Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 17 sierpnia 2017, 11:35

Recenzje gry Uncharted: Zaginione Dziedzictwo - Naughty Dog w formie

W sieci pojawiły się pierwsze recenzje gry Uncharted: Zaginione Dziedzictwo, czyli samodzielnego dodatku do przeboju studia Naughty Dog z 2016 roku. Wskazują one na to, że mamy do czynienia z produkcją godną poprzedniczek.

O Uncharted: Zaginionym Dziedzictwie, czyli samodzielnym dodatku do Uncharted 4: Kresu Złodzieja, po raz pierwszy usłyszeliśmy w grudniu ubiegłego roku. Od tamtej pory wszelkie informacje na jego temat cieszyły się sporym zainteresowaniem, zarówno ze strony fanów tej przebojowej serii przygodowych gier akcji TPP od studia Naughty Dog, jak i mediów branżowych. Wszyscy byli ciekawi, jak cykl poradzi sobie bez kultowej w niektórych kręgach postaci Nathana Drake'a, czyli protagonisty poprzednich odsłon, w roli głównej. Choć premiera Uncharted: Zaginionego Dziedzictwa, w którym wcielimy się w znaną z poprzednich odsłon Chloe Frazer, będzie miała miejsce dopiero za pięć dni (22 sierpnia na świecie, dzień później w Polsce), dziś w sieci pojawiły się pierwsze recenzje tego tytułu. Według nich, deweloperom z Naughty Dog po raz kolejny udało się stworzyć produkcję, która powinna zadowolić fanów gier akcji i awanturniczych klimatów w stylu Indiany Jonesa. Średnia ocen w serwisie Metacritic wynosi obecnie 85/100 (na podstawie 44 recenzji). Naszą opinię na temat Uncharted: Zaginionego Dziedzictwa możecie przeczytać poniżej:

Uncharted: Zaginione Dziedzictwo spotkało się z ciepłym przyjęciem przez media branżowe. - Recenzje gry Uncharted: Zaginione Dziedzictwo - Naughty Dog w formie - wiadomość - 2017-08-19
Uncharted: Zaginione Dziedzictwo spotkało się z ciepłym przyjęciem przez media branżowe.

Według recenzentów, studio Naughty Dog w Uncharted: Zaginionym Dziedzictwie nie wynajdywało koła na nowo. W grze znajdziemy wszystko to, co złożyło się na sukces „czwórki” - satysfakcjonującą walkę, zarówno dystansową, jak i w zwarciu (która została dodatkowo ulepszona w Zaginionym Dziedzictwie); przyjemne sekwencje zręcznościowe i zagadki logiczne. Zdanie dziennikarzy na temat tego, czy niemal całkowity brak nowości jest wadą czy też nie, są podzielone. Większości odtwórczość względem Uncharted 4 nie przeszkadza. Dla nich to wciąż to samo przyjemne, przepiękne wizualnie doświadczenie. Nie kryją oni również podziwu dla deweloperów, że udało im się z prostego DLC, którym Zaginione Dziedzctwo miało być pierwotnie, stworzyć produkcję dorównującą tytułom AAA. Pozostali natomiast nie omieszkali wytknąć najnowszemu dziełu studia Naughty Dog faktu, że część sekwencji jest „zbyt znajoma”, by wciąż się nimi ekscytować, przez co podczas zabawy można odnieść nieprzyjemne wrażenie déja vu.

Wśród wymienianych wad przewijają się również rozczarowujące dla części recenzentów sekwencje eksploracji bardziej otwartych plansz (dziennikarz ze szwedzkiego serwisu M3 określił ten element jako „niedorobiony”), długość zabawy, finałowa walka i fabuła, która jest bardzo schematyczna (na portalu Digitally Downloaded nazwano ją nawet „bezcelową”). Z drugiej jednak strony, niemal wszyscy chwalą sposób, w jaki napisane zostały bohaterki – Chloe i Nadine – i to, jak twórcom udało się stworzyć przyjemną chemię między nimi. Pozwoliły one również na spojrzenie na całe uniwersum Uncharted z zupełnie nowej perspektywy. Dla ekspertów Zaginione Dziedzictwo jest dowodem na to, że seria może sobie doskonale poradzić bez swoich ikonicznych postaci na pierwszym planie.

Indie potrafią zachwycić. - Recenzje gry Uncharted: Zaginione Dziedzictwo - Naughty Dog w formie - wiadomość - 2017-08-19
Indie potrafią zachwycić.

Wybrane recenzje gry

Miłosz Szubert

Miłosz Szubert

Filmoznawca z wykształcenia. W GRYOnline.pl pracuje od stycznia 2017 roku. Fan tenisa, koszykówki, komiksów, dobrych książek, historii oraz gier strategicznych Paradoxu. Od niedawna domorosły Mistrz Gry (podobno wychodzi mu to całkiem nieźle). Przez parę lat montował filmy na kanale Notatnik Kinomana na YouTube.

więcej