Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 26 marca 2024, 20:41

autor: Zuzanna Domeradzka

„Prowadzimy biznes”. Phil Spencer uważa, że gry ekskluzywne są nieopłacalne, a zwolnienia w Activision były niezbędne

Phil Spencer wypowiedział się na temat niedawnych zwolnień m.in. w nabytym przez Microsoft Activision Blizzard. Twierdzi, że udostępnianie wydanych już gier na wyłączność na nowe platformy jest niezbędne dla rozwoju marki.

Źródło fot. Microsoft.com
i

Game Developers Conference to idealna okazja na przeprowadzenie wywiadów z deweloperami (i nie tylko) oraz szansa dla graczy na poznanie nowych, ciekawych informacji. Serwis Polygon wykorzystał tą sposobność i porozmawiał z Philem Spencerem, CEO działu gamingu w Microsofcie, o trudnych zmianach w branży gier.

Spencer o masywnych zwolnieniach w Activision

Rok 2024 jest rekordowy pod względem dokonywanych zwolnień w studiach deweloperskich, ich zamykania, a przy okazji anulowania niewydanych projektów. Przykry los nie ominął pracowników firm należących do giganta z Redmond, w tym Activision Blizzard (które oficjalnie stało się częścią Microsoftu w październiku zeszłego roku), Bethesdy czy ZeniMax. Phil Spencer stwierdził, że redukcja etatów około 1900 osób (o czym głośno było pod koniec stycznia) to wynik zarówno ciężkiej sytuacji w branży, jak i aktualnego planu rozwoju przedsiębiorstwa.

Prowadzimy biznes. Wielokrotnie już to powtarzałem. Nie mogę sobie pozwolić na luksus prowadzenia niedochodowej działalności wewnątrz Microsoftu.

Spencer nie chciałby, żeby „branża stała się miejscem, w którym ludzie nie mogą rozwijać swojej kariery”. Z tego, co mówi, wnioskuje się więc, iż dokonanie zwolnień m.in. w Activision było niezbędne, aby Microsoft i podległe mu podmioty mogły „wrócić na ścieżkę wzrostu” i dobrze zarabiać. A to, przynajmniej według CEO działu gamingu „zielonych”, jest teraz szczególnie ważne, gdyż przyszłość będzie jeszcze trudniejsza:

Kiedy masz branżę, która, według prognoz, będzie mniejsza w przyszłym roku pod względem graczy i dolarów [czytaj: zarobków], a masz wiele spółek notowanych na giełdzie, które muszą pokazać swoim inwestorom wzrost [...], bilans kosztów staje się przedmiotem analizy.

Słowa Phila Spencera pokrywają się z jego dotychczasowym myśleniem, według którego Microsoft musi podążać za klientami.

„Ekskluzywy” nie są opłacalne

W ostatnim czasie Microsoft informował o tym, że kilka gier dostępnych do tej pory wyłącznie na Xboxach i PC-tach trafi (lub już trafiła) też na konsole konkurentów (PS4 i/lub PS5 oraz Nintendo Switch). Phil Spencer wspomniał, że taka strategia będzie kontynuowana, gdyż „jest ona dobra dla marki Xbox”.

Wiem, że czasami obraca się to przeciwko nam, że [spekuluje się, iż – dop. red.] istnieje jakieś zło, które zmusza nas do robienia takich rzeczy. „Phil nienawidzi ekskluzywnych gier, dlatego jesteśmy teraz jak PlayStation i Switch”. Każda decyzja, którą podejmujemy, ma na celu wzmocnienie Xboxa na dłuższą metę. Nie oznacza to, że wszyscy będą się z nimi zgadzali.

Możemy się zatem spodziewać, że w przyszłości kolejne produkcje ze stajni Microsoftu trafią na nowe platformy, gdyż jest to dla firmy opłacalne. Ponadto Spencer przyznał, że kwestia zarabiania na grach jest w dzisiejszych czasach ważniejsza niż kiedykolwiek wcześniej, ponieważ koszty ich tworzenia nieustannie rosną.

Nie możesz odnieść sukcesu, jeśli nie przyciągniesz klientów od innych wydawców i platform. Jako że nie znajduje się nowych nabywców dzięki tworzonym grom, wszyscy walczą o ten sam kawałek tortu.