Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 10 listopada 2020, 20:49

autor: Karol Laska

Ray tracing w Cyberpunk 2077 nie na wyłączność Nvidii

Przedstawiciel Nividii orzekł, że firma nie ma tymczasowej wyłączności na używanie ray tracingu w Cyberpunku 2077. Zaprzecza to poprzednim doniesieniom CD Projekt RED.

W drugiej połowie października informowaliśmy o słowach jednego z pracowników CD Projekt RED, Artura Knapika, jakoby ray tracing w Cyberpunku 2077 był na początku funkcją ekskluzywną, zarezerwowaną dla kart firmy Nvidia. Wieść poszła w świat, a z czasem otrzymywaliśmy coraz więcej przesłanek sugerujących, że może być jednak trochę inaczej. Najpierw AMD zakomunikowało za pośrednictwem portalu AdoredTV o tym, że zamierza wspierać wszystkie nadchodzące produkcje wykorzystujące standardowy ray tracing, a niedawno oficjalne stanowisko zajęła także Nvidia.

Jej przedstawiciel, Brian Burke, złożył bardzo jasną deklarację w wywiadzie dla serwisu Wccftech:

Cyberpunk 2077 korzysta ze standardowego DirectX Ray Tracing API. Zadziała na jakimkolwiek GPU kompatybilnym z DXR. Nic związanego z ray tracingiem w Cyberpunku 2077 nie jest własnością firmy NVIDIA.

I tak oto wszystkie wcześniejsze plotki zostały zdementowane za pomocą dwóch zdań. Mimo to należy podkreślić, że nie były one bezpodstawne, ba, jest w nich jakieś ziarnko prawdy. Aby sprostować sprawę, rzeczywiście doświadczymy w Cyberpunku 2077 pewnych elementów ekskluzywnych związanych z ray tracingiem, będą one dotyczyły wersji gry na pecety. Uniknijmy jednak zbędnych powtórzeń, gdyż więcej o sprawie możecie przeczytać w tym newsie Aqumy. Niewykluczone, że owe ulepszenia zostaną również uwzględnione na konsolach nowej generacji, czyli PlayStation 5 oraz Xboksie Series X/S.

A w Cyberpunka 2077 zagramy 10 grudnia 2020 roku – obok wyżej wymienionych platform pojawi się on również na PlayStation 4 oraz Xboksie One.

Karol Laska

Karol Laska

Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.

więcej