Gracze nie są zachwyceni, że twórcy Remnant 2 optymalizowali swoje dzieło z myślą o upscalingu. Bez DLSS lub podobnej funkcji nawet GeForce RTX 4090 nie wypada imponująco.
Druga część serii Remnant została ciepło przyjęta przez graczy i recenzentów. Jednak i tym razem sprawdza się powiedzenie, że nie ma róży bez kolców. Optymalizacja Remnant II zawiodła nawet posiadaczy najwydajniejszego sprzętu.
Kwestie techniczne przetestowały liczne portale, w tym załoga Digital Foundry i serwis TechPowerUp. Dla przypomnienia: studio Gunfire Games zaleca grę na kartach Nvidia GeForce RTX 2060 i Radeon RX 5700 lub ich mocniejszych odpowiednikach. Niemniej nawet nieco wydajniejszy model Radeon RX 5700 XT pozwolił na zabawę tylko w 46 klatkach na sekundę w rozdzielczości 1080p na ustawieniach Ultra.
Oczywiście trudno oczekiwać wysokiej wydajności od czteroletniego układu graficznego w nowej grze, zwłaszcza gdy gramy na najwyższych ustawieniach. Sęk w tym, że nawet najmocniejsze GPU pokroju RTX-a 4090 nie radzą sobie wybitnie z Remnant 2.
Jak słusznie zauważa redakcja TechPowerUp, tak słabe wyniki Remnant II mogą wynikać z wykorzystania Unreal Engine 5. To jedna z pierwszych zupełnie nowych gier opartych na ostatniej generacji technologii firmy Epic Games – dotychczas mogliśmy ją sprawdzić głównie w aktualizacjach starszych tytułów oraz m.in. w Layers of Fear. A skądinąd wiemy, że UE5 ma swoje wymagania.
Sęk w tym, że grafika drugiego Remnant nijak nie uzasadnia tak słabej wydajności.

Co ciekawe, najwyraźniej Remnant II optymalizowano z myślą o tzw. upscalingu.
Zespół Gunfire Games obiecał wydanie aktualizacji poprawiających wydajność gry. Pierwszy hotfix na PC pojawił się już w dniu premiery, ale – jak widać – twórcom daleko jeszcze do zbalansowania optymalizacji w zadowalającym stopniu.
Może Cię zainteresować:
5

Autor: Jakub Błażewicz
Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).