filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 28 kwietnia 2021, 13:01

autor: Karol Laska

Najlepiej oceniany film na Rotten Tomatoes traci swoją pozycję. Winna jedna recenzja

Obywatel Kane, jeden z najbardziej wpływowych filmów w historii kinematografii, zawsze słynął z tego, że otrzymywał same pozytywne recenzje od krytyków i widzów. Ostatnio doszło jednak do niemałej niespodzianki - na portalu Rotten Tomatoes pojawiła się negatywna opinia.

Niewiele filmów może pochwalić się na portalu Rotten Tomatoes (agregującym recenzje krytyków z całego świata) 100% pozytywnych opinii. W gronie tym znajduje się chociażby Paddington 2 czy 12 gniewnych ludzi – widzimy więc, że reprezentant współczesnego nurtu filmowego, jak i całkowita klasyka kinematografii.

Do niedawna do tejże zacnej grupy przynależał również Obywatel Kane, czyli film uznawany przez wielu kinomanów na całym świecie nie tylko za najlepszy, ale i za najbardziej wpływowy w dziejach istnienia X muzy. 2 marca 2021 roku doszło jednak do czegoś w rodzaju świętokradztwa, gdyż na RT pojawiła się negatywna opinia na temat dzieła Orsona Wellesa i jego wynik spadł do poziomu 99% pozytywnych recenzji. Zadajmy więc sobie pytanie – o co w tym wszystkim chodzi?

CZYM JEST OBYWATEL KANE?

Obywatel Kane to wybitny dramat w reżyserii Orsona Wellesa. Scenariusz do filmu napisał z kolei Herman J. Mankiewicz, o którym powstał ostatnio nominowany do Oscara Mank Davida Finchera. Dzieło opowiada o życiu tyułowego bohatera, Charlesa Fostera Kane’a, ale w sposób nietuzinkowy. Poznajemy bowiem jego życiowe perypetie z opowieści ludzi, którzy go znali, a więc za każdym razem widzimy opisywaną postać z nieco innej perspektywy. Poza tym Orson Welles zawarł w filmie mnóstwo rewolucyjnych technik stylistycznych i operatorskich pozwalających na ukazanie głębi ostrości (dwa ważne punkty w kadrze oddalone od siebie), czy też trików montażowych wpływających na tempo budowania narracji.

Owa niechlubna recenzja należy do Mae Tinee z magazynu Chicago Tribune, a jej wyróżniona treść zamieszczona na portalu brzmi następująco:

Jest interesujący, inny, wystarczająco dziwny, aby posłużyć jako eksponat muzealny. Niestety, pozbawienie go prostoty na rzecz ekscentryczności sprawia, że się nie wyróżnia i nie daje rozrywki.

Każdą opinię powinno się szanować, dlatego też nie będziemy jej rozkładać na czynniki pierwsze. Warto jednak przybliżyć jej genezę. Nie mówimy tu bowiem o recenzji napisanej po wielu latach, a następnie dodanej przez portal Rotten Tomatoes. Jest to najprawdopodobniej ocena archiwalna, co potwierdza sam serwis Chicago Tribune, który podkreślił, że były dekady w historii istnienia dziennika, kiedy to jego redaktorzy pisali pod wyżej widocznym pseudonimem Mae Tinee. A więc tak – Obywatela Kane’a skrytykował anonim.

Oczywiście całą sytuację traktujemy pół żartem, pół serio – liczy się głównie to, że przez nią kultowy film Orsona Wellesa przypomniał o sobie. I my szczerze polecamy zapoznać się z tym dziełem, bo nadal trzyma ono poziom i trudno powiedzieć, by jakoś znacznie się zestarzało. Możecie je zobaczyć na Rakuten TV oraz iTunes Store.

  1. 10 filmowych artefaktów, które zmieniły kino (różyczka z Obywatelka Kane’a)
  2. Wielka klapa, świetny film – dobre dzieła, które zaliczyły finansowe wtopy (Obywatel Kane)

Karol Laska

Karol Laska

Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.

więcej