Ruszyły kolejne zamknięte beta-testy Sea of Thieves. Biorą w nich udział osoby, które złożyły pre-order, oraz te wylosowane spośród chętnych zarejestrowanych na oficjalnej stronie gry. Autorzy wciąż przyznają nowe kody, i to w dużych ilościach, więc nie jest za późno, aby spróbować dołączyć do drugiej z tych grup.

Niecały miesiąc dzieli nas od premiery Sea of Thieves, czyli pirackiego MMO studia Rare. Już teraz jednak można przetestować grę dzięki kolejnym zamkniętym testom, które ruszyły wczoraj i potrwają do jutra, do 11:00. W zabawie biorą udział posiadacze pecetów oraz konsoli Xbox One.
Tak jak w przypadku poprzedniej bety tego typu, wersja testowa dostępna jest dla graczy z pre-orderami. Alternatywnie można zarejestrować się za darmo w tzw. „Insider Programme”. Ta druga metoda nie gwarantuje możliwości przetestowania gry, ale warto spróbować, gdyż autorzy wciąż w dużych ilościach przyznają nowe kody, nawet osobom, które zarejestrowały się dopiero teraz.
Przed wzięciem udziału w testach warto zaznajomić się z udostępnionymi niedawno wymaganiami sprzętowymi pecetowej wersji gry, zwłaszcza że autorzy poszli znacznie dalej niż większość innych deweloperów, podając aż sześć możliwych konfiguracji, zależnie od pożądanego poziomu detali i rozdzielczości.
Trwająca obecnie zamknięta beta jest prawdopodobnie ostatnią, jaka zostanie zorganizowana przed premierą. Nie znaczy to jednak, że nie pojawi się kolejna możliwość sprawdzenia Sea of Thieves przed debiutem rynkowym. Fani spędzili ostatnie tygodnie, grzebiąc w kodzie gry i znaleźli tam informacje sugerujące, że w planach są również otwarte testy.
Przypomnijmy, że Sea of Thieves zmierza na konsolę Xbox One oraz pecety (tylko w wersji na Windows 10) i pozwoli na wspólną zabawę posiadaczom obu platform. Gra trafi do sprzedaży 20 marca.
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
15

Autor: Adrian Werner
Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.