Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 25 listopada 2013, 11:16

Next Car Game na filmach z dema technologicznego

W sieci pojawiły się filmy nagrane przez użytkowników, którym dane było zagrać w demo technologiczne Next Car Game. Możemy dzięki nim zobaczyć, jak w praktyce sprawuje się system zniszczeń stworzony przez stuio BugBear Entertainment.

Jak wiadomo, osoby, które wsparły finansowo studio BugBear Entertainment w pracach nad Next Car Game, od niedawna mogą cieszyć się wersją demonstracyjną wspomnianej gry, pozwalającą na własnej skórze przekonać się, czy stworzony przez twórców system zniszczeń rzeczywiście sprawuje się tak dobrze, jak wyglądało to na oficjalnych materiałach. Przy tej okazji nie zabrakło graczy, którzy podzielili się przebiegiem swoich samochodowych tortur w formie filmów zamieszczonych w sieci.

Jak widać na powyższych nagraniach, demo zawiera bezkresną i pozbawioną tekstur przestrzeń, w której umieszczono rozmaite przyrządy i konstrukcje pozwalające na wymyślne uszkadzać nasz pojazd. Można miażdżyć go młotami, mielić w kostkę, tudzież zrzucać z wysokości dzięki rozmaitym rampom. Pojawiają się też oponenci sterowani przez sztuczną inteligencję, zaciekle dążący do kolizji z graczem i ze sobą nawzajem. Nie brakuje również stosów skrzyń i beczek oraz kruchych kolumn, w które warto wjechać dla spektakularnych efektów.

Trzeba przyznać, że mimo wczesnego etapu produkcji, Next Car Game wygląda bardzo obiecująco. Rzecz jasna, pewne błędy się zdarzają (jak chociażby przeniknięcie miażdżonego pojazdu przez ścianę na pierwszym z powyższych materiałów), lecz technologia wygląda całkiem imponująco, jeśli chodzi o ogólny poziom fizyki pojazdów i innych obiektów, jak również szczegółowość samochodów oraz – co najważniejsze – stopień, w jakim można zdeformować wehikuł.

Krajobrazy w demie nie powalają, ale system zniszczeń pojazdów z nawiązką to rekompensuje. - Next Car Game na filmach z dema technologicznego - wiadomość - 2013-11-25
Krajobrazy w demie nie powalają, ale system zniszczeń pojazdów z nawiązką to rekompensuje.

Tym bardziej warto więc trzymać kciuki za to, by deweloperowi uda się stworzyć tego duchowego spadkobiercę serii FlatOut, nawet jeżeli przerwał on zbiórkę pieniędzy na Kickstarterze, straciwszy wiarę w jej powodzenie. Kto wie, może demo technologiczne odniesie zamierzony skutek i zachęci rzesze graczy do wsparcia BugBear Entertainment za pośrednictwem oficjalnej strony internetowej projektu.

Przypomnijmy, że jeśli twórcom uda się zrealizować swój plan, prace nad Next Car Game powinny zostać ukończone do przyszłorocznej wiosny. Tytuł ukaże się najpewniej tylko na pecetach, choć istnieje szansa, że zostanie przeniesiony również na konsole. Osoby, które chcą zobaczyć więcej filmów z demonstracji omawianej produkcji, mogą zajrzeć chociażby na serwis YouTube.

Krzysztof Mysiak

Krzysztof Mysiak

Z GRYOnline.pl związany od 2013 roku, najpierw jako współpracownik, a od 2017 roku – członek redakcji, znany także jako Draug. Obecnie szef Encyklopedii Gier. Zainteresowanie elektroniczną rozrywką rozpalił w nim starszy brat – kolekcjoner gier i gracz. Zdobył wykształcenie bibliotekarza/infobrokera – ale nie poszedł w ślady Deckarda Caina czy Handlarza Cieni. Zanim w 2020 roku przeniósł się z Krakowa do Poznania, zdążył zostać zapamiętany z bywania na tolkienowskich konwentach, posiadania Subaru Imprezy i wywijania mieczem na firmowym parkingu.

więcej