Premiera Indie Game: The Movie – zobacz jak powstawały gry Super Meat Boy, Fez i Braid
Wczoraj swoją premierę miał Indie Game: The Movie, film o twórcach gier niezależnych. W dokumencie nagrodzonym na festiwalu Sundance śledzimy losy producentów takich tytułów jak Braid, Super Meat Boy, czy Fez.
Szymon Liebert

Wczoraj odbyła się premiera Indie Game: The Movie, filmu o twórcach gier Super Meat Boy, Braid, Fez i paru innych tytułów. Emocjonalna opowieść pokazuje trudy, przez jakie przeszli tacy deweloperzy jak Edmund McMillen i Tommy Refenes ze studia Team Meat, Phil Fish z Polytron, czy chociażby Jonathan Blow. Obraz stworzony przez debiutujących filmowców Jamesa Swirsky’ego oraz Lisanne Pajot zdobył wiele nagród i zachwycił publiczność.
Indie Game: The Movie to świetnie wyreżyserowany i przepięknie nakręcony dokument, oddający hołd scenie twórców niezależnych. Film pokazuje też same gry w wierny sposób i może podobać się nawet osobom, które nic o nich nie wiedzą. Taką opinię można wyczytać z profesjonalnych recenzji i for internetowych. Warto przypomnieć, że potwierdziło się to też na festiwalu Sundance, gdzie obraz wygrał nagrodę za montaż w kategorii dokumentalnej.
Twórcy Indie Game: The Movie pracowali nad nim kilka lat i, co ciekawe, korzystali z pomocy fanów, dwa razy prosząc o wsparcie finansowe na Kickstarterze, tak popularnym dziś wśród deweloperów indie. Ich dzieło można zobaczyć na kilku kanałach dystrybucji: Steamie, iTunes lub na oficjalnej stronie (cena wynosi 9,99 dolarów lub 7,99 euro, czyli ok. 34-35 zł). Jeśli nie jesteście pewni, czy warto, rzućcie okiem na powyższy zwiastun.
Komentarze czytelników
pawloki Legend
trzeba być idiotą aby coś takiego kupić, powinno to być za darmo a jeszcze sobie jakąś głupią cene dają.
zanonimizowany307509 Legend
Do "pawloki". Siedź cicho! Jak nie chcesz, to nie kupuj. Czy inni gracze chcą kupić tej film dokumentalny, to ich sprawa. W końcu nie kosztuje ich aż tyle.
hedasw Generał

pawloki - twórcy tego filmu włożyli w niego mnóstwo pracy (a konkretniej kilka długich lat), więc myślę, że zasługują na to, aby otrzymać za to wynagrodzenie. A jak nie potrzebujesz tego do szczęścia - spoko. Ja czekałem.
zanonimizowany557717 Centurion
[2] wyłóż kilka(dziesiąt, set?) tysięcy dolców na film a potem rozdawaj go za darmo. Powodzenia, przyślij mi pocztówkę z Bahamów jak już zbijesz na tym projekcie kokosy.
A odnośnie samego filmu - całkiem dobry dokument o tworzeniu gier niezależnych. Słodko - gorzka historia ludzi, którzy muszą borykać się z masą problemów żeby w ogóle mieć szansę zrobić/wydać jakąkolwiek grę.
mikecortez Senator
Rozumiem, ze pawloki w przyszlosci za swoja prace rowniez nie bedzie pobieral wynagrodzenia. W takim wypadku o bezrobocie nie masz sie co martwic :)