Powstaje największe archiwum gier na świecie
Szwedzki wydawca gier Embracer Group ogłosił, że tworzy archiwum, w którym zgromadzono już 50 tys. gier i akcesoriów z nimi związanych.

Źródło: Embracer/ Gamesarchive
Jeśli ktokolwiek z Was jest w stanie wyobrazić sobie niebo każdego fana gamingu, to takim miejscem mogłoby być tworzone właśnie Archiwum Gier. Embracer Group, ogromny konglomerat znany wcześniej jako THQ Nordic AB, ogłosił niedawno inicjatywę, której celem jest zarchiwizowanie i ocalenie jak największej liczby gier wideo i związanych z nimi produktów.
Idea przedsięwzięcia
Naszą misją jest zdobycie fizycznej kopii każdej gry, która kiedykolwiek została wydana. Wiemy, że jest to ogromnie trudne zadanie, ponieważ gry wciąż są wydawane w formie fizycznej i mamy nadzieję, że to się nie zmieni. Uważamy, że jest to wzniosły cel, który jest ważny i godny naśladowania, aby zachować naszą wspólną historię gier – czytamy w informacji na oficjalnej stronie firmy Embracer.
Projekt jest na wczesnym etapie, ale już teraz zgromadzono ponad 50 tys. gier, konsol i rozmaitych akcesoriów, które czekają na skatalogowanie.
Może Cię też zainteresować:
- Stare, ale jare – gry sprzed lat, które ciągle goszczą na dyskach redakcji
- Stare gry singlowe, w które ciągle na Steamie grają tysiące graczy
- 30 najlepszych tycoonów w historii – top strategie ekonomiczne na PC
Poniżej możecie obejrzeć filmik udostępniony przez firmę. Ukazuje on „skarbiec”, w którym zebrano dotychczasowe przedmioty.
Dalsze plany
Jak podaje grupa Embracer na swojej stronie internetowej, kolejnym etapem rozwoju archiwum w Karlstad będzie współpraca z muzeami oraz naukowcami i dziennikarzami, którzy również będą chcieli badać historię gier. Finalnie zaś firma pragnie eksponować część archiwum lokalnie oraz poprzez wystawy w innych lokalizacjach.
Nie tylko archiwizacja
Oprócz uzupełnienia magazynu wypełnionego dziesiątkami tysięcy gier grupa Embracer zajmuje się również kupowaniem studiów gier i własności intelektualnej. Ostatnio firma ogłosiła przejęcie zespółów Crystal Dynamics, Square Enix Montreal i Eidos Montreal od Square Enix. Szwedzka korporacja weszła również w posiadanie kilku marek, w tym Deus Ex, Tomb Raider i Thief (o czym pisaliśmy tutaj).
Komentarze czytelników
BURY-PIES Legionista
Oho, konkurencja dla Dark Archona z arhn.eu :)
Troprzem Konsul

Chętnie zobaczyłbym polską wersję takiego przedsięwzięcia. Np. w wykonaniu CD Projektu. Wybrałbym się do muzeum wszystkich wydanych przez nich gier, z polskimi okładkami i instrukcjami z epoki. Polskie wydania niektórych gier to białe kruki, a inne są wręcz mityczne. Niby wyszły w polskim pudełku, ale nikt ich nigdy nie widział.
Koniu221 Centurion
Bardzo fajna inicjatywa, oby więcej takich od wielkich wydawców.
Cziczaki Legend

Łał, 50tys., ICHEG ma tylko 37tys. Ciekawe czy magazyny o grach też będą zbierać.
zanonimizowany1359977 Senator
Kolekcjonowanie gier fizycznych jest moze i fajne z punktu widzenia hobby kolekcjonera i dobrym sposobem na przechowanie pieniądza, ale z punktu widzenia kultury i dziedzictwa to nieśmiertelność grze zapewnie dopiero scrackowanoe i wrzucenie roma w sieć.
Do tego potrzeba jeszcze stron i portaliz ktore te romy agregują i za darmo pozwalaja pobierać na wszystkich kontynentach swiata.
Dopiero takie coś ma sens i jest faktycznie zachowaniem dziedzictwa kulturowego człowieka.
W tym przypadku jeden wiekszy pożar i papa kolekcją. Zdigitalizowane romy za to powielone w milionach kopii sa niesmiertelne niczym dusza ludzka.
Strony z romami powinny miec dofinansowania tak samo jak muzea. Warunek jeden, udostepniane tam gry musza juz być nie sprzedawane, żeby branża nie zabiła ideii argumentując, ze to piractwo.
Korzystam z bibliotek i wszedzie gdzie jade odwiedzam lokalne muzea i za kazdym razem sobie myślę, ze gdyby te ksiazki,media, eksponaty to byly gry video, to zadne muzeum czy biblioteka by nigdy nie zaistniala.
Ta branza jest tak chciwa i skąpa, ze nawet wypożyczanie gier zablokowali, co sie nie udalo branzy filmowej.
Mogloby sie prawo zmienić i wprowadzic zapis, że software po 10 latach od zakonczenia wsparcia (patche) czy po 3 latach od zakonczenia sprzedaży, przechodzi do publicznej własności.
To by zabezpieczyło przeszłość i historię, a Twórców zachecalo, zeby tworzyc nowe, a nie ciagnac kase z czegoś co zrobili dawno temu.
Nasza branża to wciaz dziki zachód i brakuje w niej regulacji i definicji prawnych. Generalnie cale IT brakuje, gdyz produkuje coś, a gwarancja i rekojmia (24 miesiace) ich nie obowiązuje, przez co cierpi jakość (bledy, brak optymalizacji) i Klient platnik nie ma żadnych praw konsumenta, nic go nie chroni, a pieniądz placi taki sam, albo i wiekszy niz za przedmioty fizyczne, ktore gwarancje i rekojmie juz maja.
Jak to widze? Równość praw. Soft zle dziala, Tworca ma naprawic, albo oddac kase.
Nie chcesz wspierać softu, to przechodzi do domeny publicznej. Mowie o grach. Soft specjalistyczny niestety ze względu patentów i bezpieczeństwa raczej nie przejdzie do domeny publicznej, ale gwarancje i rekojmie dawać. Wyjatek soft za darmo, ten bym zwolnił z obowiazku.
Dlc, sezon pasyy i mikropłatności oblozylbym obligatoryjnym 40% podatkiem plus VAT, żeby tą patologie uporządkować i zeby Panstwo zarabialo wiecej niż developer, a ten niech tworzy nowe, zamiast coagnac miliardy ze starego (casus GTa5 online. Juz niemal dekade ciągną kase i nie tworza nic nowego).