Katastrofy lotnicze w GTA: San Andreas to m.in. wynik błędu. Deweloper dokładnie wyjaśnił, dlaczego samoloty w grze często wlatywały w budynki.
 
W grach z serii Grand Theft Auto nietrudno o znalezienie tajemniczych sekretów, które przyciągają zainteresowanie fanów. Najwięksi entuzjaści serii Rockstara z pewnością zetknęli się z tworzonymi przez graczy teoriami, dotyczącymi choćby rysunku góry Chiliad w „piątce” czy mitycznej Wielkiej Stopy.
Jednym z popularnych błędów, które fani tłumaczyli własnymi teoriami, był ten z Grand Theft Auto: San Andreas. Chodzi o latające nad głową głównego bohatera samoloty, które losowo rozbijały się o budynki. Błąd był dość powszechny, a przy tym irytujący, gdyż wrak płonącej maszyny mógł spaść i rozbić nasz pojazd lub nawet doprowadzić do śmierci protagonisty. Kwestia samolotów sterowanych przez „samobójczych pilotów” została teraz dokładnie wyjaśniona.
Obbe Vermeij, czyli jeden z twórców SA, a także GTA III, IV i Vice City, rozwinął wczoraj w serwisie X sprawę owych katastrof lotniczych, jako że był odpowiedzialny za programowanie uczestniczących w nich samolotów.
Wszystkie powyższe czynniki mogły spowodować, że samolot rozbije się np. o wysoki budynek i spadnie niedaleko gracza. Jak jednak zauważył inny twórca gier, a przy tym moder o pseudonimie Silent, problem z wykrywaniem kolizji modeli stojących na ich drodze był faktycznym błędem w grze:
Katastrofy lotnicze następowały też wskutek błędu w wykrywaniu kolizji podczas „odradzania się” samolotów. To generowało fałszywie dodatni wynik, sugerujący samolotom, że droga przed nimi jest wolna, lecz w rzeczywistości tak nie było.
Obbe Vermeij przyznał, że podczas tworzenia San Andreas zdawał sobie sprawę z tego, iż samoloty mogą się rozbić. Rozważał przez to całkowite usunięcie losowych lotów w grze, ale ostatecznie je zostawił. Tajemnica katastrof lotniczych została więc oficjalnie wyjaśniona.
Co ciekawe, spora część błędów z oryginalnego San Andreas została przeniesiona do wydanej w 2021 roku kompilacji Grand Theft Auto: The Trilogy – The Definitive Edition. Odpalając odświeżone SA, również można było się natknąć na losowo rozbijające się samoloty.
Jednakże Obbe Vermeij nie był już zaangażowany w powstanie tej nowej-starej trylogii. Zapytany przez jednego z fanów o to, dlaczego pozwolił Rockstarowi – z którym deweloper po swoich ostatnich działaniach raczej nie ma zbyt dobrych relacji – użyć oryginalnego kodu w edycji Definitywnej, Vermeij odpowiedział:
To było trochę rozczarowujące. [...] Kiedy pracujesz dla jakiejś firmy, to posiada ona [prawa – dop. red.] do tego, co tworzysz. Tak to działa.
Być może Rockstar na tyle polubił błędy związane z katastrofami lotniczymi, że przeniesie je także do nadchodzącego GTA 6 (swoją drogą, w „piątce” samoloty również się rozbijały). Jeśli nie, to i tak najpewniej w nowej odsłonie gangsterskiej serii otrzymamy kolejne sekrety i tajemnicze motywy.
 
GRYOnline
Gracze
Steam
9

Autor: Zuzanna Domeradzka
Introwertyczka od urodzenia, która grami wideo interesuje się praktycznie od zawsze. Do Gry-Online.pl dołączyła w 2022 roku, pisząc najpierw w newsroomie growym – później zaczęła pomagać przy poradnikach. Jest entuzjastką FPS-ów i RPG-ów oraz wielką fanką serii Dragon Age, Five Nights at Freddy’s i Assassin’s Creed. Lubi również oglądać filmy, najchętniej wraca do Gwiezdnych wojen i Piratów z Karaibów. Wolny czas stara się spędzać aktywnie, jeżdżąc na rowerze lub deskorolce (ewentualnie platynując kolejne części cyklu Just Dance).