Star Wars - Disney poszukuje aktorów do kilku kluczowych ról
Nowe plotki zdają się zdradzać co nieco na temat planów Disneya co do Gwiezdnych wojen. Ostatnie doniesienia sugerują, że amerykańska wytwórnia poszukuje aktorów, którzy wcielą się w dwie postacie dobrze znane fanom Star Wars.

- serwis The Illuminerdi twierdzi, jakoby Disney poszukiwał aktora do roli Ezry Bridgera z serialu animowanego Gwiezdne wojny: Rebelianci;
- źródła podają, że nie chodzi o zagranie w drugim sezonie Mandalorianina, lecz w innej produkcji fabularnej tworzonej z myślą o platformie Disney+;
- jednocześnie Daniel Richtman donosi o poszukiwaniach przez Disneya aktora, który wcieliłby się w Wielkiego Admirała Thrawna w filmie lub serialu aktorskim.
Fani Gwiezdnych wojen mają już za sobą ostatnią trylogię, ale dotychczas nie przełożyło się to na zapowiedzi kolejnych produkcji sygnowanych logo Star Wars. Na razie musieliśmy się zadowolić mało konkretnymi obietnicami Disneya oraz – jak zwykle – rozmaitymi plotkami. Kolejną porcję tych ostatnich przyniósł m.in. serwis The Illuminerdi, który doniósł o poszukiwaniach aktora do roli Ezry Bridgera w produkcji fabularnej platformy Disney+. Źródła strony podają, że Disney poszukuje mężczyzny w wieku 30-40 lat, najlepiej azjatyckiego pochodzenia, ale wytwórnia rozważa też osoby z latynoskimi i indyjskimi korzeniami lub z Bliskiego Wschodu.
Ezra Bridger to postać dobrze znana fanom jako jeden z bohaterów Star Wars: Rebelianci. Młody padawan odegrał też niepoślednią rolę w finałowym odcinku serialu i wygląda na to, że na nim nie skończą się losy Bridgera. Zapewne niektórzy chcieliby go zobaczyć w drugim sezonie Mandalorianina, tak jak Bobę Fetta oraz Ahsokę Tano. Jednakże The Illuminerdi wyraźnie stwierdziło, że mowa o innej produkcji. Być może chodzi o de facto kontynuację animowanych Wojen klonów z tą ostatnią bohaterką (będącą w końcu towarzyszką Ezry w Rebeliantach), o czym słyszeliśmy dwa tygodnie temu.

Z tymi informacjami może być powiązane jeszcze jedno doniesienie. Jego źródłem jest Daniel Richtman – ten sam, który doniósł o serialu z Ahsoką, a na koncie ma sporo potwierdzonych przecieków. Na swoim Patreonie (via The Disney Insider) twierdzi, że Disney szuka aktora do zagrania jednego z najbardziej znanych bohaterów Gwiezdnych wojen spoza filmowych trylogii – Wielkiego Admirała Thrawna. Stworzony na początku lat 90. przez Timothy’ego Zahna, Thrawn (czy też Mitth'raw'nuruodo, bo tak brzmi jego prawdziwe imię) szybko stał się jedną z najpopularniejszych postaci wśród fanów Star Wars i ich ulubionym złoczyńcą. Admirał pojawił się również we wspomnianych Rebeliantach, w których głosu udzielił mu Lars Mikkelsen.

Oczywiście Disney może poszukiwać odtwórcy roli Thrawna do Mandalorianina albo innej produkcji niemającej nic wspólnego z Rebeliantami. Jednak nie można wykluczyć powiązania tego ze wspomnianymi pogłoskami na temat Ahsoki Tano i Ezry Bridgera. Rzecz jasna, musielibyśmy założyć, że owe plotki są zgodne z prawdą, a na razie nie mamy żadnego powodu, by uznać którąkolwiek z nich za potwierdzoną. Na razie firmy Disney oraz Lucasfilm nie skomentowały tych informacji.
Więcej:Graficzny lifting i gry aż do 2030 roku. Teraleak znów zdradza plany rozwoju serii Pokemon
Serial:Gwiezdne Wojny: Rebelianci(Star Wars Rebels)
premiera: 2014animacjasci-fifantasyakcjaprzygodowy
Zakończony Sezonów: 4 Epizodów: 69
Komentarze czytelników
blastula Generał

Jest średni. Świetny pod względem wizualnym. Piękne zdjęcia, świetne kostiumy, bardzo dobre efekty specjalne.
Kuleje pod wszystkimi pozostałymi aspektami. Gra aktorska jest tragiczna, scenariusz jest prosty jak świńska kuśka, odcinki mają po 20 minut, a z 3 można pominąć i nie zmienia to nic w zrozumieniu fabuły.
Nie napisałem, że serial jest głupi. Czytaj dzieciaku ze zrozumieniem. Napisałem że jest średni. Bo taki w moim odczuciu jest. Zmarnowany potencjał, aczkolwiek czekam na drugi sezon, bo w końcu są to jakieś Gwiezdne wojny które oglądając nie czuję jak Myszka pluje mi w twarz. Rozumiem, że typom jak miro18181818 serial się podoba. To jest w porządku. Mi też prequele się strasznie podobały jak poszedłem na nie do kina. Ale tu nie chodzi tylko o lasery i wybuchy.
Polecam tą recenzję, całkowicie się z nią zgadzam: https://www.youtube.com/watch?v=N6uo6Dhafqg
Tu możesz przeczytać moje zdanie sprzed pół roku, kiedy serial jeszcze wychodził: https://www.gry-online.pl/newsroom/star-wars-rian-johnson-chcialby-wyrezyserowac-odcinek-the-mandalo/komentarze/zc1d133#post0-15081274
SansV13 Pretorianin
akurat mando jest całkiem dobry...ot polski widz jak nie ma poloneza i borewicza to z automatu uważa ze serial jest głupi.
miro18181818 Pretorianin
Praktycznie wszystko co napisał blastura o SW to niedualny trolling, biorąc pod uwagę, że subop nie potrafi ani razu bronić swoich opinii :v
IIIIIIIIIIIIII Generał

Nie chce tego typa widzieć. Tak denerwująca postać w rebeliantach że szkoda gadać. Niech lepiej na Ashoke bardziej się skupią