Od premiery Starfielda minęły niemal trzy miesiące, poznaliśmy liczbę graczy

Poznaliśmy łączną liczbę graczy Starfielda na wszystkich dostępnych platformach. Chociaż zainteresowanie tytułem słabnie, oficjalne wsparcie dla modów może odmienić sytuację.

Wojciech Bilicki

Od premiery Starfielda minęły niemal trzy miesiące, poznaliśmy liczbę graczy, źródło grafiki: Bethesda Softworks.
Od premiery Starfielda minęły niemal trzy miesiące, poznaliśmy liczbę graczy Źródło: Bethesda Softworks.

Na niedawnej konferencji w ramach brazylijskiego wydarzenia CCXP 23 szef Xboxa, Phil Spencer, ogłosił, że liczba graczy Starfielda na wszystkich platformach przekroczyła 12 milionów (nie mylić ze sprzedażą, gdyż gra dostępna jest też w Game Passie). Dyrektor poinformował również, że gra wciąż jest obecna na liście 10 najczęściej ogrywanych tytułów wyprodukowanych przez studia Microsoftu.

Warto też rzucić okiem na aktualne opinie graczy na karcie gry na Steam. Są one mieszane – ledwie 68% komentujących ocenia tytuł pozytywnie (według SteamDB: 66%). Kłóci się to z wysokimi notami na OpenCritic (85/100) i MetaCritic (83/100 dla wersji konsolowej i 86/100 dla pecetowej). Gracze zarzucają Starfieldowi m.in. ogromną liczbę ekranów ładowania, nudne zadania poboczne i nie najlepszą optymalizację.

Zainteresowanie grą na platformie Steam cały czas spada – w tzw. peaku tuż po premierze w grze bawiło się jednocześnie nawet ok. 330 tysięcy osób, na koniec września było to niespełna 140 tysięcy, a miesiąc temu już tylko 50 tysięcy. W ostatnim tygodniu liczba jednocześnie aktywnych graczy oscylowała wokół 20 tys., a na weekend podskoczyła w okolice 25-26 tys.

Co dalej z najnowszą produkcją Bethesdy? Nad kosmicznym RPG wciąż pracuje blisko 250 osób. Wydawca szykuje DLC Shattered Space, którego premiera ma odbyć się na początku 2024 roku. Drugi oddech grze może dać także spodziewane oficjalne wsparcie dla modów. To co udało się w przypadku kultowego już Skyrima, może pomóc także Starfieldowi.

Starfield ukazał się 6 września na PC oraz Xbox Series X/S.

Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!

Starfield

Starfield

PC Xbox
po premierze

Data wydania: 6 września 2023

Informacje o Grze
6.5

GRYOnline

5.9

Gracze

5.9

Steam

8.5

OpenCritic

OCEŃ
Oceny
Podobało się?

9

Kalendarz Wiadomości

Nie
Pon
Wto
Śro
Czw
Pią
Sob

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz
Forum Gry RPG
2023-12-04
19:34

Bukary Legend

Bukary

Dobry film, który w sensowny sposób analizuje bolączki "Starfielda". Polecam.

https://www.youtube.com/watch?v=80R73vFPFG8

Komentarz: Bukary
2023-12-04
20:29

Birbageus Legionista

zagrałem w GamePassie - dokładnie jakieś łącznie 25 minut... albo mniej.. i mnie też tam liczą..

Komentarz: Birbageus
2023-12-05
00:22

Rithven Pretorianin

Rithven

Nie jestem w stanie opisać jak bardzo czekałem na Starfielda oraz jak bardzo miałem pobudzoną wyobraźnię (moimi wyobrażeniami ale też i zapowiedziami). Dostałem grę, która po prostu nie spełniła moich oczekiwań. I będąc uczciwym - nawet jakby Tod mi nic nie obiecywał to i tak gra nie spełnia moich oczekiwań. A co chciałem? Mieszankę Freelancera + Elite Dangerous.

No ale co mogłoby mnie zachęcić do pozostania w Starfieldzie dłużej i danie tej grze szansy by mnie oczarowała swoim pomysłem. Najwyższej jakości grafika i audio. Pamiętam Skyrima, który w wersji bez modowej mnie zachwycał i często stałem na jakiejś górce i podziwiałem okolicę. Cyberpunk - grę ograłem bo bardzo dużą zachętą była po prostu piękność graficzna tej gry. A Starfield? Szary, bury, odpychający.

-Są gry, w których mogłem się zakochać od razu (Kingdom Come Deliverance, Dragon Age Origins, Planescape Tortment i wiele wiele innych)
-Są gry, które pokochałem po długim czasie, wstępnie je nisko oceniając (Mass Efect 2 - od niego zacząłem i mi bardzo nie podszedł. Ale po latach kupiłem wersję remastered i jak usiadłem do trylogii to w sumie wstałem od kompa jak ukończyłem - cudowna gra).
-Są gry wspaniałe, które ogrywane 10 czy 20 lat temu wprawiały w zachwyt ale obecnie ciężko się do nich przekonać (KOTOR - kiedyś spełnienie moich marzeń obecnie nie przełknę grafiki)
-Są gry niedorobione pod wieloma względami ale mają to coś co przyciąga jak ćmę do ognia (po prostu: Cyberpunk w dniu premiery)

Mógłbym tak wyliczać i wyliczać. Do czego zmierzam? Każdy ma swoje preferencje, każdy ma swoje upodobania, każdy ma swoje marzenia i każdy ma swoje minimalne granice.

Czy Starfield zasłużył na niską notę? W mojej subiektywnej ocenie tak. Z 2 względów.
1) Dużo obietnic. Wizja jakbym ja - konkretnie ja - był zaproszony do programu kosmicznego i miał uczestniczyć w pierwszych podbojach kosmosu dokonywanych przez ludzkość
2) Z pkt 1 wiąże się bardzo silnie pkt2 czyli oprawa audiowizualna z naciskiem na wizualna. My nie rozmawiamy o grach low poly gdzie założenie graficzne jest takie jakie jest i mamy sobie pobudzić umysł by dopowiedzieć i być tym bohaterem w kosmosie. My mieliśmy dostać high end grę gdzie grafika dosłownie nas wrzuca na ostro w inny świat jakbyśmy się wpieli w system jak Neo w Matrixie.
Zamiast tego dostaliśmy .... hamulec. Ja to przynajmniej tak odbieram.

Podsumowując: wiecie ile gier sprzed 20 lat w moim mózgu jawi się jak graficzne perły w koronie? Mnóstwo. Jak je odpalam obecnie to dosłownie śmieję się do siebie. I zastanawiam się, jak sam siebie, bezwiednie, jestem w stanie oszukać i utrzymać w iluzji bo przecież współcześnie te gry to wielki crap graficzny.

Są gry, robione od początku na niskich założeniach graficznych ale stawiające na mechaniki i się pięknie starzeją ale też zrobione współcześnie mają masę wiernych fanów.

Starfield nie jest taką grą.

Jak już wspomniałem - mieliśmy dostać coś wspaniałego, zwieńczenie marzeń. A jednak to się nie stało.

I już zamykając wywód - jestem w stanie uczciwie przyznać to co przyznałem na początku czyli, że Starfield po prostu nie spełnił moich oczekiwań. I to nie jest wina gry (twórców).
Ale mam zarzut, że nie dostałem graficznej perły by chociaż sobie polatać i dopowiedzieć elementy dzięki mojej wyobraźni (pobudzonej po przeczytaniu tysięcy książek, obejrzeniu setek filmów czy ogromnej ilości seriali a także ograniu już niepoliczalnej liczby gier - i to wszystko z gatunku sf). Gra za 350 czy 500 pln, obiecująca tak wiele, wydawana w 2023, kreowana na realistyczną space operę i realistyczną eksplorację kosmosu musi ale to musi mieć jak najbardziej realistyczną grafikę. Czyli Cyberpunk w kosmosie.

I wiecie czego żałuję? Że nie zrobili mini Starfielda na nowym silniku - dopracowane kilka systemów i co jakiś czas w ramach dlc dorzucane kolejne systemy. Gra na długie lata.
I oczywiście - moderzy będą się pocić ale ten mój wspaniały, wprawiający w zachwyt Skyrim już nie jest tym dawnym Skyrimem. Kiedyś taki Skyrim to był szczytem urody i zachwytu. I te mody wydane dość szybko tylko go upiększały. Czułem się jakbym grał w serialu Wikingowie lub po prostu faktycznie żył w grze.
Ale obecnie Skyrim na koksie modowym już nie wprawia mnie w te zahchwyty. Czuję dysonans. Grafika jest sztuczna. Ładna ale nie w sposób realistyczny.
Więc Starfield nigdy, ale to nigdy nie stanie się wielką grą. Bo ma ten tytaniczny wręcz hamulec. I przez to ja osobiście wolę grać albo w stare gry albo w nowe z półki niskiej i jak za dawnych czasów wrzucić na wysoki bieg moją wyobraźnię.

ps: uwielbiam serial The Expanse między innymi za jak nawyższy realizm graficzny. A pamiętacie serial Gwiezdna eskadra - jak go obejrzałem 1 raz w latach 90 to miałem opad szczęki. Te animacje rozpalały mój umysł. A jak ten serial obejrzę w 2023 to ... wiecie (nie będę się wyrażał). Nasz umysł uwielbia samooszukiwanie i to na ogromną skalę :D.

Pozdrawiam.

ps: to jest moja opinia subiektywna czyli opinia 1 gracza. Jak wspomniałem - każdy ma swoje preferencje i granice. I to, że ktoś pokochał Starfielda nie oznacza, że ma niższe gusta czy płytsze wymagania czy bliższe granice. Nie. To oznacza tylko tyle, że po prostu komuś gra się podoba i szanuję ten odbiór.

Komentarz: Rithven
2023-12-05
11:45

katai-iwa Legend

Skoro ta gra jest tak słabo przyjęta, to może szybko stanieje.

Komentarz: katai-iwa
2023-12-08
15:13

Jaya Generał

Gra słabo przyjęta, ale i tak mniej niż NMS czy wiele historii z życie Elite Dangerous, czy chyba prawie całej branży gier o "zbyt otwartym kosmosie".

Stawiając na zbyt otwarty kosmos, muszą go jakoś zapełnić i artykuł podaje właściwe rozwiązania.

Dodałbym, że RPG/Fabułę dałoby się uratować, bo fabuła może dopiero nabierać sensu trochę dalej. Na bank bym zmienił główny wątek - właściwie drobiazgi, bo to on zazwyczaj decyduje o sukcesie reszty. Pomijając bolączki nowego universum projekt zwłaszcza loży zajmującej się tymi artefaktami jest dużo gorszy niż cała reszta frakcji.

Znowu może postawili na rozwidlenia w fabule i znowu musieli coś okroić, ale może problem w tym, że wolałbym każdą frakcję z historii gier Bethesdy niż Konstelację. Jakby jeszcze postawili na jakiś styl typowy USA/Nasa to by to lepiej się prezentowało niż ta loża gdzie przechodzisz przez praktycznie pierwsze niepilnowane drzwii i masz dostęp do bardzo cennych artefaktów.

Sandbox jedynie może ratować grę i nawet postawiłbym na wycinanie zbyt "nudnych rzeczy" i postaci, lub poprawienie ich. Zwłaszcza czarnoskury companion w porównaniu do tego z Fallouta 4 jest taki nieznośny.

Komentarz: Jaya

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl