Legenda branży gier, Peter Molyneux – twórca m.in. Fable – przyznał, że najnowsza produkcja, Masters of Albion, może być ostatnią w jego karierze.
Peter Molyneux – legenda branży gier, twórca serii Fable oraz klasyki pokroju strategii Populous czy Black & White – otwarcie przyznaje, że jego kariera powoli dobiega końca. 66-letni deweloper zdradził w rozmowie z magazynem Edge (via GamesRadar+), że najnowszy projekt, nad którym pracuje, Masters of Albion, może być jego ostatnią grą.
Wiem, że ludzie powiedzą: „Daj spokój, to nie będzie twoja ostatnia gra”, ale wiecie, mam 66 lat. Pracuję tak ciężko, jak nigdy dotąd w życiu. Po prostu już nie mam siły, aby zrobić to raz jeszcze – wyznał emocjonalnie Molyneux.
Deweloper podkreślił, że włożył całe serce i siły w strategię Masters of Albion, która w wielu elementach ma przypominać Fable.
Wszystko, co zrobiłem... wszystkie żetony leżą już na stole, rozumiesz? Postawiłem wszystko na jedną kartę – dodał.
Molyneux od lat uchodzi za jednego z najbardziej kontrowersyjnych twórców gier. Po ogromnym sukcesie zbiórki na stworzenie Godus, produkcja nigdy nie wyszła z wczesnego dostępu, a reputacja projektanta mocno ucierpiała. W Internecie do dziś można znaleźć głosy, które każdą jego zapowiedź należy traktować z rezerwą.
Mimo to trudno nie docenić wkładu Molyneuxa w rozwój medium – od rewolucyjnych symulacji przez ambitne RPG po gatunki, które pomógł współtworzyć. Jego odejście z branży byłoby symbolicznym końcem pewnej epoki.
Warto zauważyć, że podobne dylematy przeżywają także inni weterani – choćby 62-letni Hideo Kojima, który również otwarcie mówi o rosnących kosztach zdrowotnych i psychicznych związanych z tworzeniem gier. Czas nie oszczędza nawet największych wizjonerów.
Czy Masters of Albion faktycznie okaże się ostatnim tytułem Molyneux? Na odpowiedź musimy jeszcze poczekać – ale wygląda na to, że legenda gier wideo naprawdę zbliża się do emerytury.
0

Autor: Kamil Kleszyk
Na łamach GRYOnline.pl ima się różnorodnych tematyk. Możecie się zatem spodziewać od niego zarówno newsa o symulatorze rolnictwa, jak i tekstu o wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów. Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Gdy po latach nauki przyszedł czas stagnacji, wolał nazywać to „szukaniem życiowego celu”. W końcu postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, co zaprowadziło go do miejsca, w którym jest dzisiaj.