Firma Gameloft ujawnia Modern Combat 4: Zero Hour, czyli najnowszą odsłonę cyklu FPS-ów, które mają ambicję być tym dla urządzeń mobilnych, czym Call of Duty jest dla pecetów i konsol.

Stworzona przez firmę Gameloft seria Modern Combat szybko wyrosła na mobilną alternatywę dla Call of Duty. Twórcy nie ukrywają zresztą źródła swoich inspiracji oraz tego, że ich głównym celem jest stworzenie smartfonowego i tabletowego odpowiednika popularnej marki Activision. Jak dotąd realizacja tego zadania idzie im całkiem nieźle i każda kolejna odsłona stanowi duży skok jakościowy w porównaniu z poprzednimi. Gameloft właśnie zapowiedział czwartą odsłonę cyklu, która otrzymała tytuł Modern Combat 4: Zero Hour. Sądząc po pierwszych screenach i zwiastunie, szykuje się kolejny mobilny przebój.
-Wpis na blogu Gameloftu ujawniający grę
Fabuła obracać się będzie wokół porwania prezydenta Stanów Zjednoczonych przez Edwarda Page’a, byłego komandosa oddziałów Rangers, który dołączył do znanego z poprzedniej części radykalnego Przymierza K.P.R. Naszym zadaniem będzie odbicie prezydenta i solidne przetrzebienie szeregów tej terrorystycznej organizacji.
Na razie niewiele wiadomo na temat samej gry. Ponownie ma być to strzelanka FPS osadzona w mocni filmowych klimatach. Pełno więc w niej efektownych wymian ognia, oskryptowanych sekwencji akcji i dużych wybuchów. Pojawią się również sekcje z pojazdami. Nie ujawniono natomiast nowości wprowadzonych do mechanizmów zabawy, ani tego jakie tryby rozgrywki znajdą się w grze.
Na dalsze szczegóły nie będziemy jednak musieli długo czekać. Modern Combat 4: Zero Hour trafi na urządzenia działające pod kontrolą systemu Android już jesienią tego roku.
Więcej:Half-Life 3 nie będzie grą VR? Prezentacja Valve to kolejny „dowód” na powrót kultowej serii FPS
0

Autor: Adrian Werner
Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.