Blizzard zwolnił 209 osób
Według raportu amerykańskiej agencji rządowej EDD, wśród 800 osób zwolnionych ostatnio przez koncern Activision Blizzard jedną czwartą stanowili pracownicy studia Blizzard Entertainment.
Bartosz Krawcewicz
Serwisowi Variety udało się dotrzeć do raportów departamentu zatrudnienia (EDD) stanu Kalifornia dotyczących ogłoszonego miesiąc temu masowego zwolnienia pracowników koncernu Activision Blizzard. Według tych dokumentów, 209 z 800 osób, które straciły pracę, to pracownicy Blizzarda. Najwięcej (41 osób) odprawiono z działu IT. Drugie miejsce, ex aequo, przypadło marketingowi oraz sekcji Live Experiences – obie straciły po 29 pracowników. Zwolnienia dotknęły również działy: Global Insight, kontrolę jakości, wydawnictwo, finanse, obsługę klienta, Mobile i Battle.net. Wśród czynników, które decydowały o tym, kogo należy zwolnić, raport wymienia: potrzeby biznesowe, umiejętności zawodowe pracownika, zbędność etatu oraz potrzeby restrukturyzacyjne.

Wciąż nie znamy szczegółów na temat zwolnień poza Blizzardem. Wiadomo, że należące do Kinga (twórców Candy Crush Saga), liczące 78 pracowników studio Z2Live zostało zamknięte, Vicarious Visions (odpowiedzialne za Crash Bandicoot N. Sane Trilogy) zwolniło „dziesiątki osób”, meksykański oddział Activision stracił 15 pracowników, a z mieszczącego się w Wersalu francuskiego oddziału Blizzarda ubyły 134 osoby.
Według Activision, zwolnienia wynikają ze zmiany priorytetów firmy. Zamiast skupiać się na słabo prognozujących finansowo inicjatywach, przedsiębiorstwo ma zamiar poważnie zainwestować w e-sport, Battle.net oraz działania reklamowe. Koncern planuje także zwiększyć o 20% liczebność zespołów bezpośrednio pracujących nad najważniejszymi markami firmy, takimi jak np. Call of Duty.
- Blizzard
- Activision Blizzard
- zwolnienia / zatrudnienia
- restrukturyzacja
- PC
- PS4
- XONE
Komentarze czytelników
arkadius2 Konsul

No cóż, nie jedna ważna firma dla komputerowej rozrywki przestała istnieć, jak mówią :"na każdego przyjdzie kolej" więc może przyszła już na Blitza ;)
Insekt6 Generał
Co się stało? Grali na służbowych komórkach w pracy?
zanonimizowany871976 Generał
Diablo: Hellfire nie jest dziełem Blizzarda tylko Synergistic Software i wydany był przez Sierra On-Line
zanonimizowany1146443 Senator
Oprócz Warcrafta te wszystkie remastery były tworzone przez zewnętrznych developerów.
zanonimizowany1281263 Konsul
Kiedyś symbolem Blizzarda była jakość. Gier wypuszczali relatywnie niewiele (i robili to bardzo rzadko), ale gdy już do tego doszło, to gracze mieli święto.
Koledze się chyba mocno firmy pomyliły.
Złoty okres blizzarda:
1996 - Warcraft II: Beyond the Dark Portal, Diablo
1997 - The Lost Vikings 2, Diablo: Hellfire
1998 - StarCraft, StarCraft: Brood War
1999 - Warcraft II: Battle.net Edition
2000 - Diablo II
2001 - Diablo II: Lord of Destruction
2002 - Warcraft III: Reign of Chaos
2003 - Warcraft III: The Frozen Throne
Tu się kończy złoty okres i zaczyna śmierć:
2004 - World of Warcraft
2005
2006
2007 - Burning Crusade
I dalej, ale każde kolejne coraz gorsze...
Ich słynne hasło "wyjdzie, kiedy będzie gotowa", faktycznie coś wtedy znaczyło, a ich produkty wkraczały na rynek tak przemyślane i dopracowane, że konkurencja mogła jedynie zazdrościć.
To "słynne hasło" to był pic na wodę gdy zaczęli spijać dolary z WoWa i przestali robić nowe gry, a innowacyjność zastąpili stagnacją w każdej dziedzinie. Blizzard, gdy był dobrym developerem, robił jak widać sporo dobrych gier, a po Wowie już nie. Jednak jeszcze długo utrzymywał się ich kult w świadomości graczy, ale nie był już podparty żadnymi produktami. WoW wciągał jak bagno, ale był to ewidentnie krok z złą stronę, co dobrze widać z perspektywy czasu.