydana w 2001 roku, jest tego najlepszym przykładem.

Krystian Pieniążek

Ta gra szokowała grafiką. AquaNox pokochali gracze, mimo że była to zaledwie wydmuszka, źródło grafiki: THX Nordic / Massive Development.
Ta gra szokowała grafiką. AquaNox pokochali gracze, mimo że była to zaledwie wydmuszka Źródło: THX Nordic / Massive Development.

W 1997 roku studio Massive Development zyskało rozpoznawalność na całym świecie za sprawą Archimedean Dynasty – osadzonego w postapokaliptycznym świecie Aqua symulatora futurystycznego okrętu podwodnego. Ponad cztery lata później niemiecki zespół postanowił przypomnieć o sobie graczom, wypuszczając kontynuację tej produkcji. Dlaczego AquaNox nie nazywał się po prostu Archimedean Dynasty 2 i co sprawiło, że znalazł stałe miejsce w pamięci i sercach wielu graczy, którym nieobce były produkcje z przełomu wieków? Przekonajmy się.

Ten cykl nie jest częścią naszego działu Premium. Decydując się na zakup abonamentu, możesz jednak pomóc w tworzeniu większej liczby takich tekstów. Dziękujemy.

Kup Abonament Premium Gry-Online.pl

Niby kontynuacja...

Akcję gry AquaNox osadzono w XXVII wieku. Ludzkość, zmuszona do opuszczenia nienadającej się już do życia powierzchni Ziemi, na dobre zadomowiła się w podmorskich głębinach. Podwodna populacja założyła stałe przyczółki i nie tylko zaczęła wieść względnie normalne życie, lecz również zdążyła podzielić się na frakcje konkurujące ze sobą (najczęściej brutalnie) o wpływy i próbujące zdominować pozostałe ugrupowania.

Głównym bohaterem gry był najemnik Emerald „Kil” Flint, któremu ktoś ukradł jego statek. Jako że ten ostatni nie tylko służył mu jako narzędzie pracy, lecz również zapewniał możliwość przetrwania, protagonista musiał zrobić wszystko, co w jego mocy, by odzyskać okręt, a wraz z nim – swoją utraconą pozycję. W ten sposób „Kil” pakował się w intrygę znacznie większego kalibru, od której zależały losy całego znanego mu świata.

Na przestrzeni kolejnych misji poznawaliśmy kolejne elementy fabularnej układanki, która niestety nie była zbyt porywająca. Podobnie miały się sprawy z postaciami, z którymi Flint wchodził w interakcję podczas swojej przygody. Znacznie lepiej miały się sprawy z frakcjami trzęsącymi podwodnym światem; wśród nich można było znaleźć między innymi handlarzy czy też znacznie mniej pokojowo nastawionych awanturników.

AquaNox. Źródło: THQ Nordic / GOG.com.
AquaNox. Źródło: THQ Nordic / GOG.com.

...ale nie do końca

Archimedean Dynasty było dość złożonym symulatorem, który pozwalał posmakować podwodnego życia. AquaNox pod pewnymi względami stanowiło krok wstecz względem swojego poprzednika, bowiem tym razem studio Massive Development oddało w nasze ręce dynamiczną strzelankę. Rozgrywka została więc znacznie uproszczona, a same misje, choć całkiem różnorodne, nie należały do najdłuższych – niektóre dało się ukończyć w raptem kilka minut. Choć to ostatnie można by uznać za wadę, deweloperzy nie pozwolili nam na zapisywanie stanu rozgrywki w trakcie wykonywania zadań, toteż śmierć na polu walki oznaczała konieczność rozpoczęcia zlecenia od nowa. W rezultacie krótkie misje mogły okazać się prawdziwym błogosławieństwem.

Choć często byliśmy zmuszani do działania w pojedynkę, regularnie towarzyszyły nam sojusznicze jednostki. Niemniej były one kontrolowane przez sztuczną inteligencję, zaś twórcy poskąpili nam możliwości wydawania im jakichkolwiek poleceń. A skoro mowa o AI, warto zatrzymać się na chwilę przy przeciwnikach.

Co prawda oponenci strzelali celnie, jednak nie grzeszyli inteligencją, toteż dało się całkiem sprawnie ich „ustawiać” na polu walki, a następnie eliminować jednego po drugim. Niemniej ich liczebność (rzadko kiedy zdarzały się tu pojedynki jeden na jednego), a także dynamika podwodnych starć sprawiały, że ginęło się tu dość często, zwłaszcza na początku podwodnej przygody. Kluczem do sukcesu było pozostawanie w ruchu, a także wykorzystywanie naturalnych bądź stworzonych przez człowieka elementów otoczenia, jak potężne zabudowania czy gigantyczne wulkany, za którymi mogliśmy się chować.

Realizując kolejne zadania, zarabialiśmy pieniądze, które mogliśmy przeznaczyć na zakup lepszych okrętów podwodnych, a także potężniejszego uzbrojenia. Wszystko to sprawiało, że z czasem stawaliśmy się coraz większym postrachem wód, a potyczki, w których braliśmy udział, nie stanowiły dla nas już tak dużego wyzwania.

AquaNox. Źródło: THQ Nordic / GOG.com.
AquaNox. Źródło: THQ Nordic / GOG.com.

Zachłyśnięcie pięknem

Najmocniejszą stroną AquaNox nie była jednak ani warstwa fabularna, ani konstrukcja misji. Produkcja cieszyła się popularnością za sprawą jakości oprawy graficznej, która w momencie premiery tej produkcji nie miała sobie równych. Dość powiedzieć, że całość powstała na silniku wykorzystywanym przez firmę Nvidia jako pokaz możliwości jej ówczesnego flagowego produktu – GeForce’a 3. Choć od premiery tego tytułu minęły już blisko 23 lata, jego grafika, na czele z przekonująco oddanym oświetleniem czy efektami cząsteczkowymi, do dzisiaj może się podobać. Ponadto warto odnotować, że choć AquaNox nie był symulatorem, brał pod uwagę prawa fizyki. Nasz statek zachowywał się więc w miarę realistycznie, co uniemożliwiało wykonywanie finezjnych manewrów będących chlebem powszednim w kosmicznych czy lotniczych strzelankach.

AquaNox oferował nie tylko kampanię fabularną, lecz również pojedyncze potyczki, a także możliwość zabawy w trybie multiplayer. Niemniej, zgodnie z tym, co można było przeczytać w wielu jego recenzjach z tamtej epoki, dzieło studia Massive Development było produkcją, o której szybko można było zapomnieć. Jak podaje serwis HowLongToBeat, ukończenie wszystkiego, co opisywana gra miała do zaoferowania, było zadaniem na raptem 11,5 godziny.

Aquanox. Źródło: THQ Nordic / GOG.com.
Aquanox. Źródło: THQ Nordic / GOG.com.

Co było potem?

Pomimo że recenzje AquaNox nie wskazywały na megahit, a co najwyżej na solidną strzelankę, tytuł zdołał odnieść pewien sukces. W 2002 roku studio Massive Development oddało w ręce graczy jego kontynuację – grę AquaNox 2: Revelation. Następnie twórcy zabrali się do pracy nad trzecią produkcją spod tego szyldu (czwartą, licząc Archimedean Dynasty), czyli AquaNox: The Angel’s Tears, będącą konsolowym wcieleniem drugiego AquaNoxa. Niestety projektowi nie udało się przejść testów jakościowych Sony, co doprowadziło do jego anulowania, a w konsekwencji – do zamknięcia studia Massive Development.

Na czwartą przygodę w świecie Aqua przyszło nam czekać do 2020 roku, kiedy to zadebiutował Aquanox: Deep Descent, opracowany przez studio Digital Arrow między innymi dzięki udanej kampanii crowdfundingowej w serwisie Kickstarter. Niestety autorzy nie udźwignęli tematu i dostarczyli nam ładnie wyglądającego „średniaka” (i to w najlepszym wypadku). Czas pokaże, czy kiedyś doczekamy się jeszcze jednego AquaNoxa.

Jak dzisiaj zagrać w AquaNox?

W chwili pisania tych słów AquaNox jest dostępny na platformach GOG.com oraz Steam za 19,99 zł. Pudełkowe wydanie gry można kupić za około 60 zł. Znacznie taniej, bo za 10 zł, nabędziecie płytę dołączaną w 2002 roku do magazynu Click!, która dla wielu polskich graczy była pierwszą okazją do zapoznania się z opisywanym tytułem.

Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!

AquaNox

AquaNox

PC
po premierze

Data wydania: 20 listopada 2001

Informacje o Grze
7.0

GRYOnline

7.7

Gracze

7.5

Steam

OCEŃ
Oceny
Podobało się?

3

Krystian Pieniążek

Autor: Krystian Pieniążek

Współpracę z GRYOnline.pl rozpoczął w sierpniu 2016 roku. Pomimo że Encyklopedia Gier od początku jest jego oczkiem w głowie, pojawia się również w Newsroomie, a także w dziale Publicystyki. Doświadczenie zawodowe zdobywał na łamach nieistniejącego już serwisu, w którym przepracował niemal trzy lata. Ukończył Kulturoznawstwo na Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Prowadzi własną firmę, biega, uprawia kolarstwo, kocha górskie wędrówki, jest fanem nu metalu, interesuje się kosmosem, a także oczywiście gra. Najlepiej czuje się w grach akcji z otwartym światem i RPG-ach, choć nie pogardzi dobrymi wyścigami czy strzelankami.

Kalendarz Wiadomości

Nie
Pon
Wto
Śro
Czw
Pią
Sob

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz
Forum Gry Symulacyjne
2024-10-05
20:24

pieterkov Senator

pieterkov

Grałem w nowego aquanoxa i bardzo mi się podobał. Podobnie jak Chorus i Everspace 2 (chociaż był za długi).
Szkoda, że takich gier mało w tych czasach.
12 godzin brzmi dla mnie jak idealny czas gry. Szkoda, że większość gier sili się na sandboxy i dobija do ponad 50h zapchanego gameplayu. God of war i Tsushima, patrzę na was!

Komentarz: pieterkov
2024-10-05
22:25

Dzienciou Generał

Dzienciou

Bardzo mnie ucieszył materiał o tej grze ale... trochę słabo napisany na moje oko. Posklejany z ogólnych faktów i w sumie nadal nie wiadomo czemu nie nazwali Archimedean Dynasty 2. Może marudzę, bo to bliska memu sercu seria.
a co do samej Archimedean Dynasty to była istna perła. Świetny feeling łodzi, rozbudowane misje i przede wszystkim wspaniałe,szczegółowe uniwersum. Klikanie po lokalizacjach, dialogi i sam świat to topka tamtego czasu. Pamiętam na oficjalnej stronie były przepisy na drinki z gry jak "Tsunami booster".
Samo Aquanox było natomiast mocnym rozczarowaniem. Fakt, że o grze było najgłośniej, ale głównie dlatego, że promowała wtedy nowe karty graficzne. Wyglądała super, działała szybko i było dużo wybuchów... ale cały ten lore z Archimdean Dynasty, postacie i zawiłą fabułe próbowano gdzieś tam kolanem wepchnąć na siłę. Postacie nawijały bez sensu non-stop z monotonnym voice actingiem w tle eksplozji i do dzisiaj nie wiem o co w tej grze chodziło.
Potem przyszło Revelations. Gra dośc intymna i opowiadająca odizolowaną historię od reszty. w porównaniu do Aquanox stonowano także akcję (co ostatecznie chyba nie wyszło tytułowi na dobre i ten element miał ratować Angels Tears). Świetna natomiast była fabuła, świat, muzyka i rewelacyjny voice acing... Samo zakończenie zapowiadało świetną kolejną część... Część, którą nigdy nie nadeszła. Na wieść o Dark Descent się mega ucieszyłem ale jak się dowiedziałem, ze to taki reboot to mój hype totalnie opadł i nigdy w najnowszą grę nie zagrałem. Może ktoś da znać czy jednak jest powiązanie z orgninalną serią czy faktycznie to odosobnione dzieło?

PS. Nie wiem w jakie tłumaczenie graliście ale "Kil"? Emerald "Deadeye" Flind.

Komentarz: Dzienciou
2024-10-06
10:13

Grifter Konsul

Grifter

Nawet nie słyszałem. Wygląda bardzo fajnie, chociaż chyba zawsze wolałem typowe, oldschoolowe shmupki do postrzelania.

Komentarz: Grifter
2024-10-06
12:07

GeDo Konsul

👍

Pierwszy Aquanox zdecydowanie lepszy niz Revelations.

Komentarz: GeDo
2024-10-06
15:32

NV_PaVLo Pretorianin

NV_PaVLo
😃

Mam jeszcze oryginał w kartonowym pudełku :)

Komentarz: NV_PaVLo

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl