Mikropłatności w Black Ops 4 są bardziej dochodowe od tych w CoD: WWII
System mikropłatności Call of Duty: Black Ops 4 generuje zauważalnie większe przychody od tego, który znalazł się w CoD: WWII. Ostatnia odsłona serii cieszy się też większą popularnością i przyciąga graczy do monitora na znacznie dłużej.
Bartosz Świątek

W SKRÓCIE:
- mikropłatności w Black Ops 4 są bardziej dochodowe od tych z WWII;
- BO4 ma więcej graczy od poprzedniej odsłony i przyciąga ich do ekranu na dłużej;
- Activision jest w dobrej kondycji finansowej i inwestuje w swoje marki.
Firma Activision opublikowała wczoraj kwartalny raport finansowy. Dzięki dokumentowi dowiedzieliśmy się między innymi, że mikropłatności w Call of Duty: Black Ops IIII - ujęte w skali rok do roku - są bardziej dochodowe od tych, które pojawiły się w poprzedniej odsłonie serii, czyli Call of Duty: WWII.
W zestawieniu z Call of Duty: WWII, przychody netto ze sprzedaży przedmiotów w Call of Duty: Black Ops 4 wzrosły w skali rok do roku. W ujęciu całościowym (ang. life to date - przyp. red.) wyniki są lepsze od WWII w porównywalnym okresie - poinformowano.
Warto odnotować, że mikrotransakcje w Black Ops 4 były przedmiotem szeregu kontrowersji - w sklepie wewnątrz gry sprzedawane są m.in. bronie umożliwiające szybsze zdobywanie doświadczenia, a także... czerwone kropki. Wygląda jednak na to, że choć gracze narzekają na tego typu rzeczy, to równocześnie wydają na nie pieniądze.
Lepiej prezentują się także statystyki dotyczące liczby graczy oraz czasu gry. Obydwa wskaźniki są wyższe niż w WWII - w drugim wypadku o przeszło 50%.
Ogólna kondycja finansowa Activision jest dobra i jednocześnie lepsza od wcześniejszych prognoz. Na początku tego roku wydawca zwolnił 800 osób (w tym aż 209 ze studia Blizzard Entertainment), ale restrukturyzacja przyniosła oczekiwane rezultaty - sprawiła, że firma ma więcej pieniędzy na inwestycje i tworzenie gier.
Nasze wyniki za drugi kwartał przekroczyły wcześniejsze prognozy dotyczące zarówno przychodów, jak i zysku na pojedynczą akcję. W pierwszej połowie 2019 r. priorytetem były inwestycje w nasze kluczowe franczyzy, a począwszy od drugiej połowy tego roku nasza publiczność będzie miała okazję zobaczyć i doświadczyć pierwszych rezultatów tych działań - stwierdził Bobby Kotick, prezes Activision Blizzard.
- Activision – strona oficjalna
- Call of Duty: Black Ops 4 - strona oficjalna
- Recenzja Call of Duty: Black Ops 4 – czy Blackout to sukces?
- Call of Duty: Black Ops 4 - poradnik
- Wszystko o Call of Duty: Black Ops 4

GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
Komentarze czytelników
TRX Generał

Black Ops 4 uważam za jedną z najgorszych części w serii, ale paradoksalnie najwięcej w nią gram ze wszystkich kilku ostatnich CoDów. Z pewnością ogromny wpływ na to podejście ma fakt, że moja miłość, czyli seria Battlefield, ma się jeszcze gorzej.
spoiler start
PS. Przy okazji przyznam się, że w Black Ops 4 dokonałem mikropłatności na łączną kwotę około 160 zł, co bardzo rzadko mi się w grach zdarza xD
spoiler stop
topyrz Senator

Tną koszty gdzie się da. Jakby gracze byli w stanie grać bez tekstur, to też by ich nie było. :/
burza82 Pretorianin
Scierwo Call of Duty i ich mikroplatnosci. Miliony na tych mikroplatnosciach zarabiaja a szkoda im na calkowicie nowy silnik zeby ta gra wygladala lepiej.
Tworcy sie tarzaja ze smiechu a zakochani slepcy dalej kieszenie im napelniaja.
Brzoza_AM Chorąży
Chyba żartujesz xD W najnowszym BF-ie zrobiono z nazistów ofiary wojny, przedstawiono historię tak, jakby nie istniał Hitler. Daj sobie spokój, Acti mimo bayewskiego pokazania historii przynajmniej się trzymało faktów, a DICE to tak poleciało, że na miejscu każdego historyka bym ryknął śmiechem.
kriskow11 Generał
Zysk z mikropłatności w popularnych grach online nie raz jest większy jak z sprzedaży nie jednej gry Single Player AAA.