Respawn nie chce harować jak Epic - Apex Legends z aktualizacjami co sezon
Vince Zampella ze studia Respawn Entertainment poinformował, że jego firma nie planuje stosować w przypadku Apex Legends modelu rozwoju podobnego do Fortnite, czyli cotygodniowych aktualizacji. Twórcy planują dostarczać nową zawartość tak jak teraz, czyli raz na sezon.
Bartosz Świątek

W SKRÓCIE:
- zdaniem Vince’a Zampelli, Apex Legends nie potrzebuje cotygodniowych aktualizacji, typowych dla Fortnite;
- sezonowe łatki mają oferować dobrą równowagę pomiędzy dostarczaniem nowej zawartości a dbaniem o komfort deweloperów;
- informacja pojawiła się niedługo po doniesieniach o wielogodzinnym crunchu, który ma towarzyszyć rozwojowi Fortnite.
Część graczy chciałaby, żeby strzelanka battle royale Apex Legends od studia Respawn Entertainment otrzymywała więcej nowej zawartości. Wielu wskazuje przy tym na sukces Fortnite, które regularnie dostaje kolejne łatki, podtrzymujące zainteresowanie społeczności. W czasie niedawnej konferencji GamesBeat Summit, Vince Zampella – szef Respawn – opowiedział w jaki sposób jego firma podchodzi do tej kwestii.
Jest wielu ludzi, którzy mówią „Hej, gdzie są cotygodniowe aktualizacje? Fortnite to robi". I rzecz w tym, że nie jesteśmy do tego przygotowani. Nigdy tego nie planowaliśmy – powiedział Zampella.
Zdaniem szefa Respawn Entertainment, obecnie stosowany model rozwoju pasuje do Apex Legends, zapewniając równocześnie więcej swobody deweloperom.
Naszym zamiarem było zawsze stawianie na aktualizacje sezonowe, więc zostajemy przy tym. Pojawiła się taka myśl: „Hej, mamy tu coś, co stało się niezwykle popularne. Czy chcemy spróbować dorzucić więcej treści?". Ale myślę, że trzeba patrzyć na poziom życia zespołu. Nie chcemy przepracowywać deweloperów i obniżać jakości tego, co wypuszczamy. Chcemy spróbować ją podnieść – czytamy dalej.
Zampella przyznaje, że zespół nie ma jeszcze planów na wszystko – wiele kwestii wymaga dopracowania, w tym m.in. tempo wypuszczania nowej zawartości i czas trwania poszczególnych sezonów. Na razie jest zbyt wcześnie, by ocenić, jakie rozwiązania będą działały najlepiej. Można się jednak spodziewać, że w przyszłości nowości będzie nieco więcej.
Warto odnotować, że wypowiedź Vince’a Zampelli pojawia się zaledwie dzień po doniesieniach na temat potwornego crunchu, do którego zmuszani mają być deweloperzy Fortnite. Dzięki serwisowi Polygon okazało się, że cotygodniowe aktualizacje – będące jednym ze źródeł sukcesu megahitu Epic Games – mają swoją cenę. Niektóre osoby w firmie Tima Sweeneya pracują nawet po sto godzin tygodniowo.

Chcesz poćwiczyć w drużynie? Poznać innych graczy? Masz pytania odnośnie Apexa? Wpadnij na naszą grupę Apex Legends [POLSKA].
Przypominamy, że Apex Legends zadebiutowało 4 lutego na komputerach i konsolach PlayStation 4 oraz Xbox One. Gra okazała się wielkim sukcesem, choć ostatnio coraz mocniej traci na popularności.

GRYOnline
Gracze
Steam
- EA / Electronic Arts
- patche i aktualizacje
- Respawn Entertainment
- Vince Zampella
- kulisy produkcji (gry)
- battle royale
- PC
- PS4
- XONE
Komentarze czytelników
Rumcykcyk Legend

Gra jest dobra ale już od wielu dni nie gram. Pierwsze co boli to trzy osoby w drużynie. 9/10 meczy to pchanie się tam gdzie wszyscy lądują i zgon po minucie ale czasem odrywam się od drużyny i gram solo wtedy dojdę do 3-4 miejsca, a jak przykampie to nawet i 2. Kolejny zarzut to cheaterzy. Miałem potyczkę z jednym typkiem co strzelał z ciężkiego pistoletu z dosyć daleka i na 6 strzałów 5 razy idealnie trafił i gdyby nie kompan z drużyny który go ostrzelał pewnie ta 6 kula by mnie zabiła.
Miodowy Generał

Gry to każdy by wydawał, tylko robić ni ma komu.
FireJach Generał

widac... dlatego od miesiaca nie gram w apexa, bo jest cholernie nudny. Zbyt dynamiczna walka, ohydne skiny i battle pass, mowcie co chcecie, ale Fortnite bije apexa na glowe
OMG Pretorianin
Jedna z najgłupszych wymówek w historii branży. Jak masz grę, która zarobi miliardy, to dajesz milionowe premie za sukces, a w międzyczasie zatrudniasz 3x wiecej osób. Każdy chętnie popracuje i po 100h wiedząc, że kolejne 5 lat może spędzić na Karaibach (plus wpis do CV gwarantujący zatrudnienie, gdzie tylko bedziesz chciał w przyszłosci). Po prostu Respawn to mały team i sukces ich zupełnie zaskoczył. Paradoksalnie, cała nadzieja w EA, że ich weźmie w obroty. Bo ich pomysł, żeby dopiero za 2 miesiące ujawnić, nad czym pracują, jest dość śmieszny, w przypadku modelu darmowej gry-usługi. Przyznam, że jak zabiją tą grę w ten sposób, to będzie to Legendarna wtopa, o której będzie się mówiło przez lata.