Premiera Dead Cells. Gra zbiera znakomite recenzje
Po nieco ponad roku we Wczesnym Dostępie do sprzedaży trafiła pełna wersja roguelike’a Dead Cells. W sieci pojawiły się też recenzje gry z niezwykle przyjaznymi ocenami, a twórcy czasowo obniżyli cenę zakupu o 20%.
Krzysztof Sobiepan

Choć na rynku nie brakuje ani gier we Wczesnym Dostępie, ani tytułów typu roguelike, to wydaje się, że Dead Cells jest wzorem do naśladowania w obydwu przypadkach. Produkcja francuskiego studia Motion Twin początkowo zadebiutowała na platformie Steam w maju 2017 roku, a dziś, po nieco ponad roku intensywnego rozwoju, ma swoją oficjalną premierę. Czy warto było czekać ok. 15 miesięcy na ostateczne poprawki i zmiany? Wedle recenzentów zdecydowanie tak.
- Deweloper gry: Motion Twin;
- Wydawca: Motion Twin;
- Gatunek: roguelike ze szczyptą metroidvanii;
- Platformy: PC, XONE, PS4, Switch.
Obecnie w serwisie Metacritic poszczególne wersje produkcji oscylują w okolicy 90-93 punktów na 100, co jest wynikiem o którym marzy chyba każdy deweloper. Ok. 94% recenzji użytkowników Steam także poleca Dead Cells. Wczoraj zakończyło się embargo na recenzje gry. Przegląd przykładowych ocen znajdziecie poniżej:
- Digital Chumps – 10/10
- IGN – 9.7/10 (recenzja chwilowo niedostępna – oskarżenie o plagiat)
- Destructoid – 9/10
- Game Debate – 9/10
- Game Informer – 9/10
- GameSpot – 9/10
- PSX Brasil – 83/100
- Gameblog.fr – 8/10
- GamingBolt – 7/10
Serwisy branżowe wydają się praktycznie jednomyślnie zachwycone. Zdarzyło się kilka wyjątków, które zapewniają nieco bardziej stonowane, choć nadal dobre oceny.

Wśród niezaprzeczalnych plusów produkcji wymieniany jest system walki typu souls-lite, dzięki któremu każda potyczka jest potencjalnie śmiertelna, lecz dzięki wysokim zdolnościom (parowanie, przewroty, teleportacja) można też całkowicie uniknąć obrażeń od przeciwników. Wielu recenzentów twierdzi, że do sukcesu w dalszych poziomach niezbędny jest wzrost umiejętności samego gracza, a nie prowadzonej przez niego postaci. Świeżość kolejnych podejść do tytułu zapewniają liczne systemy upodabniające grę do metroidvanii – bohater stopniowo staje się bardziej potężny i odblokowuje kolejne bronie oraz nowe ścieżki przez poziomy, choć w dalszym ciągu odrobina nieuwagi może prowadzić do zgonu na samym początku. Gra wywołuje też bardzo mocny syndrom „jeszcze jednej próby”, więc od produkcji bardzo trudno się oderwać. Na plus zaliczane są też cudne animacje, a pixelartowa grafika przypadła do gustu zdecydowanej większości.
Naprawdę ciężko znaleźć jakieś większe minusy produkcji. Niektórzy wskazują, że losowo generowane poziomy składają się jednak z powtarzalnych „klocków”, które po jakimś czasie nieco się nudzą. Inni narzekają na nierówny wzrost poziomu trudności, absurdalny poziom wyzwania zapewniany przez ostatniego bossa (ale chyba trochę o to chodzi w tego typu produkcjach) i niezachwycającą zawartość finałowych poziomów. Zdecydowanie nie jest to też produkcja do polecenia każdemu, ale jeśli jesteście zainteresowani permadeathem i niełatwą rozgrywką, to nie mogliście trafić lepiej. Wielu profesjonalistów widzi bowiem w Dead Cells wczesnego kandydata do gry roku i „najlepszy roguelike tej generacji”.
Autorzy dobrze wykorzystują też medialne zainteresowanie, oferując do 13 sierpnia promocję cenową na swój tytuł. Na oficjalnej stronie produktu na PC w grę możecie zaopatrzyć się za ok. 72 zł, czyli o 20% taniej niż zwykle. Produkcja posiada też wersje na konsole PlayStation 4, Xbox One i Nintendo Switch. Choć dostępnych jest 13 wersji językowych, zabrakło wśród nich polskiej (angielskie napisy i dźwięk).
Więcej:Premiera i recenzje Ninja Gaiden 4. To jedna z dwóch gier, które zasiliły dziś ofertę Xbox Game Pass

GRYOnline
Gracze
Steam
Komentarze czytelników
NewGravedigger Legend

Szkoda, że levele są losowe. Zagrałbym w coś takiego ale w stylu castlevanii
yasiu Legend

Klesk - nie przymierzaj się, tylko bierz, bo naprawdę dobra giera.
Na Steamie jest dostępne nasze spolszczenie - pewnie do końca sierpnia je zaktualizujemy.
kokoju Generał

Dzisiaj kupiłem i po 2h godzin grania mogę stwierdzić...
Że tytuł jest mega grywalny i wciągający! Niedawno przechodziłem Guacamelee i teraz widzę jaki błąd zrobiłem nie interesując się do tej pory gatunkiem metroidvani. Na pewno szykuje się wiele godzin grania i mam nadzieję że twórcy będą wpierać tą grę dodatkową zawartością, najlepiej zawartą w aktualizacjach
Sir klesk Legend

Yasiu tak tez zrobilem. Pogralem ze 2-3h od wczoraj i zapowiada sie swietnie. Narazie macham mieczem na oslep, panic rolluje i zapominam, ze mam granaty/pulapki ale chyba zaczynam chwytac. Super motyw-smaczek ze zbieraniem ulepszen do sloikow. ;)
Spoleszczenie to mila niespodzianka. Nawet jezeli poki co tylko czesciowe. :)
kokoju --> Guacamelee czeka u mnie w kolejce bo nie dam rady przejsc jednej metroidvani po drugiej. Stad tez padlo na DC, ktore posiada tylko elementy tego gatunku. Piszesz, ze nie interesowales sie grami tego typu wiec koniecznie sprawdz Ori and the Blind Forest i Hollow Knighta. Albo nastawionego na zagadki Feza. :)
yasiu Legend

Spolszczenie niepełne, bo dopiero pracujemy nad tym, co dodali razem z premierą - a robimy to po godzinach, więc chwilę zajmie :)