Pies odgryzł graczowi JoyCona ze Switcha 2, Nintendo wymieni brakującą część za darmo
Gracz myślał, że będzie musiał wydać pieniądze na naprawę Joy-Conów 2. Okazało się, że Nintendo zaoferowało darmową wymianę.
Czasami nasza elektronika może zostać zniszczona w nieprzewidywalnych okolicznościach. Spotkało to jednego z posiadaczy konsoli Switch 2, który zostawił swoje urządzenie bez nadzoru na zaledwie kilka minut. Tyle wystarczyło, żeby oba Joy-Cony 2 zostały zniszczone, co wiązałoby się przynajmniej z naprawą lub całkowitą wymianą kontrolerów. Na szczęście Nintendo stanęło na wysokości zadania.
Nintendo bezpłatnie wymieni zniszczone Joy-Cony 2
W połowie lipca na subreddicie r/Switch użytkownik DecisiveDolphin pokazał, co spotkało jego Switcha 2. Jeden Joy-Con 2 stracił gałkę od drążka analogowego, a druga została mocno nadgryziona. Winowajcą jest pies mieszkający z ojcem gracza, o czym ten przekazał w poście:
Wyszedłem z pokoju na pięć minut, a gdy wróciłem, zobaczyłem psa wcinającego drążki analogowe Joy-Conów 2. Prawie skończył przeżuwać lewy, co widać na zdjęciu. Cieszę się, że mu smakowało.
DecisiveDolphin skontaktował się ze wsparciem Nintendo i oczekiwał kosztownej naprawy, dlatego wspomniał, że wolałby dokonać serwisu samodzielnie. Od razu zapytał, czy ktoś zna miejsce, gdzie można kupić części zamienne do Joy-Conów 2. Na szczęście okazało się, że niczego nie będzie musiał robić, bo Nintendo wszystko zorganizuje.
W aktualizacji do swojej wiadomości gracz wspomniał, że dostał odpowiedź od firmy. Ta nie chce brać opłaty za naprawę. Wręcz przeciwnie, bo zaoferowano bezpłatną wymianę obu Joy-Conów 2 na nowe egzemplarze, co jest dobrym ruchem pod względem wizerunkowym.
To nie jest odosobniony przypadek, gdy wsparcie Nintendo zareagowało z korzyścią dla gracza. W lipcu na światło dzienne wyszła historia gracza, który kupił w teorii używane gry na oryginalnego Switcha. Wkrótce jego konsola została zbanowana, gdy okazało się, że to były nieoryginalne egzemplarze, ale po kontakcie z Nintendo blokada została zdjęta.
