MObywatela zainstalowało już 10 milionów Polaków i trzyma ocenę 4,8 w sklepie Play, a wkrótce pojawi się wyczekiwana opcja mStłuczka

Z aplikacji mObywatel korzystają już miliony Polaków, czym pochwaliło się Ministerstwo Cyfryzacji. Dzięki nowelizacji ustawy podpisanej przez prezydenta, jeszcze w tym roku pojawią się nowe usługi dedykowane dzieciom, młodzieży oraz nauczycielom. Natomiast mStłuczka ma pomóc kierowcom przy zgłoszeniach wypadków (vide Wirtualne Media).

Aplikacja mObywatel rośnie w siłę

Zacznijmy jednak od danych statystycznych i podsumowania ostatnich nowości. Według Ministerstwa Cyfryzacji już około 10 milionów użytkowników aplikacji mObywatel posiada wirtualny dowód osobisty, czyli mDowód. Minister cyfryzacji stwierdził, że tak duża liczba oznacza „codzienne zaufanie do cyfrowego państwa”. Poinformowano również, że 5,5 milionów kierowców korzysta z mPrawa jazdy i przekazano, że codziennie do mObywatela loguje się około 1 milion użytkowników.

Pod koniec lipca mObywatel otrzymał nowy interfejs, którego zadaniem jest ułatwienie poruszania się po aplikacji. Zmieniono także sposób wyświetlania dokumentów – od teraz dowód osobisty lub legitymacja osoby niepełnosprawnej są prezentowane w postaci posortowanych kart (podobnie, jak w portfelu).

Powiązane:Jest pierwszy w Polsce pozew o kradzież głosu lektora przy użyciu AI

Z kolei 21 lipca prezydent podpisał nowelizację ustawy o mObywatelu. Dzięki temu we wrześniu program zostanie rozbudowany o nowe funkcje, np. mStłuczkę, która ułatwi zgłaszanie zdarzeń na drodze, a nauczyciele i uczniowie skorzystają z mLegitymacji. Ministerstwo Cyfryzacji planuje także aplikację dla dzieci i młodzieży pod nazwą mJunior, ale jej funkcji na razie nie znamy.

Co ciekawe, przekazano, że jeszcze pod koniec roku zostanie wdrożony wirtualny asystent oparty na rodzimym modelu sztucznej inteligencji. W tym przypadku nie obędzie się bez porównań z takimi rozwiązaniami, jak ChatGPT-5, który ma oficjalnie pojawić się jeszcze w pierwszej połowie sierpnia.

Więcej:Market przez pomyłkę sprzedawał iPady za 15 euro. Po 11 dniach sieć zażądała ich zwrotu z powodu „oczywistego błędu”

• tech
• aplikacje / programy