Pełen smutku i wiary deweloper „jest skłonny wydać 25 mln USD”, by uratować grę, którą anulowano 6 lat po zapowiedzi. Twórca Stardew Valley może pomóc
Hytale mogło stać się następcą Minecrafta, ale zamiast tego tytuł anulowano po przeszło 10 latach produkcji. Jego twórca rozważa jednak uratowanie gry, czym zainteresowany może być także autor Stardew Valley.

Przeszło 10 lat produkcji, ogromne zainteresowanie społeczności oraz wsparcie ze strony firmy Riot Games nie pomogły – inspirowana Minecraftem sandboxowa produkcja Hytale została anulowana, a odpowiedzialne za nią studio Hypixel zamknięte. Mimo to tytuł, którego pierwszy zwiastun obejrzało ponad 61 milionów osób, nadal wzbudza emocje. Choć nie padły na razie żadne deklaracje, deweloper Hytale rozważa inwestycję w projekt na poziomie 25 mln dolarów.
Tworzenie gier jest brutalnie trudne – szczególnie gdy próbujesz stworzyć coś oryginalnego, co przemawia do kreatywnej, pełnej pasji społeczności. Z czasem, gdy nasza wizja ewoluowała, a gatunek wokół nas dojrzewał, poprzeczka stale rosła. Nasze ambicje techniczne stawały się coraz bardziej złożone i nawet po gruntownym restarcie silnika gry zespół odkrył, że Hytale wciąż nie jest tak zaawansowane, jak powinno być. Stało się jasne, że będziemy potrzebować znacznie więcej czasu, aby doprowadzić grę do miejsca, w którym będzie mogła iść w parze z ambitną wizją – mówi w oficjalnym oświadczeniu Noxy, współzałożyciel studia.
Krótka historia upadku
Hytale powstawało od 2015 roku jako projekt osób znanych z tworzenia treści do Minecrafta. W ciągu kilku lat zespołowi udało się wzbudzić duże zainteresowanie, co w grudniu 2018 r. przyczyniło się do oficjalnej zapowiedzi, a także wsparcia ze strony firmy Riot Games (znanej głównie z League of Legends), która 2 lata później stała się właścicielem studia Hypixel. To do niej należała też decyzja o anulowaniu Hytale.
W oświadczeniu twórcy przyznali, że pomimo lat pracy nie byliby w stanie stworzyć tytułu w formie, na którą zasługiwali gracze. Proponowane rozwiązania wiązały się z kolejnymi kompromisami, na jakie zespół nie chciał się zgodzić. Najpewniej za decyzją stoją kwestie finansowe – w obliczu przedłużającego się procesu produkcji, inwestowanie w Hytale zapewne przestało być opłacalne dla Riot Games.
Hytale nadal wzbudza zainteresowanie
Anulowanie Hytale na nowo otworzyło dyskusję o projekcie, w której udział wziął m.in. Simon Collins-Laflamme, czyli współzałożyciel studia Hypixel. W długim wpisie udostępnionym w serwisie X producent przyznał, że grę dzieliły 2 lata od premiery, kiedy opuszczał zespół w 2019 roku. Jego zdaniem w tamtym czasie nowa zawartość powstawała z tygodnia na tydzień. Potwierdzają to posiadane przez niego materiały, w tym starsza wersja Hytale.
Simon Collins-Laflamme dodał, że byłby skłonny wyłożyć 25 milionów dolarów, by ukończyć produkcję, co oznaczałoby konieczność wykupienia praw od Riot Games. Przedstawił też wstępny plan, który jego zdaniem pomógłby doprowadzić tytuł do premiery. Zakłada on powrót do używanego wcześniej silnika Legacy, pracę w mniejszym zespole czy wycięcie niedokończonych funkcji, by jak najszybciej stworzyć wersję beta Hytale i udostępnić ją graczom. Deweloper podkreślił jednak, że na ten moment nie kontaktował się z nikim w tej sprawie.
Los Hytale może też nie być obojętny autorowi Stardew Valley – Eric „ConcernedApe” Barone w jednej z rozmów przyznał, że mógłby wspomóc projekt. Wcześniej chciałby jednak poznać dalsze plany twórców oraz dowiedzieć się, co zawiodło. Tę wypowiedź z Discorda udostępnioną w serwisie X przez użytkownika Miro również trudno traktować jako wiążącą.
Los Hytale pozostaje otwarty, a zainteresowanie, jakie wciąż budzi, pokazuje, że wielu nadal wierzy w jego potencjał. Na koniec warto wspomnieć, że anulowanie gry i zamknięcie studia nie ma żadnego wpływu na Hypixel, czyli serwer Minecrafta, który założył Simon Collins-Laflamme.