Star Wars Jedi: Upadły zakon - Lucasfilm nie chciało gry o Jedi
Z podcastu AIAS Game Maker’s możemy dowiedzieć się, że początkowo wytwórnia posiadająca prawa do marki Gwiezdnych wojen nie chciała zgodzić się, aby dzieło studia Respawn Entertainment skupiało się na rycerzach Jedi. Zamiast tego zaproponowali oparcie go o łowców nagród i walce za pomocą blasterów.

Star Wars Jedi: Upadły zakon koniec końców okazało się bardzo dobrą produkcją w uniwersum Gwiezdnych wojen. Gra sprzedała się rewelacyjnie w dystrybucji cyfrowej, a jeszcze w grudniu zeszłego roku na Steamie posiadało ją już ponad milion graczy. Jednakże w internetowym podcaście AIAS Game Maker’s, który ukazał się kilka dni temu, reżyser tego tytułu, Stig Asmussen, zdradził, że wytwórnia filmowa Lucasfilm (która nadzoruje wszystko, co związane z Gwiezdnymi wojnami) nie była zachwycona pierwotną wizją studia Respawn Entertainment.
Firma nie patrzyła zbyt przychylnie na kolejną produkcję o Jedi i używaniu Mocy. Zamiast tego zaproponowała skupienie się na walce za pomocą blasterów oraz łowcach nagród. Studio odpowiedzialne za stworzenie gry jednak dało jasno do zrozumienia, że taki obraz jest dla niego całkowicie niekomfortowy.
Zaproponowałem im grę o Jedi i używaniu Mocy, ale niezbyt im się to spodobało. Odrzucili ten pomysł i uznali, że powinniśmy skupić się na blasterach i łowcach nagród. […] Nie dla takiego projektu stworzyliśmy nasz zespół. Równie dobrze można było nas poprosić o stworzenie gry wyścigowej.
Finalnie wytwórni oraz deweloperom udało się dojść do porozumienia. Lucasfilm wymagało jednak, aby główny bohater nie był rycerzem Jedi z prawdziwego zdarzenia. Asmussen zdradził również, że twórcy gry i tak musieli zrezygnować z kilku pomysłów, na które stanowczo nie godzili się posiadacze marki Gwiezdnych wojen.

I o ile można przyznać, że produkcja z łowcą nagród w roli głównej brzmi ciekawie, to na razie będziemy musieli poczekać, aż Lucasfilm znajdzie innego dewelopera chcącego stworzyć taki tytuł. W tym momencie warto sobie przypomnieć porzucone Star Wars 1313, które miało opowiedzieć historię początków kariery Boby Fetta (jednego z najbardziej znanych łowców nagród ze świata Gwiezdnych wojen). Być może istnieje szansa, że temat ten powróci przy rozmowach o kolejnej grze Star Wars.
- Recenzja gry Star Wars Jedi: Fallen Order
- Poradnik do gry Star Wars Jedi: Fallen Order
- Oficjalna strona internetowa studia Respawn Entertainment
- Oficjalna strona internetowa wytwórni Lucasfilm

Star Wars Jedi: Upadły zakon
Star Wars Jedi: Fallen Order
Data wydania: 15 listopada 2019
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
- Gwiezdne wojny / Star Wars
- EA / Electronic Arts
- Respawn Entertainment
- Lucasfilm
- kulisy produkcji (gry)
- action adventure
- gry akcji TPP
- PC
- PS4
- XONE
Komentarze czytelników
Vociferus99 Pretorianin

Z walką przy pomocy blasterów, a dodatkowo może jeszcze innych gadżetów, plus nieoskryptowane sytuacje, lub zadania, które wynagradzały by cwaniakowanie z growymi mechanikami.
Jeszcze jeden (nieco pokręcony) pomysł: wyobraźcie sobie możliwości, które dał by nam protagonista będący ... droidem na wzór tych z wojen klonów należących do separatystów. Dodać do tego szerokie możliwości wyposażania się w różnego rodzaju części i dostosowywanie się pod tym kątem do zadań, w których sukces zależałby od odpowiedniego przygotowania się.
Moooras Generał
Miecze świetlne - powód nr 1 dlaczego cała marka i uniwersum są takie popularne.
Jakiś geniusz w garniaku: NIE RÓBMY GIER Z MIECZAMI ŚWIETLNYMI
topyrz Senator

Szkoda że udało im się dojść do porozumienia akurat w ten sposób...chętniej zagrałbym łowcą nagród z blasterem.
Z newsa można wywnioskować, że Respawn miał konkretną wizję już przed rozpoczęciem produkcji. Gdyby zrezygnować z mieczy, pewnie wszystko wywróciłoby im się do góry nogami i powstałby jakiś FPS. Nie widzę strzelanki w mechanice soulsowej.
zanonimizowany558287 Senator
Wszyscy chcą nowego Jedi Academy, Kotora, Republic Commando albo by dokończyli 1313. A ja siedzę sobie cichutko w kącie i chciałbym kolejne Rouge Squadron, jakieś odświeżenie Episod I Racer, albo strategię, która pozwoli nam sterować flotą Imperium (Empire at War lub może coś na wzór Homeworlda lub Battlefleet Gothic Armada) oraz walczyć na powierzchni (może starcia w stylu CoH?).
Maxii Chorąży
Całe szczęście, że jednak udało się zrobić właśnie taką grę. Gra była świetna. Chce więcej historii z Jedi w rolach głównych.